tag:blogger.com,1999:blog-66830659574548583842024-02-21T05:39:25.704+01:00 z kosmetycznego punktu widzeniablog z moimi własnymi opisami, mini-recenzjami i przeżyciami z produktami kosmetycznymi. kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.comBlogger295125tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-47678930241875678392020-04-05T13:42:00.001+02:002020-04-05T13:50:00.121+02:00Zawsze pod ręką - produkty do pielęgnacji ust, których aktualnie używam 💋❣👄<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ostatnimi czasy cierpię na chroniczną suchość ust, która nie jest nawet zależna od pory roku - cóż, skoro nawadnianie od wewnątrz nie pomaga i nie ma się ochoty na wstrzykiwanie kwasu, trzeba sobie radzić inaczej. Poniżej lista produktów które zawsze trzymam blisko i używam w zależności od pory dnia. Peelingu do zestawienia nie wrzucałam, bo założyłam, że znajdą się tu tylko produkty nawilżające i natłuszczające, niezmywalne. Oczywiście nie znaczy to, że o peelingu nie zapominamy - jeśli takowego nie macie, polecam miód + cukier.</span></div>
<span style="font-size: large;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7hcW-ZP0uH81Tf5SxiDB1RjKyEKPW0RuYYnsgEc5S584l6PrqiXKG2waWJuTNfTnuKRZaKP0UNKcJnww7TMhETpSLnDDLmaAVIHtPbV_w6MmK6LdNZ6H8hz7n40n6ajDX8dIwBR3pnCEy/s640/uri_mh1586081479945.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W swoich zasobach mam dwie pomadki z Rosmanna i jedną z apteki, której niestety tu nie przedstawię, bo została w pracy. <b>Rumiankowa z Alterry</b> jest często polecana jako naturalna odżywka do rzęs i brwi, ale z uwagi na zerowe działanie na moich włoskach, postanowiłam zużyć ją tego, do czego została stworzona. Rumiankową pomadkę uważam za całkowitego przeciętniaka w działaniu, takiego akurat do używania w ciągu dnia, ponieważ dzięki sztyftowi nie trzeba w nim maczać palców. Myślę też, że w ciągu dnia nie potrzeba nic bardziej ciężkiego, bo i tak co chwilę coś jemy i pijemy. Trzy pierwsze miejsca w INCI pomadki rumiankowej to: Olejek rycynowy, olej kokosowy i wosk pszczeli. Umówmy się - jest OK. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Pomadkę od Isany Intensiv</b> kupiłam, szukając bardziej wzmożonego działania, niestety go nie uświadczyłam. Pomadka jest bardziej tępa w konsystencji, ale nawilżenie i trwałość są podobne. Nie jest zła, po prostu absolutnie przeciętna - ot, nie ma się nad czym rozpisywać.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kolejnym produktem którego używam regularnie jest <b>masło do ust od Honey Therapy</b> - nazwa "masło" nie jest tu przypadkowa, bo na pierwszych trzech miejscach w składzie mamy: mało shea, wosk pszczeli i olej ze słodkich migdałów. Masełka używam tylko w domu (jakby teraz istniała jakaś inna opcja) zawsze bezpośrednio po myciu rąk, ponieważ nabieramy je prosto z opakowania. Masełko nie nawilża i nie natłuszcza ust jakoś fenomenalnie, ale jak już wspominałam, moje usta to ostatnio Sahara. Uwielbiam w nim waniliowy zapach, więc zawsze oglądając jakiś serial używam go po prostu intuicyjnie i bezwiednie, bo ten zapach mega mnie odpręża. Na maśle zamykamy serię podstawowych produktów do ust. Teraz przejdźmy do bardziej emolientowych, którymi domykam pielęgnację, w szczególności na noc.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3L4vNE3mLmddNECEpdXDMcLGf-Mh02IBJ2GYq1V1VezHmIA8FNLygzLbG5MKrJFTTTSzd5vn1oN8XP9GSrCI9p0PpFNfLjphbpNU5RRJbxWL8v9ZiOedky7o7jKWwpiM0cPP99lTgmQHe/s640/uri_mh1586081363675.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jedynym produktem od Ziaji którego teraz używam jest <b>Lanolina</b> - i jej skład jest bardzo prosty, bo w INCI widnieje... tylko lanolina. :P Jest to produkt pochodzenia zwierzęcego, więc nie dla wege - lanolina to nic innego, jak tłuszcz pozyskiwany z wełny owiec. Ma żółtawy kolor i śmierdzi tak, jak powinien śmierdzieć tłuszcz pozyskiwany z wełny owiec, ale ma świetne właściwości natłuszczające i wiążące wodę. Ten produkt jest świetny, by nałożyć go na inny, lżejszy - na przykład pomadkę, aby bardziej natłuścić usta.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kolejnym produktem, który jest idealny do domknięcia pielęgnacji i zatrzymania składników pielęgnacyjnych na skórze jest <b>maść witaminowa</b>, którą kupicie w aptece za 3 złote - oczywiście, jeśli wolicie prostotę bez żadnych dodatków, wybierzcie samą glicerynę, która jest podstawowym składnikiem maści. <b>Gliceryna</b> to też dobra i bezwonna alternatywa wege dla lanoliny. Przyznam wam szczerze, że maść to teraz mój ulubiony kosmetyk do pielęgnacji suchych ust - jest wydajna, przynosi natychmiastową ulgę i poprawę, dla mnie jest po prostu idealna. Na noc często stosuję połączenie masło do ust + na to odrobina maści (gliceryny) To jest to!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ostatnim kosmetykiem, co do którego się grubo zastanawiałam czy go tu wrzucić, jest <b>olejek do ust</b> AA Caring Lip Oil, który nadaje kolor i nawilża - idąc tym tokiem myślenia, powinnam uwzględnić też wszystkie błyszczyki, ale umówmy się że błyszczyki to typowa kolorówka. "Olejek do ust" ma z olejami tyle wspólnego, co "olejek do włosów" - tutaj na pierwszym miejscu w składzie mamy parafinę, a jakieś śladowe ilości olejków trafiają się w środku składu. Ja mam wersję wild berry, która nadaje piękny kolor, a moja mama ma wersję apricot, której kolor jest delikatniejszy. Olejek od AA to świetne rozwiązanie w ciągu dnia, dzięki temu że jednocześnie koloryzuje usta - bardzo lubiłam nakładać go na wyschnięte usta po siłowni, bo natychmiastowo ratował spierzchnięte wargi. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">A wy macie jakieś ulubione produkty do ust? Jeśli tak, podzielcie się w komentarzach ;)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-83220885731630935212020-03-24T21:25:00.000+01:002020-03-24T21:29:17.322+01:00Jak wykorzystać w kosmetyce produkty dostępne w kuchni? Luźny post. #zostańwdomu #stayathome #DIY<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Cześć! W tym istotnym dla nas momencie, bardzo ważne jest aby wychodzić z domu tylko w razie pilnych potrzeb - odpuśćcie sobie chodzenie do drogerii po szminkę czy tusz, przeżyjecie bez nich. Przebywanie w domu to idealny moment, żeby poeksperymentować. <b>Cassia, maseczka z kurkumą, śmierdząca wcierka z kozieradki?</b> Podczas kwarantanny jest na to najlepszy czas :P</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jak wiecie, albo nie bo dawno nie pisałam, często przy pielęgnacji korzystam z produktów dostępnych w kuchni, czy apteczce. Co możecie z nich zrobić? Zaczynajmy!</span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Peelingi</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_jCRu1KBd-jDx5bEH4x-cZYkspCLlZdGECJkc-pTwRx6xqDLG0RNpri4DX-jvHtZehkkKleQBFKF0zaMdvarf-A3S1BzN6Q46evAsdDF8SlXP83C-asnEKPL9OYASVpOtvZzM5hh4Cr9y/s640/20200324_162010_mh1585079261033.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zdzieraki DIY to szerokie pole do popisu, możecie zrobić z <b>cukru, kawy czy soli</b>, ale nie polecam stosować ich u cer wrażliwych. Mój ulubiony peeling do ciała to <b>kawa + oliwa</b>, pisałam o tym na przykład <a href="https://miszni.blogspot.com/2016/06/najlepsze-i-naturalne-peelingi-do-ciaa.html" target="_blank">TUTAJ</a>.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I to właśnie na olejach opiera się większość mojej domowej pielęgnacji, bo po prostu je uwielbiam. Najczęściej używam ich do olejowania włosów, ale są też niezastąpione w peelingach, bo zapewniają poślizg. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zajrzyjcie do kuchennej szafki i zobaczcie, jakie macie w niej <b>oleje - kokosowy, oliwę</b>? Wszystkie się przydadzą. Dodajcie do tego fusy po porannej kawie i jakiś składnik, którego macie pod ręką. <b>Glinka? Cynamon?</b> Super!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="810" data-original-width="890" height="582" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ZneM79i_g_n6phKktU09s93EV_3xAGibhM7EEV9kxwKP8ZdTDM4_z6Zi4NBu6-E28QySRSAEB7tzGUlwU8BilQjVgvntlu1ssJHB_gpy-NLa6hx75ClEXbQDuEhRNmEPLUzwl1nm_Fmn/s640/Witcher+Geralt+23032020231027.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Maseczki</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLbhiecya-7M_ew1zDOoReCOD3kgEoBbVf0I0aZ5Q-1r32TTa3Pl0SwYEwO4IY_6-X-HrKdTLsJaXU72HqPuRkgqv_etD7VXgXN_umyO_VA9nt4BAUuLl9uHAtWh37rHaitAb2aermh_38/s640/20200324_162326_mh1585079213463.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W celu napisania tego posta wygrzebałam z szafki wszystkie rzeczy które mogą się przydać do maseczek do twarzy, lub włosów: <b>Cynamon, kurkumę, miód, surowe kakao </b>(to w woreczku, zrobiłam sobie odsypkę od brata, który zamówił kilogram eko kakao :P) Z lodówki natomiast możecie wyjąć <b>jogurt naturalny lub grecki i jajko</b> (na włosy)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jeśli natomiast posiadacie <b>świeże owoce i warzywa</b> - wow! Z nimi dopiero można poszaleć. Cynamon działa na cellulit i trądzik, kurkuma na trądzik - możecie dodawać do mieszanek na ciało i twarz, ale uwaga na kurkumę, bo farbuje na żółto. Jeśli chwilowo brakuje wam kreatywności, pod spodem sprzedam wam kilka pomysłów, ale jestem pewna że sami wpadniecie na coś super, bo ja po prostu od kilku lat krążę wokół tych samych, ulubionych produktów.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="620" data-original-width="680" height="582" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghVBHWQJ8ZVtVWYSt7y1jyfhIp98KDsQuwNpqg7VBKThaZ1JhIVMThImCTzn98MTbZEv9yoHlXc0woYJvcatPkyofreZMFZ7SJ5ErMPsuQEiDqhVqn1ZCX-dmd8TgO36Z_-PAEeKC-cTzE/s640/Kemist+23032020233804.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Peeling do ust: Cukier + miód + kropla olejku</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Maska do ust: Banan + miód </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Peeling i maska do ciała: Kawa + oliwa + cynamon </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Maseczka do twarzy: Jogurt + kurkuma</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Maska do włosów: Jajko + oliwa + sok z cytryny</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Płukanka do włosów: Pokrzywa + sok z cytryny</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b></b><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I tak dalej, i tak dalej. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Mycie włosów mąką żytnią</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYylgsbVp_b3RyBIFNWbujJES5kXeuKNU2ZOa9jDwgQ3wdH1-pS9oWn7nalAYzzOLzxVwNn4WGTaSdHRTP4KNotsK_c9fu4793tBKlzUbploRe-75iJv2ubguEZ2YRsr1cu5CgYIPkr7wY/s640/20200324_162510_mh1585079286049.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Polecam wam również wypróbować mycie włosów mąką żytnią - tak, musi być żytnia, a nie pszenna. Niekoniecznie tylko silny detergent domyje nam włosy, to idealny czas, aby odpocząć od takich rzeczy. Dwie łyżki mąki żytniej zalewam wodą. Mąka super się pieni i taką mieszanką myję skalp. </span></div>
<span style="font-size: large;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="512" data-original-width="542" height="604" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKpSJoTAewwfcCXPrZ1pQ9K4piTttT8DwVhqone0ca-RL7JHZEF3uIQjjUwOHUSH9sVzNscJOn5lVKJbxyWQ_VLBucI9069h9fJHunDaVQJ_K-O6SDdRscKVke_rFuhQyn5vSEV2WDLnLH/s640/IMG_20200324_001644_030.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przyszło mi na myśl, że jako przykład takiej "homemade pielęgnacji" powiem wam, jak to u mnie wyglądało... od wczoraj.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Do butelki z atomizerem wlałam odrobinę miodu i żelu aloesowego, zalałam wodą i spsikałam mieszanką włosy. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Na wilgotne włosy nałożyłam na noc mieszankę oliwy z oliwek i oleju rycynowego. Rano zemulgowałam maską, umyłam łagodnym szamponem i nałożyłam odżywkę. Ciało posmarowałam olejem arganowym, którego też wgniotłam w końcówki włosów. Jutro zaś zamierzam zrobić maseczkę, z czego? Jeszcze nie wiem. Możliwości jest wiele. Jak widzicie, jedyne co was może ograniczać to chwilowy brak kreatywności i ewentualne alergie, ale z produktów spożywczych można wyciągnąć wiele w kwestii pielęgnacyjnej. To świetny czas, żeby poznać swoje ciało, skórę, włosy i zobaczyć co im służy, a co mniej. Życzę wam świetnej zabawy i... udanych eksperymentów ;)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br /></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br />kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-61724419087897958382020-03-21T16:09:00.001+01:002020-03-21T16:10:17.628+01:00Powrót do ulubieńca - Krem do rąk Honey Therapy i kolejne wrażenia 🐝 #zostańwdomu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W 2016 r. pisałam wam o moim odkryciu - niedrogim kremie do rąk </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">z poczciwym składem, </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Polskiej firmy Łysoń - </span><a href="https://miszni.blogspot.com/2016/04/najlepszy-krem-do-rak-honey-therapy.html" style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;" target="_blank">KLIK </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">(pod linkiem znajdziecie też skład) Krem Honey Therapy firmy Łysoń można dostać zazwyczaj na stoiskach z miodem, na jarmarkach świątecznych, w sklepach zielarskich i - często towarzyszy ich produktom firma Korana.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Załatwiając w Katowicach sprawę, jeszcze przed pandemią, w okolicach placu Miarki odkryłam sklep łysoń z miodami, miodami pitnymi i artykułami dla pszczelarzy. Od razu weszłam zobaczyć, czy w sprzedaży jest trudno dostępny krem do którego mam spory sentyment - oczywiście, był ;)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzHgFteDTB8THoRLdK2FP-hurBkFo4EYcrcl7VRTy3ewwvTOu7jVPJmnsX-J6fKQcU4hIdpxc_L2W2dzkQMCRN0OtlO1jPz5s2y5TxPxVL9QnV1TqdSMYghJ1vgYr_65RyrHV_spEZTXlN/s640/uri_mh1584801927875.jpg" width="640"></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span></div>
<a href="http://miszni.blogspot.com/2020/03/powrot-do-ulubienca-krem-do-rak-honey.html#more">Czytaj więcej »</a>kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-42776970092267354952019-11-27T12:29:00.002+01:002019-11-27T12:33:26.216+01:00Botanic Skinfood, bogaty krem pod oczy cannabis guarana 👀<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="480" data-original-width="640" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-byWQKmcUPBoZz2N6a0GCcI9S8Kw-JLp1Sbi8-eEeVREdEBS3yxgXAgrGrAWbnk2yKHbGCu2If96dmvR3bNjzp2kQWtVag5Tllte75uBqAAhwIDvErzAQ1a51BQIjqns9IGUmh3IVQv9V/s640/20191116_125207.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Ostatnio sieć drogerii Natura wypuściła własną serię naturalnych kosmetyków, z których do tej pory wypróbowałam żel do mycia twarzy i jestem z niego bardzo zadowolona. Przy okazji zakupów rozglądałam się za treściwszym kremem na zimę, bo mój ukochany Tarte Maracuja C-Brighter jest już na wykończeniu. Czy <b>Botanic Skinfood</b> używa mi się z przyjemnością? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPAKCuUJU4h65nfRyVX8knyPyTIaJ2yBOnHjqitUDuC_30jaru5sEFlVRfX94kspN71g5L-CBZVaP3yg-hcMUfoxbPBtqnsjKsG_Th0FCn-ar6_o6LrcVWXHt6xKyLsUgWFBI-BSDDZHyX/s640/20191116_130138.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Przede wszystkim warto zacząć od tego, że każdy ma swoje upodobania, jeśli chodzi o krem po oczy. Jedni wolą lekki i szybko wchłaniający się żel, a drudzy idą w kierunku konsystencji typu masła La-le. Ja po przekroczeniu 25 roku życia skłaniam się również ku bardziej treściwym konsystencjom i zwracam uwagę, czy aby korektor pod oczy nie jest zbyt wysuszający. Pomimo używania matującego kremu na całą twarz, nie cierpię mieć ściągniętej skóry pod oczami. Do wypróbowania kremu <b>Botanic Skinfood</b> skusił mnie magiczny napis na opakowaniu który podziałał na mnie jak magnes - "bogaty krem po oczy." W kartoniku dużo za dużym co do zawartości, mieści się słoiczek z 30 ml kremu, którego należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Sam krem jednak nie jest tak "bogaty", jak opisuje producent.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUXmNXxyKXQFH548MYCx5MyaG1SjDJNq81G76-KNirGpPqoQdJUmdkzGjypwXz0he0-XgX5YB-vbC6-Jip0mpNngB5z3EYwoTq84u_PFde4cIeyHCD-nApMaLka2yuhhmjVp8Bhd0dH1E5/s640/20191116_130035.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Owszem, ma ładny skład, ale na pewno nie nazwałabym go bogatym. W składzie po wodzie widzimy oleje i masło shea, niestety w konsystencji przypomina przeciętny krem - nie za tłusty, szybko wchłaniający się. Ostatnio zwłaszcza ze względu na porę roku od kremu pod oczy wymagam więcej, dlatego na noc używam jeszcze końcówki Tarte Maracuja C-Brighter który ma konsystencję odżywczego masła, a na dzień <b>Botanic Skinfood</b> który dobrze wygląda pod korektorem. Nie chcę nakładać grubszej warstwy na noc, gdyż kremu pod oczy nakładam niewiele - wolę bardziej treściwy krem w mniejszej ilości. <b>Kremy w to miejsce polecam także wklepywać delikatnie opuszkiem palca, nie rozciągać skóry pod okiem.</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Botanic Skinfood po nałożeniu przynosi ulgę ściągniętej cerze, cóż zdziwiłabym się, gdyby było inaczej przy tej zawartości olejów, ale podobny efekt uzyskuję kroplą z wit. C, gdy nie mam kremu pod ręką. Co do działania które miałoby zapobiegać powstawaniu zmarszczkom, nie wypowiem się. Dla mnie jest to taki przeciętniaczek który równie dobrze mógłby być zamknięty w tubce, bo konsystencja na to pozwala, uważam jednak że może się spodobać wielu osobom, jeśli nie lubią bardzo treściwych kremów, czy maseł pod oczy. </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnsmL1HP3Z1Vj51fua1WfAQntHFQeFtWSFquSSX2bQnGcltYn6RD5LCVTBJcBFhBjV2q-XI01px4anlAjOK9vFG4hSpMXX3LgwP9wrIPX-IHnIoQ5uj9-NK9w-wXzrPzjnJEc4pEfylnpE/s640/20191116_125716.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-55931199989277566412019-10-29T16:28:00.000+01:002019-10-29T22:18:30.251+01:00Pielęgnacja cery mieszanej jesienią 🍁🍃🍂.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYBRPOLTlrFpL_twIewcSMW1VPQZJaG6TgIQl-MbJUPQpnqCInhCfThoR5NQsgS61oUf5eMJhKYSv-9hWZ3gHXqg5RVkSKAXtgeXUhD0tXnvOSrboOl9O9tKDMGHGkVBiM3n3lWGHOnkoY/s640/20191029_150822.jpg" width="640" /></div>
<span style="font-size: large;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Cześć! Uwielbiam czytać posty pielęgnacyjne i dziś też przychodzę do was z takowym. Mam cerę normalną z przetłuszczającą się strefą T i mam nadzieję, że jeśli szukacie odpowiedzi na tematy pielęgnacyjne, to będziecie mogli się nieco zainspirować. Mój rytuał raczej od kilku lat wygląda podobnie, zmieniają się jedynie niektóre składowe zależne od pory roku. Enjoy!</span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJUKxXmmUY2sRseYIN6rdD-2xHHuhU8O6IvrXpb8nnZnBIbTCtBXYOVsacnjQJ8vAyX57cqd8cIgOclAVAbzzW0O1K9h72rmqucH9KmX-UjwucFxfNi8ButUNP9nS3OkFLr7hLtPh5RGsc/s640/20191029_150507.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: medium;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;"><b>Oczyszczanie twarzy </b>zależy od pory dnia. Rano jest to "przepłukanie" twarzy zimną, bieżącą wodą - robię tak od dziecka, bo babcia powtarzała, że "cerę należy rozbudzić", a następnie wkracza <b>tonik</b> - należy go używać po każdym kontakcie z wodą. Ja lubię przetrzeć warz płatkiem, ale jeśli macie wrażliwą lub suchą cerę, możecie użyć <b>hydrolatu</b> i wklepać go delikatnie w twarz - nie każda skóra dobrze znosi pocieranie. </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Wieczorem demakijaż wygląda następująco: <b>płyn micelarny</b> - podobno każdy ma swój ulubiony, ja używam randomowych. Micele zawsze wpadają mi same w ręce i używam po prostu tych, które mam. Ostatnio jako gratis do zakupów dostałam kolejny, który czeka w kolejce. Kilka lat temu pisałam, że nie natrafiłam jeszcze na zły płyn micelarny i zdanie podtrzymuję - każdy jaki miałam radził sobie świetnie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Płynem micelarnym zmywam prawie cały podkład i udaje mi się nawet część tuszu do rzęs. Później do akcji wkracza <b>żel do mycia twarzy</b>. Ten, którego widzicie na zdjęciu zakupiłam w Naurze w okazyjnej cenie. Wspominam o tym, bo nie spotkałam się z nim nigdzie indziej, a bardzo wam go polecam - dobrze myje twarz i zmywa resztki makijażu, jest wydajny, świetnie się pieni, jest delikatny dla oczu i ma naturalny skład. Jeśli nie mam wiele do zmywania, używam pianki, ponieważ ta konkretna myje w inny sposób niż żel - dobrze domywa cerę, ale nie można jej używać w okolicy oczu. </span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkRDxEuI6Fst_j0Ht3CEgHYPt5uA2vOQAVJyq_F5rKyD1cTLzSoKzGQAwsjRmfyXM3ZzwwHcI0YBmk3udNf_9Xik2H-J3-cYWFllQy_wsuYT_RMARTeGrVMElTJ2S4Lywt0QqcjwRmo8aX/s640/20191029_150537.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: medium;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Po zmyciu całego dnia z twarzy, cz<span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: center; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">as na<b> tonizację </b>i jak już wspominałam - toniku używam dwa razy dziennie, zawsze po kontakcie z wodą i przed serum i kremem. Ten którego widzicie na zdjęciu kupuję bo jest łatwo dostępny i ma dobry skład - jestem właśnie w trakcie drugiego opakowania. <b>Tonik z Pixi </b>był w zestawie miniatur, w sam raz do przetestowania i do wzmocnienia efektu serum kwasowego, o którym będę pisać niżej. Tego toniku z racji niewielkiej zawartości kwasu, tak czy inaczej nie można używać w okolicach oczu. Stosuję go czasem na noc zamiast <b>Soraya Plante</b>.</span></span></span></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b></b><i></i><u></u><sub></sub><sup></sup><strike></strike><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr5V9xx5gN-FKUkJbwR7tEPc_7xO9IT41avgTzEtalf2wbAA1uZP2_HdZdoCp7R2vaTEIE3UzNtBMpO9nHGzgPK0dAb3mIYbmzOmv5YcBw_WoAa1iuNePqrX8A8xh8qroPZM8AmASMYWC-/s640/20191029_150634.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Pielęgnacja dodatkowa - tak ładnie nazywam <b>sera i maseczki</b>, choć są to produkty, których używa każdy. Nigdy nie brakuje u mnie masek na płachcie i masek glinkowych - te ostatnie można robić samemu z naturalnej glinki i wody mineralnej. Używając <b>maseczek glinkowych</b> należy zawsze używać w parze z hydrolatem, bądź tonikiem / wodą przelanych do butelki z atomizerem - nie dopuszczajcie do tego żeby maseczka zaschnęła na twarzy, bo będzie wysuszać buzię. Moim <b>serum</b> jest akurat Hydro alga z Flosleku, które kupiłam w gazecie za całe 10 zł. </span></span><span style="font-size: medium;"><span style="color: black; font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: transparent; display: inline !important; float: none; font-style: normal; font-variant: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: left; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Świetnie pomógł mi po wakacjach, kiedy z własnej głupoty spaliłam sobie nogi na słońcu - nakładałam booster pod olej i skóra szybko doszła do siebie. Aktualnie używam dwóch pompek na dzień i na noc. </span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="color: black; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="-webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: transparent; display: inline !important; float: none; font-style: normal; font-variant: normal; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: left; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span><br /></span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimHqEk5kpURk-fbOVJbXNXS-dC4sgMH9p0b0qKLTIJEXiSe7FH6LOU24K4MKQjXhPmXNweuLoOFhJfB-K5xARlX9K-qTwEWHGWKWuTf7rV-SRnRSClppLxe8VwBFGvSjELD1IshbtcRYCG/s640/20191029_150652.jpg" width="640" /></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><b></b><i></i><u></u><sub></sub><sup></sup><strike></strike><b></b><span style="font-size: large;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><span style="color: black;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Peelingi - jakże ważny element pielęgnacji. Zawsze w parze z peelingiem idzie u mnie maseczka - aż żal nie wykorzystać okazji, kiedy cera pozbawiona jest wierzchniej warstwy naskórka i wchłania składniki odżywcze. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: medium;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;"> Pewnego pięknego dnia <span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: center; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">zaopatrzyłam się w <b>peeling </b><span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: center; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><b>firmy Sylveco </b>co do którego mam mieszane użycia - nie jestem przyzwyczajona do takiej konsystencji, natomiast na pewno nie można mu odmówić działania. Peeling ma bardzo tłustą konsystencję - bazuje na oleju słonecznikowym, ale dzięki małym drobinkom korundu świetnie złuszcza cerę. Po jego użyciu koniecznie trzeba umyć twarz, ponieważ pozostawia tłustą warstwę - chyba, że jesteście posiadaczkami suchej cery i wam to odpowiada. </span></span></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: medium;"><span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: center; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: center; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">Kolejny <b>peeling to The Ordinary</b> z zawartością <b>kwasów</b> AHA i niewielkiego stężenia kwasów BHA, które są polecane do cery tłustej. Z takich domowych produktów z kwasami dobrze jest korzystać, jak w gabinecie - wiosną i jesienią. Zeszłej wiosny korzystałam z Mezo serum z Bielendy, a tej jesieni postanowiłam wypróbować coś nowego. Peeling ten nakładamy na 10 minut i spłukujemy wodą. Lekkie pieczenie czułam tylko za pierwszym razem, nie mniej kwasy działają za każdym razem, bo po użyciu mam bardzo gładką cerę. Nawet przy produktach z kwasami używanych w domu nie zapominajcie o SPF. Swoją ochronę przeciwsłoneczną SPF50 posiadam aktualnie w kremie BB.</span></span></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: medium;"><span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: center; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"><span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: center; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;"> </span></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b></b><i></i><u></u><sub></sub><sup></sup><strike></strike><b></b><i></i><u></u><sub></sub><sup></sup><strike></strike><span style="font-size: large;"></span><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeexCDTwe5dwyLamWQwBpDRyF1-5lnfmMFWc84tVCngYPKCqC2N5ZCG3t_7-4XGgLNZqXl0OO9-vvmZLbaGwT7OWOxPzsTPtT65aqYi6fwK61CY3OLgdCApzWQyNoDLWbygj9Sf5GF56IH/s640/20191029_150721.jpg" width="640" /></div>
<span style="font-size: large;"></span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Końcowym etapem pielęgnacji są oczywiście <b>kremy</b> i szczerze polecam te od Miya - szybko się wchłaniają, są w tubkach więc używa się ich higienicznie i dobrze nawilżają cerę. Miałam wszystkie i mojej mieszanej cerze najbardziej przypadł do gustu żółty i zielony, którego mam już kolejne opakowanie. Jeśli chodzi o <b>krem pod oczy</b>, od jakiegoś czasu używam Tarte - uwielbiam go, natomiast muszę poszukać łatwiej dostępnego zamiennika. Nawet jeśli jesteście posiadaczami tłustej cery, nigdy nie rezygnujcie z kremu pod oczy, ponieważ skóra w tym obszarze nie ma tkanki tłuszczowej, jest bardzo cienka. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: medium;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Podsumowując, etapy które sprawdzają mi się w przypadku cery mieszanej, to:</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: medium;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">1. Płyn micelarny</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">2. żel do mycia twarzy</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">3. Tonik</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">4. Serum</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">5. Krem</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">6. Przynajmniej raz w tygodniu peeling i maseczka</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: medium;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span><span style="font-size: large;"></span><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Rano pielęgnacja obywa się bez demakijażu. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Piszcie, jeśli macie jakieś propozycje innych peelingów kwasowych, albo znacie konkretnie nawilżający żel pod oczy.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="font-family: "times new roman";"></span><span style="font-size: small;"></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-73423811426579092412019-01-08T16:30:00.002+01:002019-01-08T16:30:57.810+01:00Kolorówkowi ulubieńcy roku 2018 - Najlepsze w kategorii kosmetyki kolorowe 💙💜🧡 <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJzYkdWBeXXTCexVMi7DzMAfnY7FZCsmLZ5gFkze4Zm7UXbDD_ghvKrKWXzVzakdRLsojVpAyQV6y5AOxnzDcT3sFwEVkTFutV0cToR1jqy1dUcYNc65mubGVm-YwfnZo3Q35eZK0xneps/s640/49779354_734733270240073_6437273841961009152_n.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">W zestawieniu znajdą się rzeczy z których w 2018 korzystałam najchętniej i z czystym sumieniem mogę je polecić. Enjoy!</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGB6h2QIwjYoAYV3SFl0B9igrYVFmMGfQA4_9WzKviMKDJQ_dAcN6K09dQh1arHgx0aEMHAy5DByFj2rlP2aLZbJ9k42lo-5bL8KlqKketb7xig6r4hOH4NbbsWIgqOLSo5bA-UIDHc-fp/s640/49662957_1011244025752644_3862426263515824128_n.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">O tym podkładzie słyszałam wiele dobrego, a swoją pierwszą butelkę w odcieniu Golden beige kupiłam w Grecji, gdzie był to najjaśniejszy odcień. Jest piękny, żółciutki i pasował do lekko opalonej cery, teraz muszę mieszać go z jaśniejszymi podkładami. Podkład niestety ma szpatułkę, ale jest to jego jedyny minus. Zastyga na twarzy, nie robi efektu maski podobnie jak DW, ma wysokie krycie i po prostu wygląda pięknie ;) </span> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Z50PXJlwSS3HjSPg3EI-wdxKFCnkhj_I1Kh85WCzvte0tY530CpdDDSXhfXmDwuQhXw2lF9tdjWCZAZbuYHNksI3b4pIL26g8Z_GShogHrmixGji4VDWlNPp0vIRPEgnj7WnMO6tE12e/s640/49255537_333278470846944_2910373863877509120_n.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Pomadkę od KVD posiadam w kolorze a-go-go i jest to zdecydowanie najbardziej przebojowy kolor jaki kiedykolwiek posiadałam. Przyznam, że firma gra tu drugie skrzypce, bo obojętne mi w tym momencie czy taki piękny żarówiasty kolor byłby z Hudy, Wibo czy Fenty. Po prostu musiałabym go mieć ;)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><img border="0" data-original-height="895" data-original-width="1600" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCYn-wHM53wrHPW2WLcV3ZB8_zkN5YK9FVRbl1ZyCgztct3vH35LDJDQGKZh_dI1t8s5aOBfo2cQpp9eoFJljevKSQVu3fx0uoLMQq0dfX3O5vgh3q6qGYXLSLJgva-8YwocYjDGnE6cqC/s640/49380413_501814043640996_5933361276334899200_n.jpg" width="640" /></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Podkład Sensique jest tani, dostępny stacjonarnie w Naturze i daje piękną taflę. Nakładam go zawsze na mokro jak każdy inny rozświetlacz i błyszczę się jak kula dyskotekowa. W opakowaniu wydaje się złoty, ale na mojej twarzy wtapia się i nie wyróżnia swoim kolorytem - jest tylko glow.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnasFkdFIoXhoK1d3ayGDTDkpeef9UlA6GsUGuVJSJzLrCSJYnBDawSC4BZmwsNIi2MUziCpSXy_01ZU18nb3OdGc-5Gbpw5BHScDd6sbHGkkr9GY1WUf-RY1zRUsfdgAXni4SPmyNefsq/s640/49564046_1856381277793453_6745859970798977024_n.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Korektory w kategorii ulubionych mam aż 3 - ponieważ niestety genetycznie mam duże sińce pod oczami ,cały czas testuję coś nowego. MUR jest świetny, ma kremową konsystencję i wysokie krycie, Niestety małe opakowania to śmiech na sali. Najjaśniejszy, biały odcień nr. 1 jest fajny do cut crease. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Lovely lubię, ale te ma swoje minusy - a jest nim jasny kolor. Mam odcienie 1 i 3 i są u mnie za jasne, a mało tego nie widzę pomiędzy nimi różnicy. Lovely wypuściło odcień 4, ale jeszcze go nie testowałam bo mam kilka korektorów z zapasie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Tarte jest w porządku, ale aplikator wydobywa za dużo produktu z opakowania - w dodatku jest piekielnie wydajny przez swoje krycie i konsystencję, więc po przysłowiowe 'bułki do sklepu' wolę użyć bardziej lekkiego, drogeryjnego korektora w małej ilości. Tarte natomiast pięknie stapia się ze skórą i każdym podkładem. </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg59Vw1J9TeiXdwGhpPYGX7QQzrnBN_5GX3jv6s3bNZHviQTooPI4L3BNjxrLKs4WtiPvAtBVIKResw3FP8DFsYkDK4PffJzqQ78aMCfVspQEKeoVLNS8sog810ituNHPAhtPr-PK7kOerU/s640/49697074_2365373443494484_8705707909364842496_n.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Róż z Wibo o numerku 2 to mój ulubiony róż drogeryjny. Osobiście wolę koralowe i pomarańczowe róże i dla mnie to jest strzał w 10. Równomiernie się nakłada, ma fajny pigment i jest matowy. Konsystencja moim zdaniem jest identyczna jak różu Tarte, ale tego używam częściej ze względu na kolor. </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="537" data-original-width="960" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJeCa72ocVFiBLvWcYgzDl8ZznTP6PxTRLOyeRLQQNwAOEK2RA3S1XqlRb3MzSv6PHbYaM7Rwcx8MSq34PFsrX4Fc-1lL2itRqjICtgf9HKyGc_5uaVRDSxlEv_QKJUkgHb88IezqBBu-T/s640/49756050_372315589997964_6145326678420750336_n.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wibo Spicy podoba mi się pod każdym względem - odcień który posiadam, efekt po nałożeniu, dostępność i niska cena. Po prostu ideał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjR2u7jECMpkzsu7qKku4-yw8EG6_KT8T5iIWh8uBX2ZrrwV4pFfWpAL3aLZmyquEUnqnlicVS0Al1sOO-KRlrSTOoGV78Gyo5JxBTIoqFd1RDQLMeqMPQJGNg8iRjrHSdxtVwLST2mbvqD/s640/49551407_270153503651968_7977100195458449408_n.jpg" width="640" /></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Bronzer Tarte Park ave princess zaczynam już denkować. Nie jest matowy, ale nie ma też drobinek - w wykończeniu jest satynowy. Mam kilka perfecto bronzerów które pięknie się rozkłądają na twarzy np. Chocolate soleil czy Hoola, ale po ten sięgałam najczęściej, właśnie przez to satynowe wykończenie.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Oprócz tego bardzo polubiłam paletkę od Nablo Soul Blooming, ale nie wrzucę jej zdjęcia, bo nieodwracalnie ją pobrudziłam podczas użytkowania. :P</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">To wszystko jak na rok 2018! Oby 2019 przyniósł jeszcze więcej jeszcze lepszych perełek. </span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-36285245216908274892018-06-17T11:22:00.001+02:002018-06-17T11:22:14.487+02:00Bielenda, seria Green tea - krem, płyn micelarny, hydrolat, żel do mycia twarzy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNFnq_7VLNFfDhiacrAAkUQBT6Bk4_TwAfwyZ_ZTq52D1qZmkN1i-LMvhriioPV-V02ty8xnI3EQUlgs_gSKdlk7HoKnG0tU-7ZFrJGmLhxr43oTpgDTatnmilChk142aP4MkIBwRDNBWb/s640/20180606_091044.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Cześć! Jakiś czas temu Bielenda wypuściła serię do cer tłustych i mieszanych pod nazwą Zielona herbata. Korzystając z promocji 2+2 w Rossmannie zaopatrzyłam się w kilka produktów które akurat mi się kończyły i po ok miesiącu używania mam już o nich pewne zdanie. ;)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwkOau51ZeWK_ayX3O4rBYnYVZuns8vJR-DgQ9l6X91jgeMmxWX5b7gEQ4R4HmJrbFOsxqwh_35sVEZtn5GZCfDjsKSqSUwcme2qmSa01ooqZdEWh9FmX4GycTm5eJBHDKXXV_CmlUincC/s640/20180606_090910.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Płyn micelarny jest w pojemnej butli, bo aż 0,5 litrowej. Jest bardzo wydajny i dobrze zmywa makijaż - czego chcieć więcej? Za jednym płatkiem nie mam podkładu i około połowy tuszu. Skład również jest przyjazny.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixWYdBanUNNqlPkz_Z3bTE8fHzgS3-3Em3-wHIO4bKIeEhqGdXMPIdgLfdIQKeHZDevnevmtgOcRev-3KD_HrLNprrKMIyptS5zlGWugYSntYVm3XXEgP9DBj0NaEIC8QmQkEq0UjG36y5/s640/20180606_090937.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jeśli chodzi o żel, na mycie twarzy zużywam około 1,5 pompki - jest średnio wydajny. Przeciętnie się pieni co jest dla mnie plusem i nie szczypie mnie w oczy. Dobrze radzi sobie z resztkami makijażu. Bardzo lubię żele z pompką, ma też całkiem dobry skład, więc pewnie kupię go ponownie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhML23jizJ0u_ehj3oXc7pfTYPj7ztle8KW2HrMclCAsq5RhIXv4qh7NM3Jg4q0n1z_fHzCbEDgvYpRtwMW0Z7dW5yigkOThyphenhyphenX-67F3vaGGANL09uamGQNpYihxgnP5J8gBO8sDmUP43BbL/s640/20180606_091013.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Hydrolat, czyli w tym przypadku po prostu tonik za kilka dni już 'zdenkuję', ponieważ używam go rano i wieczorem. Kolejne opakowanie na pewno przeleję do butelki z atomizerem. Świetnie radzi sobie z doczyszczaniem i odświeżaniem cery.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC2lbggOxy-fzvuIjvCXl9ceUG8VtQbDzULKPT9SRLSmVuNZypImRhN1GoO8FM3sAhyphenhyphenhO9iW7Gf72afwvPuVLRhxBFgGaRhb2Ty1mz_7OIopS8dRUFluoUBIcDl0lTaSisHdeXfRaAvR4r/s640/20180604_203317.jpg" width="640" /></div>
<span id="goog_1654801374"></span><span id="goog_1654801375"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Do kremu na noc mam największe zastrzeżenia. W opakowaniu prezentuje się przeciętnie i ma typową konsystencję. Pachnie tak samo jak reszta kosmetyków z serii - zieloną herbatą, ale nie prawdziwą, tylko słodzonym napojem jaki możemy kupić w butelkach. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, i niestety po użyciu kremu, nad ranem mam na twarzy tyle sebum, że mogłabym smażyć na niej jajka. I nie, nie sprawia to że w dzień cera wytwarza go mniej. Jeśli przyjrzycie się bliżej składowi, zobaczycie, że byłby to krem dobry dla cer suchych, może normalnych. Pięć pierwszych składników to: <b>Woda, skwalan, olej z orzechów makadamia, masło shea i gliceryna. </b>Skwalan to składowa ludzkiego sebum, a resztę składników znacie - to połączenie nie jest dobre dla mojej cery, może więc to być też podpowiedź dla was, jeśli macie podobny rodzaj. Niestety jest to kolejny krem, który zaszczyci moje partie szyi i dekoltu. Szkoda, bo reszta kosmetyków z serii sprawdziła się u mnie świetnie ;)</span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-75276393730261416262018-04-16T13:47:00.000+02:002018-04-16T13:48:59.821+02:00Makeup Revolution, podkład w sztyfcie Fast Base Foundation Stick - najgorszy podkład, jaki miałam nieszczęście testować<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia3PPo00judR-O8LA_2Ifed1HMsqD1AJl7lUWL6LgAc7g9YYNVOvngava9nNMMDHwWGFX-WateSGpVSC2FfdUld5Wh__Yab0Q_sK948_mCFxR-YHUKQEizXJFZuY2IhzjpYDWh2IklBoCx/s640/20180322_155305.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Cześć! Ostatnio przypomniałam sobie, wyrzucając buble i stare kosmetyki o zamówionym miesiąc temu podkładzie z MUR. Po dwóch użyciach już wiedziałam że gorzej nie mogłam trafić, poleciał do osoby o innym typie cery, która również stwierdziła że jest to najgorszy kosmetyk jaki testowała. Skoro już wiecie że nie przypadł do gustu, wspomnę też dlaczego. :)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvkXKEmueOjqiJWJ3G2UBM1XyRaOEB7do2ShFh16XRJH6SPevXoI8s4gqhg0UuWbBgSMToFfgwK2qswF0Y1NKR7nTp5tuIU_NrZkEVA-Ry3WOxJ6QxuO4dGCBI69J3s7GaqFPevwP3CVjh/s640/20180322_155300.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Podkład ma formę małego sticka i bardzo szybko się zużywa - co akurat tym wypadku nie jest minusem. Na zdjęciu poniżej nałożyłam go dużo, próbowałam nakładać też tylko jeden "pasek" na długość całego policzka, a także testowałam z bazą i bez niej. Za każdym razem podkład wchodził w pory, jeszcze bardziej je podkreślając. Oprócz faktu, że mam na twarzy coś klejącego i wyczuwalnego, przeszkadzało mi to, że nie mogłam nawet delikatnie dotknąć niczym twarzy, bo podkład zostawał na przykład na palcu, a w makijażu miałam dziurę. Oprócz nakładania na porefessional, utrwalałam go pudrami ryżowym i mineralnym, jednak puder nie kleił się do podkładu w ogóle. Raz postanowiłam zaryzykować i zostawiłam go na kilka godzin na twarzy, niestety się zważył. Od tamtej pory próbowałam nakładać go różnymi sposobami - palcami, pędzlem, gąbką, w minimalistycznej ilości na gołą skórę także, ale za każdym razem efekt był okropny już po samej aplikacji i musiałam zmyć cały podkład.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsIO6QrmgjM0n4MuSy0jseIQYLmrKFprGPdYtItzVJL-jFv1FPbtQSPv5AWjbjFt4U-thaE_wCVVJPz-gX34S8gLynJ8BOV2QJg75jsCFeConOYX6ySm_aXM0fSj5uwund4ceuTKxpmqK4/s320/20180322_155816.jpg" width="320" /><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilGSU4bDVjxHm0RpLVmRNxBLR4tgiSMrYm8I7nlBe1GBWWQHnRNj3Cy92ZmZ1zV5XjMCBZFUsMjifk5bo9FW5_MBUttM_tl1ClbZ6Ue2T_yYx4qDlVp2POmU3hblCkreDfBt6uXrRZD4e5/s320/20180322_155840.jpg" style="text-align: right;" width="320" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Po dobrych recenzjach w sieci, spodziewałam się małego boom, niestety podkład zawiódł na pełnej linii. Jest najgorszym koszmarem podkładów w sztyfcie - ma tłustą konsystencję kredki świecowej i pomimo swoich lepkich właściwości, on nie klei się do skory, a do niego nie przyczepia się puder. Wchodzi w każdą nierówność i podkreśla ją. Do tej pory zastanawiam się, co oprócz krycia widziały w nim wszystkie zagraniczne youtuberki które pozytywnie recenzjowały kosmetyk, ja natomiast wiem na pewno że nieprędko skuszę się na coś od MUR.</span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-62279459921489224892018-04-15T10:57:00.002+02:002018-04-15T10:57:25.447+02:00Kosmetyki EVRĒE - Magic rose, black rose, płyn micelarny i kremy do rąk Cannabis <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-rjuQX64zKXqRM2HZUoyqg-Zi1xG8W6OwhydeQnx2CarBXZZrK7uBYFRo5FXz7ThYdElXkjKOk0gaIS3SuKKBtCO6P5GQRXSYXe99GcCx18KLGCr7RNadYhiwDmq_WQlmcYyVX3dZuGlY/s640/20180415_100357.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Cześć! Ostatnio zdenkowałam kilka produktów marki Evree i o nich będzie dzisiejszy post. Płyn micelarny, tonik i krem do rąk Cannabis & Papaya kupiłam w lidlu, a serum z czarną różą i krem do rąk Cannabis & Lemon zamówiłam na Cocolicie - ale są dostępne także w Rossmannie. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Bez zbędnego wstępu - przechodzimy do opisów. :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrRMW9JI5VmnrHssnX76twBcXnFROrUHjuxxHLvS_crydkbrZjMpp6w41Jsrv2dFDkBFIDsZXmeU6fYL4vhCdyYeKLkFBcIpLyXFs-65RQsPQMjak8Gtcg1D0V-hI4DnBktxb9U4BXAavG/s640/20180415_100446.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Kremy do rąk z serii Cannabis posiadam dwa - z papają i cytryną. Oprócz tytułowego olejku z marihunanen, zawierają owoce przedstawione na opakowaniach i słodko nimi pachną. Co jedna jest najważniejsze - mają super składy, które bardzo mi odpowiadają i kieszonkowe rozmiary. Są to jedne z najlepszych kremów do rąk z niskiej półki cenowej. Dla porówania - krem z Yves Rocher również za 10 zł w opakowaniu imitujące aluminiowe są beznadziejne. A w Evree mamy masło shea, które dobrze wpływa na nasze dłonie. <b>Zdenkowałam już Papaję, teraz używam Lemon i na pewno nie poprzestanę na tych dwóch opakowaniach.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQbjAa_Yik709GOxCgjH8-iVeh5nYSlc4B4CfAhZuyRCMQKJNzQpajNKqKMwBV7hLGal5uBdeBI-yRtZKeMwT2EzazIoKSSaKIqNlaM_-_3mqWTkJkac4JIE-Fko28i7WDj_x19dAG0SFU/s640/20180415_100457.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Serum Black Rose zamówiłam z myślą o lecie - moje sera już się pokończyły, a chciałam tym razem coś lekkiego na lato. Po przeczytaniu miliona recenzji przed zakupem dowiedziałam się, że serum szybko się wchłania i pozostawia skórę matową i rzeczywiście tak jest - więc do stosowania dla skór tłustych pod krem na lato, jak marzenie. Działania jeszcze nie zauważyłam, natomiast oprócz kształtu pompki, rzecz która przeszkadza mi najbardziej to zapach - niestety jest zbyt intensywny dla mojego nosa i potrafię czuć go nawet cały dzień. <b>Szkoda, że serum jest mocno perfumowane, bo przez to na pewno nie skuszę się na kolejne opakowanie.</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyoRezPiFMf0Hg8JpZZnKzy_IG3a0Q-O4f-0zKGcDOHMHHOhONA87UqMJTyTGhQMiRO17TTiEXXHoICxEVczMMPnx6YuEWwoN_iXl8vczUBMN6uQcHHMDJ4hv88Yiww6RU9Vm0nOs6Hu1P/s640/20180415_100510%25280%2529.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Płyn micelarny jest w dużej butli ma dosyć długi skład. Makijaż zmywa przeciętnie - jak to micel, natomiast niestety szczypie mnie w oczy. Wiem, co powiecie, mogę zmywać makijaż oczu płynem dwufazowym. Stety, niestety robię to tylko w przypadku makijażu wodoodpornego, a do tej pory nie miałam z żadnym micelem takich problemów. <b>W związku z tym, na pewno wykluczam go z listy przyszłych zakupów.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxB-SCloQJpBMoeYJYbSpQt2EYbM-V3IFvPs1rmkpkcoHA2iv3pS8ZZPgRzhtA0EbxBRSAW-eAQxPDHCcxA4Wh_pb4Hy-iA0-wN2-NMaYm9Doi02hpJfTAsdXTLMW2QZCE0d-WOM0Utvu1/s640/20180415_100452.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Tonik różany z atomizerem bardzo polubiłam - ma delikatny zapach który szybko się ulatnia, dobry skład i jest wydajny. Używam go do stonizowania, ale także do zwilżenia glinkowych masek. <b>Z pewnością zakupię drugie opakowanie.</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<br />kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-73577777629394170172018-03-29T19:58:00.001+02:002018-03-29T19:58:14.227+02:00Zamówienie z Tartecosmetics.com - szczegóły #tarte<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Hej! Kiedy Tarte z okazji nowej kolekcji Mermaid ogłosiło darmową wysyłkę, od razu wiedziałam że muszę wypróbować kilka z ich popularnych kosmetyków. Na początek, choć bardzo kusiła mnie nowa paletka, do koszyka poleciały dwa zestawy miniatur - chciałam, żeby pierwsze zamówienie nie było przesadzone, żeby sprawdzić jak działa wysyłka ze strony Tarte, i czy będzie mi naliczony podatek.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG7g-auuqfFTjO83T_SlxW9ICPeNNHF5RGsXlm0yfjtCo_KtQzbfhMnKiNowG0gfFVNRJlnJy9NAc4UJ2J-QXdUetnQ-OP9GWhLnRtRyFG4Zs7SLwPzyQXWm_1-myUo8xEQuhDKrrm7y4i/s640/20180323_101634.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Już na wstępie zaznaczę, że zakupy w Tarte to przyjemność. Już tego samego dnia dostałam link do śledzenia przesyłki, a sama paczka z USA przybywała do mnie... tydzień. W dzień dostawy dostałam sms od kuriera i została doręczona mi pod drzwi. (Dla przypomnienia - Makeup Revolution z UK przybyła do mnie w dwa tygodnie) Dodatkowo, żadne opłaty celne ani VAT nie zostały mi naliczone, choć oczywiście brałam taką ewentualność pod uwagę. Sama paczka też wyglądała porządnie - Lubię, kiedy sklep dba o takie szczegóły. Niby drobna rzecz, ale świadczy o podejściu sklepu do klienta. Samo rozpakowanie przebiega już przyjemniej :) Została wysłana również do mnie ankieta o przebiegu zakupów. W mojej paczce był zestaw pielęgnacyjny, kolorówkowy i próbka podkładu. Zawsze przy zamówieniu z Tarte możemy wybrać sobie odpłatną próbkę za jednego dolara - zaokrąglają do 4 PLN. Ja wybrałam matujący podkład Tape Shape. W takim próbkowym blistrze mamy 6 odcieni podkładu, klient nie ma wyboru jeśli chodzi o odcień. Sam podkład przypomina mi Double Wear'a, ale nieco bardziej wchodzi w zmarszczki. :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim8a2yaUkGIYkMHLtZuMCR-H1ALKmlRC4l8aSKIxb4jYMlcPIVjOHKiYe8MJDoM9fQ-t62jxuOoUB8T5sfE08tfHpsGDAJ-eGVN7L-MDF5KqtIW-odLItBbr7QTdEtVMl1uFEOIQ7NnItk/s640/20180323_101443.jpg" width="640" /></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Pamper & Prep makeup ready set</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">O olejku maracuja z Tarte słyszałam bardzo wiele - jest zachwalany i występuje na stronie w różnych pojemnościach. Tarte zaleca stosować go pod makijaż, ale z uwagi na rodzaj mojej cery, używam go na noc. Pachnie naprawdę... olejkowo, jak inca inchi, albo prawdziwy argan - najbliższe porównanie to ziemniaki (sic!) i ziemia, przynajmniej mnie z tym kojarzy się zapach większości naturalnych olejków. Jeśli olej do twarzy posiada swój orzeszkowo-bulwiasto-ziemisty zapach, jestem wniebowzięta bo wiem że jest wysokiej jakości. Olej z marakui szybko się wchłania, zwłaszcza na serum z czarną różą o którym napiszę później. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">W zestawie znajduje się też mini krem-żel do twarzy - pachnie miętą pieprzową, szybko się wchłania i rozbudza cerę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Krem pod oczy jest w najmniejszym pudełeczku, ale jest szalenie wydajny - mam wrażenie, że skończę olejek i krem, a krem pod oczy nie będzie zużyty nawet w połowie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jest gęsty, treściwy i wystarczy lekko go palcem, aby mieć ilość wystarczającą do wklepania pod parę oczu.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2Gx8s-b_G4q2TbZN2TDMAHWXrTX4wa_u9QS-yj-w-zVj3M9q00Mmr_1IcIl3i9tnpQ33leAoBs9dl2lRB7lJ79AxdK5ystAhwN9OeZckY-sJBZz91OBTgA50BFRBGLkHSwi2M_vnRKh-6/s640/20180323_100818.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span class="product-name-desktop" style="background: rgb(255, 255, 255); color: #04080f; cursor: pointer; display: inline; letter-spacing: 0.025em; line-height: 1.375rem; outline: 0px; text-align: left; text-decoration-line: none;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Clay clique Amazonian clay set</b></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #04080f; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; letter-spacing: 0.375px;">W zamówionym przeze mnie zestawie kolorówkowym mieszą się wspaniały bronzer park ave princess - zapoznałam się z nim na kanale Okaylaa, która go zachwalała, a także trwały róż w odcieniu harmony i maskara. Bronzer ma drobinki, ale na twarzy wygląda perfekcyjnie i nie widać żadnych drobin. Podoba mi się w nim wszystko - sama na tym blogu niedawno zarzekałam się że nie ma niczego lepszego niż Hoola i Chocolate Soleil, ale teraz wpadłam po uszy. W małym, złotym opakowaniu mieści się róż który jest świetnie napigmentowany, wygląda gładko, matowo-satynowo i absolutnie nie robi żadnych plam.</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #04080f; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; letter-spacing: 0.375px;">Róż jest zupełnie matowy i dosyć intensywnie napigmentowany - można używać go w wieloraki sposób. Intensywna pigmentacja sprawia, że jest wydajny, a obydwu kosmetyków używam także do oczu. </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #04080f; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; letter-spacing: 0.375px;">I jak już przy oczach jesteśmy - Pierwszy raz spotykam się z maskarą w tak uroczym, drewnianym opakowaniu, ale jak wiemy marka Tarte jest eko i przoduje tu motyw liści, drewna i naturalnej glinki. Sama maskara jednak jest przeciętna - w porządku pogrubia i rozdziela rzęsy, ale nic nie urywa. </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #04080f; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white; letter-spacing: 0.375px;">Podsumowując: Polecam Tarte i polecam same zakupy w Tarte - Jeszcze raz się powtórzę, ale to czysta przyjemność! :D</span></span></div>
</div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-85537198218633353312018-03-24T10:27:00.003+01:002018-03-24T10:27:33.165+01:00Zamówienie z Revolutionbeauty (Tambeauty) - czas oczekiwania na przesyłkę, szczegóły zamówienia<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Cześć! Jakiś czas temu, bo dokładnie 9-go marca robiłam zamówienie ze strony Tambeauty - jest to oficjalna strona Makeup Revolution i jej pochodnych. Swoją drogą, widzę że wczoraj zmienili nazwę na Revolution Beauty :) Byłam na tyle ciekawa nowego korektora i podkładu, że zamiast czekać aż pojawią się, lub będą dostępne w Polsce, postanowiłam zamówić je bezpośrednio zamiast narzekać wszędzie że ich nie można dostać. Nie mam żadnego problemu z zamawianiem z różnych zakątków świata, ale jak się okazało, z UK jednak mogą nastąpić male niedogodności.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="994" data-original-width="1080" height="588" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhyphenhyphen_0cd_c4sO5w0q1s-D-iNXOZAPgY74JhQUXrESq_6WbZD4BIuv6G8te15fvF10bU9yeA7FRsReyVHNNuOdAlTzXSbnLf1gHFMysB_DBrTp3JTdjwUGlB1PidfLcQ8UWj-bIFo1dtjRZz/s640/20180324_100346.png" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="312" data-original-width="1080" height="184" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXg-2kjaydq2tZi-6ZXXkKfGDgGZI94Uoa-HUvaqV0gqPtZECnqqp4g-WPfnOO1vinWIAnsnsUu_77OPFoxy4XqErZ8xG9hOBIkIdUJ95lYsTm6Vl9NvNJ5IhVzaq49604PMH9VplWecdm/s640/20180324_100423.png" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Ok, więc po pierwsze, jak widzicie - paczka szła do mnie prawie dwa tygodnie. Dwa tygodnie z UK, gdzie czasem dostaję po tygodniu przesyłki z Korei. Mniej więcej w tym samym czasie robiłam zamówienie z Tarte i przesyłka z USA przyszła szybciej. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Druga sprawa - zwróćcie uwagę na kilkudniową przerwę pomiędzy zamówieniem, a wysłaniem przesyłki. Na zapakowanie dwóch kosmetyków w zwykły kartonik sprzedawca potrzebował 4 dni, choć można uznać to za czepialstwo, bo 9-ty to był piątek, a 13-ty - wtorek. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I kolejna, jedna z ważniejszych rzeczy - zamawiałam podkład w odcieniu 3, o ciepłych podtonach, a dostałam numer 2 o różowym kolorycie. Jeśli jesteście ciekawi samego zamówienia, zdjęcia są we wczorajszym wpisie o Blend it! - [<a href="https://miszni.blogspot.com/2018/03/blend-it-najlepsza-gabeczka-do-makijazu.html" target="_blank">KLIK</a>] </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jest to tylko podkład w sztyfcie, który zarazem jest najgorszym podkładem jaki kiedykolwiek miałam i na pewno trafi do kosza oraz korektor o odcieniu 1, bo z jaśniejszych tylko ten był wtedy dostępny, niestety 1 jest prawie biały. Zaopatrzyłam się już na Cocolicie w numerek 3 i o wiele bardziej mi odpowiada. O samym podkładzie nakręciłam film aby wam wstawić i przestrzec, ale jakościowo niestety nie wyszedł najlepiej.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Wracając do zamówienia - pomyłki w kolorach nigdzie nie zgłaszałam, ponieważ gdybym miała dopłacać a przesyłkę, czekać miesiąc na odesłanie, wolałam zostać przy za jasnym odcieniu. Po otwarciu okazało się że i tak nie jest nic warty, więc byłoby to co najmniej bez sensu. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Podsumowując - za przesyłkę z UK na którą czekałam prawie dwa tygodnie, zapłaciłam 14,91. Przysłano mi jeden produkt niezgodny z tym którego kupowałam. Myślę, że nieprędko zrobię tam jeszcze zakupy. :)</span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-73637938369794207472018-03-23T10:00:00.001+01:002018-03-23T10:00:39.651+01:00Blend it! - Najlepsza gąbeczka do makijażu z niskiej półki cenowej <div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Cześć! Jestem pewna że większość z was słyszała lub korzystała z gąbek Blend it! Ja nie skusiłam się kiedy była w gazecie za 10 zł, ale nieco ponad dwa tygodnie temu zamówiłam ją z Minti Shop. Zaznaczam więc, że używam jej od niedawna, ale polubiłyśmy się już z pierwszym dotknięciem. Jeśli coś miałoby się zmienić, na pewno edytuję posta, ale na to się nie zapowiada. :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2U7BsGnLTWfPk43GLMBwLmAzOS0-1esJhDpckXu9LLlaRWm-DYOKyB93ZIORMhqPjWKwblU47VhuRM9-ee5iEHcxaoCG5qoSasDzLPSAR7oh6dCpvSn3JMXf7apFcD3eT8B6rwSSdvF3A/s640/20180322_155305.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT-z7YofsHXVoPtVaJFTvR-nJSR19STgDw0vK8CqgF6c1JIKrQoUEv32rclJN2W0poS1OKr5syAtq06hilQ_hrhkhZC9FdQzzYvGKvxl7WhXIpksfrZ4Jx5LRi0SR92TU5MYQd24yuiLIs/s640/20180322_155112.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Blend it! występuje w kilku kolorach i kształtach, ale kolor jest mi tak bardzo objętny obojętny, a kształt wybrałam klasyczny - jest to łezka, jeśli ktoś woli bardziej ścięte gąbki również takowe są w ofercie. Gąbeczka jest bardzo miękka - mam porównanie zwłaszcza po ostatnich bublach z Sephory i Killy's, z którego ostatnio gąbki stały się nieznośnie twarde. Blend it! jak wzorcowa gąbka po zamoczeniu zwiększa swoją objętość i jest niebiańsko miękka, no po prostu cud miód malina. Gąbkę też łatwo da się "wyprać" - teraz używam do jej czyszczenia olejku do kąpieli z Bielendy - resztki kosmetyków pod wpływem olejku i ciepłej wody puszczają w mig. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nawet jeśli chciałabym ponarzekać - nie mam na co, bo korzystanie z Blend it! to czysta przyjemność. :) </span></div>
<br />kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-91183781090151515412018-03-18T11:06:00.002+01:002018-03-18T11:06:10.841+01:00Steamcream - ulubiony krem zimową porą<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Steamcream to popularny krem parowy zamknięty w puszce - puszki w których się mieści bywają tak ładne, że znajdują się nawet ich kolekcjonerzy. Najładniejsze z nich są wypuszczane na Japońskim rynku, niestety dosyć daleko... Dla mnie ważniejsza jest zawartość, ale przecież wiemy, że ładne opakowanie umila korzystanie z kosmetyku :P</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Oto co o Steamcream mówi sam producent: </span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="876" data-original-width="1600" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbWgrZS6v8QRpXT8AGvZ2eshVC2QpDYDWaxr4ZgPo36ghkAtNQKpO8Tod2lpN0EbyeDX1SQyFhlKVnQfDjwiCPLZkorPPi5zOcmRM8iWzBZTDR73ZqIaTrvxdbrBVvOai5svCGyFDpe8sH/s640/SteamCream-faces2.jpg" width="640" /></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #767676; font-stretch: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: 24px; margin-bottom: 20px; padding: 0px;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large; font-weight: 700;"><i>Produkcja naszych kremów opiera się na wyjątkowym procesie polegającym na zastosowaniu pary wodnej (z ang. steam), dzięki któremu powstaje naturalnie skuteczna, lekka w konsystencji emulsja, którą twoja skóra natychmiast przyswaja.</i></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Większość kremów powstaje na bazie złożonych cząsteczek połączonych z sobą w procesie emulgacji. Problem polega jednak na tym, że cząsteczki te pozostają na powierzchni skóry, nie wnikając w jej głębsze warstwy. Pomimo dobrego pierwszego wrażenia, nie dotrzymują swoich obietnic.</i></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">
</span>
<br />
<div style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #767676; font-stretch: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: 24px; margin-bottom: 20px; padding: 0px; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>To właśnie nasz unikalny proces z wykorzystaniem pary wodnej stosowany do produkcji STEAMCREAM sprawia, że krem ten staje się znacznie bardziej skuteczny w kontakcie ze skórą. Siła strumienia pary natychmiast łączy składniki produktu – utrzymując je razem w bardzo łagodnej i płynnej emulsji. Z chwilą kiedy krem dotyka twojej skóry, naturalnie nawilżające składniki wraz z czystymi i łagodzącymi olejkami eterycznymi zostają natychmiast uwolnione z lekkiej emulsji, dzięki czemu z łatwością wsiąkają przez powierzchnię skóry, błyskawicznie docierając do tych miejsc, gdzie są najbardziej potrzebne. Twoja skóra pozostaje intensywnie nawilżona i bardziej miękka na dłużej.</i></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #767676; font-stretch: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: 24px; margin-bottom: 20px; padding: 0px; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Opierając się na tak prostych procesach możemy zainwestować w naturalne składniki, takie jak woda z kwiatu pomarańczy, owies i gliceryna pochodzenia roślinnego, które cudownie nawodnią twoją skórę. Z kolei olejek migdałowy i olejek jojoba wraz z nawilżającym masłem kakaowym zmiękczą powierzchnię twojej skóry.</i></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #767676; font-stretch: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: 24px; margin-bottom: 20px; padding: 0px; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Aby osiągnąć takie efekty nie potrzebujemy nowej technologii ani wyszukanego sprzętu. Stosujemy tradycyjne, lecz skuteczne metody.</i></span></div>
<div style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #767676; font-stretch: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; line-height: 24px; margin-bottom: 20px; padding: 0px; text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="480" data-original-width="640" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgieqC_qyPwsOUClNe88L6iqRAGZW527XZ4nCzzEiEHwALIC54bdI-Cb_-vBsNLWCXc2Bx6wWdcSLegeiKw6S7fCRQyXu1sUGIJr-ETuGq67ANChYMRSkMD29_PJ0WnL5dkBlBts8IDNIIq/s640/20180308_143929.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkjBuFF8yEv40BbhOvcm6W-yR6tNewbMNxwPjmNVX41JXxPzjFOZWH5WWELXoHi7Yc64Tx5MlKjjQLpnYem0f-Zh4hWLfjJvpF0JmMlcb6_YJuWZ3i0YHjpdWvdriVTL2Z9BFDbLZJ9JSi/s640/20180308_143757_001.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">To, że każda skóra potrzebuje nawilżenia to oczywistość jak to,że woda jest mokra. Ale zima, przy -10 nie nałożę wodnego serum, bo popękane naczynka będą gwarantowane. Bronię się też rękami i nogami przed kremami z dzieciństwa typu Nivea, bo to dziadostwo jak się patrzy Ja, ze swoją mieszaną cerą w kierunku tłustej lubię na noc i na mrozy coś konkretnego, ale z dobrym składem - oczywiście, żeby najlepiej były w składzie jakieś super olejki. Steamcream w puszce stylizowaną na płatki śniegu kupiłam w styczniu w Sephorze -50%, bo podobno była to edycja Świąteczna, i straciła już prawo bytu, ale jak już napisałam - najważniejsza jest zawartość. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Steamcream sprawdza mi się świetnie pod makijaż w zimie- nakładany pod Double Wear (<a href="http://miszni.blogspot.com/2018/02/estee-lauder-double-wear-stay-in-place.html" target="_blank">klik</a>) nawilża twarz i nie sprawia, że cera wydaje się tłusta. Jest treściwy, ale szybko się wchłania i pozostawia delikatną warstewkę. Na noc lubię nakładać go solo lub na serum. Migdy nie zauważyłam rano, by zatkał pory lub zrobił coś złego,wręcz przeciwnie - twarz jest nawilżona i ma nieco wyrównany koloryt. Kremu lubię też używać jako ostatniego kroku w mini-spa: Po wszystkich peelingach i maseczkach bardzo dobrze koi skórę. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Myślę, że zdecyduję się na kolejne opakowanie, a także, że krem jest świetnym pomysłem na prezent - jest uniwersalny dzięki temu, że szybko się wchłania i nawilża. Można również stosować go na ciało.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">INCI: Aqua (Water), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Glycerin, Glyceryl Stearate, Polyglyceryl-6 Palmitate/Succinate, Cetearyl Alcohol, Avena Sativa (Oat) Kernel Flour, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Water, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Xanthan Gum, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Oil, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Oil, Rosa Damascena Flower Oil, Parfum (Fragrance), Hydroxyacetophenone, Phenoxyethanol, Hydroxycitronellal, Sodium Citrate, Bisabolol, Linalool, Limonene, Citronellol, Geraniol, Citral.</span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-84101463591124186092018-03-10T10:49:00.000+01:002018-03-10T23:12:05.134+01:00Lovely, Peach desire - paletka ciepłych cieni za 20 zł makijażowym hitem? 🍑🍑🍑 <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy3F62SjGLu0-4JuAIGXX3luea9E5boIP5zw2g8qyQjSk4taqRslwmpsUexZnVOWIv-gOdW7tAyBIYrfeyUkPOCTu-W4Y3U_1TzVwaDit-aKaq6qzCaPcTJs6EB0kbuUb4oxml2jWyxIjQ/s640/20180308_144605.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Hej! Na początek od razu zaznaczę, że na zdjęciach nie ma żadnego filtra, bo chciałam żeby fotki jak najlepiej oddawały kolory cieni. O Peach desire dowiedziałam się z kanału Maxineczki - i szybko wyszło, że paletka podobno od swojej listopadowej premiery jest nieuchwytnym Rossmannowym hitem. Ponieważ blisko mojego miejsca zamieszkania stoją trzy Rossmanny obok siebie, przeszłam się do każdego i w ostatnim znalazłam dwie paletki Peach Desire - a bliźniacza Choco Bons była w każdym. Wiem że nie każdy lubi ciepłe odcienie, więc może komuś bardziej wpadnie w oko Choco Bons z bardziej stonowanymi odcieniami. Ale dziś o brzoskwini, którą noszę prawie że codziennie.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2qzKRyd-7kwJbkDDNwQNBLolmYAdB0XGGXjjX_rK8TDB_9OS45DCgxqBAkphwT1kJaZYCjTp9wuY4XsBkE3A5j5zUs9xdjna272zm-tSmUObbK1l6FezoKWwHbAAngEZpOOymP9RVFvcp/s640/20180308_144611.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Na stronie producenta czytamy: </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "open sans" , "times new roman" , sans-serif;"><span style="font-size: large;"><i>Daj się ponieść BRZOSKWINIOWEJ wariacji! 7 najmodniejszych kolorów w jednej paletce. Mocno napigmentowane cienie o brzoskwiniowym zapachu, harmonijnie skomponowane, tak abyś mogła stworzyć idealnie dopełniający się look glamour! Dzięki małemu formatowi paletkę, będziesz mogła mieć zawsze przy sobie!</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "open sans" , "times new roman" , sans-serif;"><span style="font-size: large;"><i><a href="http://www.lovelymakeup.pl/pl/p-660-Peach+Desire" target="_blank">http://www.lovelymakeup.pl/</a></i></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxcwkVmaORjGSjfwGBawsa5_Qb8v59S13w7pVvD7sBZ9AOWAZoQA5_75dIrAEuoINureVOfQOrZu3-h8DtHQcoNd3xGbpsfTZoboh1yMqBc7cLpoVBjoYwPRybF6xM64gmQbsTVzW-sABy/s640/20180308_144658.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">W paletce mamy 7 cieni, z czego 5 jest matowych.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Pierwszy z nich, który wygląda jak beż</b> - Jest matowy i przydatny do wykończenia makijażu. Po cieniowaniu dobrze jest nałożyć go na puchaty pędzel i rozmyć krawędzie. Nie jest to typowy beż, pomimo że tak wygląda w paletce. Jest ciemniejszy niż przeciętny odcień skóry, więc nie nada się niestety pod łuk brwiowy.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Drugi cień to jasna pomarańcza</b> - mocno napigmentowany, nakładam go zazwyczaj na całą powiekę. Pięknie podkreśli zielone i niebieskie tęczówki.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Trzeci, również matowy </b>- to ciemny pomarańczowy odcień, który zakrawa pod czerwień. Używam go na zewnętrznej części powieki, bo jest zbyt rażący w oczy by nakładać go na całość - oczywiście wszystko kwestia gustu. Ładnie komponuje się z poprzednim cieniem i go podkreśla.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Czwarty, błyszczący się cień to stare złoto</b> - mam takich na pęczki, ale i tak fajnie, że coś takiego znajduje się w tej paletce. Używam go w wewnętrznej części powieki i na 1/2 dolnej powieki. Jest w ciepłej tonacji, więc dobrze komponuje się z resztą.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Piąty, śliwkowy cień</b>, również błyszczący nakładam z braku laku na zewnętrzną część dolnej powieki - fajnie, że w paletce nie znajdują się same czerwienie i pomarańcze. Z tym cieniem jednak warto nie przesadzić, żeby oko nie wyglądało na 'podbite'.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Szósty i siódmy cień są również matowe</b> i nakładam je kolejno na zewnętrzny kącik, podkreślając go, przy czym najciemniejszego cienia nakładam najwięcej. Przedostatni to bardzo ładny kolor, ale mam wrażenie że najmniej napigmentowany ze wszystkich matów.</span></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBkTI88E1X7thnXfyvE0opYoXBtFixKoT2Y3M_0CpSitPiRhPuOy5YL1n7-V1bH3pxOtDGl6iXkN5g3yO-Z8h2FfAt4K1GUIJVUuMx91KNyRjNXFTgBgwTZMJvf3nbnr5spdN4jioGCNpO/s640/20180308_144835.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Podsumowując: Za około 20 zł mamy w kompaktowej paletce zamkniętych siedem cieni, o bardzo porządnej pigmentacji. Cienie dobrze się blendują i nie osypują. Po otwarciu delikatnie pachną brzoskwinią, ale z czasem zapach znika. Do paletki dołączona jest również pacynka, którą oczywiście rzuciłam w kąt, ale zawsze lepiej jak jest, niż jak nie ma :)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jeśli zapytacie czy warto, odpowiem że tak. Unikam drogeryjnych cieni jak ognia, ale Lovely naprawdę w tym przypadku dało radę. Jeśli spotkacie Peach Desire na Rossmannowej półce - nie wahajcie się. :)</span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-43154270574629227062018-02-17T12:26:00.003+01:002018-02-17T12:28:57.558+01:00Estée Lauder Double wear Stay-in-place makeup 1W2 Sand - kultowy podkład w codziennym użytkowaniu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVK9bphcwd2ubaXySkBWwyqpCq9_D8kUAJ_53e62EsOdZFqHcxMe-C4uay57ryZs_W8oJnDXX7GfN7L2Mfz1YDx2JWk1A5FVDkPqtNDgd-KRStvR7zBaTTcy3T_4Dp2ge8lZbeAn9AzHC7/s640/IMG_20180215_155245.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Hej! Dziś będzie o podkładzie, na którego temat jest tyle postów ile kropli wody w morzu, jednak czuję potrzebę naskrobania też czegoś od siebie.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Czemu w tytule nazwalam go kultowym? Oglądając lub czytając recenzje różnych fluidów, na pewno zauważyliście że prawie za każdym razem są one porównywane do podstawowej wersji Double Weara Stay-in-place. Jeszcze gwoli przypomnienia krótki opis ze strony Estée:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="142" data-original-width="736" height="122" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Ni-uGsywqwkyLs5jB7zEc4NK8t5ziCxz7skaJClx9aaiZAvqIE9h-CY2deKZiwPBl1EJ2M5fnjwx65l291silDz_hO4gc2fFV4kVcy3q6w92MeTwjGZUxHykeY8RbP8agagkzC0IGRsN/s640/opis+producenta.jpg" width="640" /></div>
<div class="spp-product__details-description" style="box-sizing: border-box; letter-spacing: 0.75px; margin-bottom: 20px; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Podkład do makijażu, który utrzymuje się na skórze do 24 godzin. Podkład zapewnia nieskazitelny wygląd przez cały dzień. Ten bezproblemowy, długotrwały podkład do twarzy zachowuje świeżość i wygląda naturalnie pomimo upału, wilgoci i wzmożonej aktywności. Podkład nie zmienia koloru, nie rozmazuje się i nie brudzi ubrań. Jest lekki i pozwala skórze czuć się komfortowo. Teraz nieskazitelny wygląd, który widzisz rano w lustrze, towarzyszy Ci przez cały dzień. Beztłuszczowy. Bezzapachowy. Krycie ś</i></span><i style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large; letter-spacing: 0.05em;">rednie. Podkład nakładany warstwowo potęguje efekt. Zawiera Filtr SPF 10.</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbhT194V7UAEuTm_0a-y1qOwq8mNShDtV6CeXzc3-rEFeeuJV6bjmYB58l7F-9oG-eqP5604eS6pu7lwcscrHTTDLFTYR3jSXTo4fuMJr7BJSkaq_e2VS7L-Rotok3X10tu_1t6tjVtLx6/s320/IMG_20180215_155559.jpg" width="320" /><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4TvvrN-2uipDjqjUbZtn-14zuV-mnDv3lD7nt05RDNTaImWITE2HJ7GtMj0DqwUSTWg7dzHteyUbgaDz0M4G0Is9cZL3roQAHxFtJRruRsDjtIiYORwSq6EGOHrGI5WiehMi3lvCwFqv0/s320/IMG_20180215_160105.jpg" width="320" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="129" data-original-width="736" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgINIu07duFn8jaEUTHoxJzaueQlDarT5LVYGU5QvHVKtENxAJtY-n-iWw3ByzSgFwEIAinlHbjMxveYYyHfevMPLMKSEZ9ZgOkkMtfpPLRCW4fXjCM-3NBKAWgsvXx2mg004QF6CBQgjaQ/s640/opakowanie.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> Podkład w perfumeriach stacjonarnych kosztuje w granicach 180 zł. Ja razem z pompką firmy Clinique kupiłam go w Sephorze za ok 50 zł z bonem i zniżkami, ale będę pod uwagę brać jego regularną cenę. Pierwszy minus to oczywiście brak pompki, temat poruszany już milion razy, również przy podkładzie Revlona. Ta druga firma jednak już zmieniła opakowania, a </span><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Estée Lauder, zamiast sprzedawać opakowania z pompką... wprowadziło takową do sprzedaży za 25 zł. Klienci i tak po zakupie Double Weara, biegli do MAC'a "na przeciwko" po pompkę, więc teraz po prostu do dodatkowe 25 zł będą dorzucać też do kieszeni Estée. Ja posiadam pompkę z Clinique jak już pisałam i pasuje, radzę też posprawdzać pompki ze swoich podkładów - a nuż będzie pasować.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiZCrFsHgcCCZ5HDR6eNZvxZvD_MPUoeHmRjgwEUYjesAdaYO59HBVMW4ssutCe78-yfVehv5hJZqE4CrBo2nubtQ-q4xzqbGnbhAQXZhDtqJjfmRni1J4zA8YtcZtgMcEvIxN_Sx5viOs/s640/IMG_20180215_155632.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="99" data-original-width="770" height="82" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBxrzpOHTwcU3aOJlIoHFt22j5V0vLrtp2JgaXJrrvTJjoOYBGNdUt5d9aFOsaglW1YHwrKNopOLRvACA7gspCd2TwtTGprsMiyQLd61GT5wt0i19xCz2hdOz4OlrPQma2-YkB_BHDIHtb/s640/kolor.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Do wyboru mamy aż 37 odcieni, a pomijając ekstremalnie ciemne, dla Polek pozostaje plus minus 22. Kiedyś dostałam próbkę Fresco który był za ciemny, później w Sephorze dostałam kilka razy próbkę ocienia Sand, który jest bardzo uniwersalnym kolorem. Nie jest zbyt ciemny, za to ma silny, mocno dziś pożądany żółty pigment, który przypasuje prawie każdemu. U mnie wygląda w porządku, zastanawiałam się jednak nad czymś bardziej neutralnym (Z literką N w nazwie, zamiast W) jednak Panie w Sephorach nie były zbyt pomocne - miało to też związek z zaopatrzeniem, mianowicie Sephory widocznie cierpią na deficyt testera z odcieniem Sand, którego to chciałam porównać do innego odcienia. W jednej dowiedziałam się, że odcienie Stay-in-place są odpowiednikami serii Water fresh nude, w innej dowiedziałam się że odcień Sand z jednej serii nie będzie odpowiadał temu z drugiej serii i nie ma co porównywać. W końcu zmęczona chodzeniem, wzięłam Sand i muszę przyznać że się nie zawiodłam - mieszam go z innymi podkładami i z każdym wygląda dobrze, solo też wygląda pięknie, zwłaszcza w pełnym makijażu (puder + korektor + bronzer + róż + rozświetlacz), bo nałożony solo jednak nieco się wyróżnia.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXfkQLY-goKJ9wflqC8bbVSCKa7ss-7Oq7_r1f6kfPSFJUynd-DrKpEFXK1niDD80LRFqU_buR8VC6QJBTY4dDnF5zH3EmJhH5b66DUAXepVfvq80BnuT-26FPjucgLVcehTk7TxhAJvjC/s320/IMG_20180215_160458.jpg" width="320" /><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmpPROwiNhMNGC9iWW4sTNhvxiqBTIIyt_Yfb6xc2mg2TNowMumRedxa4sT2jlq_faIeEdcrkMsOa272LuM97ITgermwTgfO16UNk59NxCZV4FvyHZVWfg6ji2fCWu07ZG__DU24AkY5Wu/s320/IMG_20180215_160709.jpg" width="320" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="140" data-original-width="736" height="120" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD2w9mMuCxlVGYkB7f8B_Vru4lJvhVpbYiyUmRz36NRMO3Zp-IHGHpygZuCVhTz6n67o0PWZsqN2jZFC7AOHkig6yvXFPWUONKAMfCp8JPNKX9dXLaKo_8fnor7lVuUUvI1V7CgCTUrnt9/s640/komfort+uzytkowania.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Aplikacja tego podkładu to czysta przyjemność. Nie chcę już robić osobnego wątku dot zapachu, więc od razu napiszę, że zapach jest bardzo przyjemny. Podkład nakładam zwilżoną i odsączoną gąbką, z reguły są to około dwie pompki, bo gąbka też mimo wszystko niestety trochę spija. (Na zdjęciu jest jedna, wybaczcie za jakość, ale mistrzem selfie to ja nie jestem :P) Podkład szybko zastyga i czuć go przez chwilę na twarzy, ale absolutnie mi to nie przeszkadza. To, co podoba mi się najbardziej, to fakt, że na mojej mieszanej skórze mogę użyć nawet treściwego kremu, jakim jest Steamcream pod makijaż i wygląda on w porządku - wykończenie Double Weara jest bardzo naturalne, w kierunku do matowego. Jedynie lekko pudruję twarz sypkim pudrem, bez konieczności bakingu i wszystko trzyma się ładnie cały dzień. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Jeśli chodzi o poziom krycią - jest średnie. Mnie ono bardzo odpowiada, bo wszystko co ma być zakryte, jest zakryte, a efekt nie jest sztuczny. Podkładu używam ostatnio na co dzień i absolutnie nie zauważyłam, żeby był ciężki lub komedogenny. Po przeczytaniu miliona recenzji o ciężkości Double weara mogłam się spodziewać innego efektu, ale już samo używanie próbek temu przeczyło. <b>Double wear to długotrwały podkład o średnim kryciu, ładnym zapachu, z filtrem SPF10 i wieloma odcieniami, ale na pewno nie zapycha porów. </b>Jeśli dla kogoś jest za ciężki, Estée Lauder ma całą masę lżejszych podkładów, niekoniecznie trzeba brnąć uparcie w ten jeden. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Wracając do samej konsystencji - jest lejąca, co widać na zdjęciu u góry, rzuca się to w oczy zwłaszcza jeśli porównamy podkład do innych - nawet do lekkich, nawilżających o słabym kryciu. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Podkład zawiódł mnie tylko w jednej sytuacji - nałożony na bazę Benefit porefessional, o czym prawdopodobnie i tak wspominałam opisując ową bazę. W każdym innym wypadku, aplikując Double weara jestem pewna, że wytrzyma cały dzień, a moja cera z nim będzie wyglądać dobrze.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-40950611388039097702018-02-03T10:26:00.003+01:002018-03-19T16:07:01.906+01:00Too faced, Born this way naturally radiant concealer, Very fair - Jak sprawdza się korektor za 125 zł?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Cześć! Dziś o produkcie, którego można dostać stacjonarnie w każdej, nawet najmniejszej Sephorze. Jak wiemy, znaleźć idealny korektor pod oczy jest ciężko - powinien nie wchodzić w załamania, trzymać się cały dzień, dobrze kryć ale rozświetlać jednocześnie i oczywiście być lekkim dla skóry pod oczami. Podobno ideałem jest Tarte, ale za korektor z przesyłką z USA trzeba zapłacić bagatela 180 pln jeśli chcemy mieć pewność że to oryginał, plus podatek, co daje łącznie kwotę około 220 pln. A Tarte czasem ma opcję Free shipping worldwide, więc myślę że warto poczekać. A w międzyczasie posiłkuję się tym, co jest pod ręką. Po udanej współpracy z paletką, bronzerem, różem, rozświetlaczem, tuszem i szminką [<a href="http://miszni.blogspot.com/2017/12/too-faced-boss-lady-beauty-agenda.html" target="_blank">KLIK</a>] korektor też powinien zapowiadać się świetnie.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="142" data-original-width="736" height="122" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Ni-uGsywqwkyLs5jB7zEc4NK8t5ziCxz7skaJClx9aaiZAvqIE9h-CY2deKZiwPBl1EJ2M5fnjwx65l291silDz_hO4gc2fFV4kVcy3q6w92MeTwjGZUxHykeY8RbP8agagkzC0IGRsN/s640/opis+producenta.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large; text-align: start;">Wzbogacony składnikami korzystnymi dla skóry, takimi jak woda kokosowa, która uzupełnia nawilżenie skóry, różanecznik alpejski, który rozświetla skórę i przywraca jej blask oraz kwas hialuronowy, który wygładza skórę i nadaje jej młodszy wygląd. Nasza zastrzeżona mieszanka kolorowych korektorów wygodnych w użyciu dzięki kremowej konsystencji, stwarza wrażenie idealnej skóry. Cera jest naturalnie lśniąca, kiedy kosmetyk stosuje się pod lub na podkład, a nawet kiedy używa się go samodzielnie. </i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhby8U3krPyLCBC3f5MeVQR5pYoR_uugK_CIz1cxkI3_hqtLAEFmZh9fKH8Is8E0wmj0SNQ1JL2EwVcIMAgOobF1xQwUktsnPOElWQScA9PUczsBR3FVoJSqHmgCFmq-0uhtkyfVt5N6ynT/s640/IMG_20180128_131358.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVTaJioVR2SHA41OHZZk5-qxBzcVRHTDiPMe2i71ZcsFNKSpAYxIGK9tkzeaSz4IWjb69h9Xqj4OUWo-yHkF_4TIGy8QabsU7wLsl_E5ZtoC1HSnYVa6p4kvedclOyVroSns9kHM8sX0Pm/s640/IMG_20180128_131327.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3kgS0r_k9xf3Ca4ndyMU2gSLjOUSdMXFQ2QkKOGLAe32XA599b_idPbFoIcW-1MPXPiC20OcwsxsVKSG3P0yZ6OIEDewczJlVVFbEYeRvFt89HW1fjI_LFsBOAA-rkkfYb8JSC3j_zIK-/s640/IMG_20180128_131258.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="224" data-original-width="770" height="186" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_fhCrM4vyNSITu0FWPYuBjQBzm1kPFluGlt37PqM5E5jNtY4TnwZdR44iTH2kt6MAeTVWfv7wtEdJlEQdSO4pp6QYB29saQO58OaBsaI12RkjQ2ov_M1RgSomgBRfkMBHMM7xT2KAU0k4/s640/kolor.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Korektor występuje w szesnastu odcieniach [</span><a href="https://www.toofaced.com/face-makeup/foundation/born-this-way-concealer/Born+This+Way+Concealer.html" style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;" target="_blank">KLIK</a><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">], w Polsce mamy ich dwanaście [</span><a href="http://www.sephora.pl/Makijaz/Cera/Korektory/Born-This-Way-Concealer-Naturalnie-lsniacy-korektor/P2679017" style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;" target="_blank">KLIK</a><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">]. Ja zaopatrzyłam się w Very Fair, który dobrze współgra z Double Wear 1W2 Sand oraz bronzerem w sztyfcie Hoola. Korektor ładnie wtapia się w skórę, pomimo dosyć jasnego i chłodnego odcienia, nie odznacza się. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="129" data-original-width="736" height="112" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgINIu07duFn8jaEUTHoxJzaueQlDarT5LVYGU5QvHVKtENxAJtY-n-iWw3ByzSgFwEIAinlHbjMxveYYyHfevMPLMKSEZ9ZgOkkMtfpPLRCW4fXjCM-3NBKAWgsvXx2mg004QF6CBQgjaQ/s640/opakowanie.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Opakowanie mieści 7 ml produktu, czyli standardową ilość i jest solidnie wykonane. Oprócz tego jest zwyczajne, i wyróżnia je jedynie napis na złotym pasku. Jeśli chodzi o aplikator, również nie wyróżnia się niczym szczególnym i wygląda, jak w każdym innym korektorze.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="140" data-original-width="736" height="120" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD2w9mMuCxlVGYkB7f8B_Vru4lJvhVpbYiyUmRz36NRMO3Zp-IHGHpygZuCVhTz6n67o0PWZsqN2jZFC7AOHkig6yvXFPWUONKAMfCp8JPNKX9dXLaKo_8fnor7lVuUUvI1V7CgCTUrnt9/s640/komfort+uzytkowania.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I teraz meritum sprawy, czyli kwestia jak sprawdza się w trakcie, i po aplikacji. Kosmetyk</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> ma gęstą, kremową konsystencję fluidu. Jak już wspomniałam ładnie się wtapia, nakładany zarówno palcem, jak i Beauty blenderem. Krycie można uznać za średnie, na pewno nie jest to największe krycie jakie spotkałam. Korektor nie wysusza skóry pod oczami i nosi się go przyjemniej, niż te o matujących właściwościach. (Jeśli ktoś używał Catrice, na pewno wie co mam na myśli) Niestety, korektor nie jest dla osób, które nie lubią pudrowania skóry pod oczami - Dziś to codzienność, ale zdaję sobie sprawę, że osoby z cerą suchą pudrują delikatnie tylko strategiczne miejsca znikomą ilością pudru nawilżającego, po to by przedłużyć trwałość podkładu. Dla wielu osób baking pod oczami jest po prostu zbyt ciężki. Korektor Born this way wymaga niezwłocznego przypudrowania zaraz po aplikacji, bo niestety zbiera się w załamaniach skóry. Jest to na pewno ogromna wada, przez którą na pewno nie kupię go po raz kolejny. Zdaję sobie sprawę, że jest to kwestia sporna, bo każdy korektor powinien być przypudrowany dla utrzymania trwałości. Ja również ze swoją mieszaną cerą, nakładam puder bambusowy na całą twarz i odrobinę ryżowego pod oczy. Jednak nieraz po prostu chcę wyjść po przysłowiowe bułki do sklepu, wklepać odrobinę korektora żeby nie straszyć ekspedientek i tyle. Tutaj jednak jest to niemożliwe, bo kosmetyk nieprzypudrowany wygląda po prostu nieestetycznie. I po raz kolejny przyznam, że dla wielu osób nie będzie to wadą, bo wiele z was pudruje korektor od razu po aplikacji, ale używałam wiele drogeryjnych, tanich korektorów (Bourjois, Rimmel, Maybelline) które nie miały tego problemu i myślę że w kosmetyku za tą cenę mogę spodziewać się przynajmniej zachowania standardów które zachowały tańsze odpowiedniki.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV4N4cNHXCN2UcBLiQacP1bGroEuqiEIXfVxK7ejsuIOageJoQeA7BbikJXCI2m79PjFILRH7_AB8nr1OsK2l8VoqGKXqegSJJNOLUr76fjbAGYizOSlX4UXaCplgun6qhNAU_AW-IohG0/s1600/20180308_144323.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV4N4cNHXCN2UcBLiQacP1bGroEuqiEIXfVxK7ejsuIOageJoQeA7BbikJXCI2m79PjFILRH7_AB8nr1OsK2l8VoqGKXqegSJJNOLUr76fjbAGYizOSlX4UXaCplgun6qhNAU_AW-IohG0/s640/20180308_144323.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="104" data-original-width="736" height="90" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi46yMXzYQBlYihI3tvrwLvA5j-lLpQQKSLzeZCnlV-hqQ-qOFwbDgWB4GhMOPQkcFEmQ5pEF3Thjcel65pP40vGzyIIQdfAiP96U4x1Uboyi6WFlXhRWMRB8rMXa-JGldaZNFB44rWCbc-/s640/xvfg.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><i>Water/Aqua/Eau, Hydrogenated Polyisobutene, Hydrogenated Styrene/Isoprene Copolymer, Hydrogenated Didecene, Trimethylsiloxysilicate, Titanium Dioxide [Nano], Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Glycerin, Polymethylsilsesquioxane, HDI/Trimethylol Hexyllactone Crosspolymer, Lactobacillus/Salix Alba Bark Ferment Filtrate, Phenoxyethanol, Alumina, Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Juice/Cocos Nucifera Fruit Juice, Cocos Nucifera (Coconut) Water/Cocos Nucifera Water, Dimethicone, Disteardimonium Hectorite, Lauric Acid, Lauryl Alcohol Diphosphonic Acid, Lauryl PEG-8 Dimethicone, Magnesium Aluminum Silicate, Methicone, Fragrance/Parfum, Pentylene Glycol, Potassium Sorbate, Rhododendron Ferrugineum Extract, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Sodium Dehydroacetate, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Triethoxycaprylylsilane, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Tropolone, Yogurt Powder. May Contain/Peut Contenir (+/-): Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499), Titanium Dioxide.</i></span></span></div>
<br />kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-78142719576541068782018-01-29T10:16:00.002+01:002018-01-29T10:16:54.162+01:00Skinfood - Maseczki i peeling roku (Rice, Black Sugar, Honey)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyWiL-nWMIcxGRNybHGoV59xHoBFPrAo51yJ8znxWDVhfq9y7zvv-KRI1C2W0E10FyVtmtz6fQ2L43aSAxytHJOgT0YBiul-FKUujBg8wUAQMEXdlGrLAd_CoqR6GP8W0hw4xgIh1erF_r/s640/IMG_20180114_133152.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Cześć! W Świątecznym okresie w Sephorze roiło się od crackerów, a już po Świętach większość z nich była na wyprzedaży. Tym sposobem w styczniu zakupiłam 3 małe słoiczki z ciekawą zawartością. Mamy tu peeling i dwie maseczki, gdzie peeling ma właściwości odżywcze, a peelingi zawierają drobinki, dostajemy więc produkty wielofunkcyjne.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="780" data-original-width="780" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAsJEXrIYnaa9-jpywYGkgxziNBO4gVxlffoFmBwWHUhxWZBPIeZJh-hOabJZBd5Hev8UxW_83g__sU3ixG0fmsybVHuid6CVsZZByQbaUEvt00TyF82zlm3dGfdivp7WCBI1fC6Fu98aA/s640/IMG_20180114_140504_111.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Black Sugar Perfect Essential Scrub</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Peeling ma bogatą, cukrową fakturę, którą widzicie powyżej. Jest zbity, konkretny, nie lejący się, jak większość peelingów na naszym rynku. To, na co na pewno chcę zwrócić uwagę to zapach - zapach cytryn. Nie jest on sztuczny, ale peeling pachnie jakbyśmy przed chwilą skroiły i dolały kilka kropel soku z cytryny - bardzo świeżo i intensywnie. Jest dosyć "ostry" jak to scrub, myślę jednak że w zależności od tego jak będzie się go używać, z sukcesem może go stosować każdy. Moja pierwsza styczność z nim - zupełne wow! Pierwszy raz po użyciu peelingu moja cera była tak zaczerwieniona. Jarałam się tym strasznie i robiłam wszystkim zdjęcia mojej buraczanej twarzy. Jeśli nie chcemy aż tak intensywnego działania, można zostawić peeling zgodnie z zaleceniem na kilka minut, a spłukując go z twarzy, wykonać delikatny masaż. Plus za niesamowitą wydajność - po czterech użyciach ubytek jest nadal niewielki. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRq8nReYT_cWmq5m_PsspUtTzwKOJjvzancDDwfp28MuosV2In1OSt6f6OERTPznwcw3kPwaIgg9At9VOibUy9Kljw77R2Snsfk_wxQ8uLUIyA9d2BHIQBcrx0HoHyhZzC_Xo4Qa79iYy3/s640/IMG_20180114_133454.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Black Sugar Honey Mask Wash off</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Z tą maseczką jest śmieszna sprawa. W nazwie jest znowu "Black sugar", a ja po pierwszym użyciu myślę, gdzie ten black sugar się podziewa. Nie ważne, bo maseczka pachnie miodem, ma konsystencję miodu i odżywia jak miód, nic tylko zachwalać. Zdziwienie przyszło po trzecim użyciu, gdzie zza miodowej, lepkiej warstewki zaczęła się wyłaniać brązowa góra lodowa. Jeszcze jeden rzut oka na nazwę maseczki i moje wielkie "NO WAY!!!" Ależ tak. W miodowej maseczce jest mniej cukrowego peelingu niż w cukrowym peelingu, ale również jest, a spowija go miodowa pachnąca warstewka, więc można powiedzieć że maseczki używa się jeszcze przyjemniej. Nie mniej, czarny cukrowy element który widać na zdjęciu pod miodem nakładam na całą twarz, a sam "miód" na usta i skórę pod oczami. Po trzech takich niedzielnych zabiegach (cukrowy peeling-maska + cukrowa maska-peeling) śmiałam się, że moja cera najzdrowiej wygląda w poniedziałek - zero suchych skórek, jest bardziej napięta a podkład lepiej się trzyma. Na pewno wrócę do tych produktów. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmquDn3sJWlLmqMQ_lMFoCzGAfqKYJM-L1KZy48guBn9WWhVT0wmbFGOiN-UKyW9kVLoUpkVL43BZn58RDeeiljkORbUHGdj2sUbVhEpnoLP6fHsE3vDPvqDrlegCzXmLfm23Kx_CKHoUl/s640/IMG_20180114_133601.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Rice mask wash off</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I czas na kolejną i ostatnią maseczkę która również posiada funkcję peelingu, choć zdecydowanie nie tak trącego, jak cukier. Maseczka z ryżowym ekstraktem będzie idealna dla cer delikatnych, suchych, z problemem rozszerzonych naczynek. Jest to delikatnie pachnąca, biała maseczka, która jednak jakąś strukturę ma - specjalnie rozsmarowałam małą ilość na dłoni, żebyście zobaczyli że wygląda jak zmielone ziarnka ryżu - absolutnie delikatne w użytkowaniu. Ja często używam jej jako "ostatni etap" z trzech produktów, lub zamiast miodowej, choć tej trudno sobie odmówić. Mam wrażenie że ryżowa maska łągodzi - dla mnie jest zbyt łągodna i nie sięgnę raczej po nią ponownie jak po dwie poprzednie, ale trzeba przyznać, że ma potencjał. :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1cR2iyqtAGuWyBU-g6shnZmaM9tJUrF2HbAGHtI8lCgO4JT2ZQ1uJMzpFJezDjh7fazV9KOnCX8p7_iwzffa4aVvfm8USJGw8S6baQyKDmNTogVotd0zB9wHVT__sgJEBrgT-zgwzliWg/s640/IMG_20180114_133224.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-6254914546357525922018-01-10T13:31:00.002+01:002018-01-10T13:34:35.210+01:00#Zoeva, Blanc Fusion - jak sprawdza się paleta cieni popularnej marki?<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Na pewno kojarzycie Niemiecką markę Zoeva i jej najnowsze palety - Aristo, Opulence, Offline. Jej starszymi tworami jest trójka palet Plasir Box, w którym znajdują się tytułowa </span><span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Blanc Fusion, Caramel Melange, a także Cocoa Blend. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Blanc Fusion kusi na pewno kolorami stonowanymi, codziennymi, ale wybijają ją żółte tony na tle matowej palety Naturally Yours. Zdecydowałam się na jedną paletkę Zoevy, a nie cały Plasir Box, bo nie jestem psychofanką ciepłych odcieni. Poza tym, chciałam spróbować na początek jednej. Jak wrażenia?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1187" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEGyGejLojst_Bo_6y3hOa6dbyZwqjFf5nog0m5_FomVkpYbZcMhhCDKPY8c1Qs6gabi-3oMDGsfDNSml8zt-h6mnvW3Pv0kgjOhIL1klJ1X2kyvqDXmOwi6E6atXHLfKZBfGcysSP5lSn/s640/IMG_20180105_131121.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Zastanawiałam się, czy paletę zamówić ze strony Sephory, czy z Mintishopu, jako że i tak robiłam zamówienia z dwóch stron. W końcu padło na Mintishop. I tutaj ważna kwestia: <b>Paleta przyszła do mnie w stanie nieruszonym, ale z brzydkim, tłustym zabrudzeniem przy rudym cieniu o dźwięcznej nazwie <i>latte bloomer</i>. </b>Gdybym kupiła ją na prezent dla kogoś na pewno poszłaby na zwrot, ale ponieważ to jest "tylko" dla mnie, olałam sprawę. Niestety zabrudzenie nie chce się zmyć, a wszystkie pyłki się do niego kleją. Zobaczcie to na zbliżeniu na zdjęciu poniżej:</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1187" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihvXtEVY1AcD2BUW_4MSvG5HAVQeZfVT5kLFDpxOJ-w3MIBGY065Aoa71JXnNI5UY2NRj2Xy2ZWC4H3X34h893xs3jaVHZ9AlAV9ZYLNT2uhHkc1u9lqMZsmzIIC0mXgrhUEQJMiLtgzft/s640/IMG_20180105_131322.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Już poskarżyłam się na stan paletki, a teraz przyszedł czas na najważniejsze, czyli jej funkcjonalność. Szybki opis ze strony, na której została zakupiona: </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>Paleta mocno napigmentowanych cieni o aksamitnej konsystencji. Idealnie skomponowane odcienie białej czekolady, prażonych migdałów i słodkiego karmelu. Cienie o wykończeniu matowym, perłowym, satynowym i metalicznym. Formuła wzbogacona o pielęgnującą witaminę E.</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Z opisu wynika, że tyle dobroci oferowanych za jedyne 90 zł to okazja nie z tej ziemi - nic, tylko brać. :D </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Paleta jest zamknięta w opakowaniu, na które decyduje się teraz większość producentów, czyli papierowe. Czyni ją to bardzo lekką, a gramatura cieni to 1,5, co przekłada się na to, że są małe - jest więc szansa na zużycie ich przed terminem ważności. </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Górny rząd cieni to cienie błyszczące, a te znajdujące się na dole są matowe. Dolnych używam znacznie częściej, górne nie są spektakularne. Cała paleta prezentuje się bardzo eleganacko, a jedyny cień którego na pewno nie prędko użyję, to żółty visions of gold, który z resztą wyróżnia paletę. Najmocniej napigmentowane w palecie są zabrudzony <i>late of bloomer</i> - rudy cień oraz znajdujący się obok <i>sweetness lingers. </i>Żółtego i rudego cienia mogłoby dla mnie nie być - Mam wrażenie, że mocniejszą pigmentacją wykazuje się rudy rozświetlacz z paletki Wibo - pisałam o niej <a href="http://miszni.blogspot.com/2017/10/czy-da-sie-kupic-jeszcze-wiecej-za.html" target="_blank">tutaj</a>. I teraz o samej konsystencji cieni:</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1187" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv3yDqFApRYS0ixC_v4DZCeW_rgS4tGnF-sKPRD3Zbe6C7SPLGOyi34hLosQyQL0CpNbW57AjrCGz_vfo1pjDd_uG6gfioRoV_BcPqV_KKXfyp1RbUi4fcYtcWQTICTq2UtXsmz6IEcrEQ/s640/IMG_20180105_131254.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><b>Paleta Zoevy ma dla mnie zaskakująco niską pigmentację. </b>(Na zdjęciu powyżej cienie są nakładane na czystą rekę, bez bazy) Byłam w szoku kiedy pierwszy raz dotknęłam każdego cienia - tylko dwa ostatnie błyszczące o których rozpisałam się wyżej, wykazują się jako- takim kolorem. Reszta to cóż... porażka. </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">I wiem, że jest to kwestia indywidualna - wiele osób lubi paletki o średniej pigmentacji, bo pracuje się z nimi łatwiej. Ja jednak spodziewałam się czegoś zupełnie innego, i czuję się zawiedziona. Ładny efekt na powiekach uzyskuję po około 15 minutach pracy miękkim pędzlem, a najlepiej M Brush - cienie nakładane warstwowo stają się dopiero widoczne. Przy pracy ukazuje się również dużo plusów w palecie - <b>Cienie, nawet ciemny brąz, nie osypują się.</b> Nieważne, czy nakładam, czy blenduję, Hakuro czy M Brush, są po prostu tam gdzie je nałożyłam. Druga sprawa - ładnie się ze sobą łączą. Jeśli poświęcić chwilę na pracę z nimi, można się przekonać, że oko wygląda bardzo profesjonalnie - gładkie przejścia, kolor można budować pod własne preferencje i nic niepożądanego nie osypuje się pod okiem za to wielki plus.</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1187" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK5vt3rqVRwH5tJrrFGBFQgX6glxX50NV7Ovc5ohoVNHbAmtmnMhSHz8YSY-ez-QGitUZWMfdFOI-boTHpSjVQm5lKKNUY_MVpNUefzVawKMLt_ktPSeS8TQFlUlQhoZiV05fSii9SfKfD/s640/IMG_20180105_131355.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; text-align: justify;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;">W dobie kosmetyków, gdzie jeszcze nigdy nie było w tej branży takiego wyboru jak teraz, każdy spodziewa się że efektu wow, i tego że kolejny kosmetyk zaskoczy jeszcze bardziej, niż poprzedni. I ja również się takiego efektu spodziewałam. Myślałam, że musnę palcem cień, a ten zaskoczy mnie swoją pigmentacją. Niestety na tym się zawiodłam, ale paleta ma swoje inne plusy, co nadal czyni ją profesjonalną. Niestety Internetowe recenzje mnie zawiodły, tak jak było w przypadku Sleeka. (Do tej pory nie wiem, co widzą fanki Sleeka w tej firmie, ale sic! :P) <b>Myślę, że paletki Zoevy są dobrym pomysłem dla kogoś, kto chce zacząć lub nauczyć się nakładać cienie. </b>Z Zoevą na pewno wyjdzie to estetycznie, bez żadnych plam, bo po prostu paleta jest tak skonstruowana, że nie da się nią zrobić krzywdy. Ja czuję się zawiedziona bo spodziewałam się czegoś zupełnie innego, a moją niechęć wzmocniła jeszcze plama na cieniu, ale nie mogę zaprzeczyć, że jest to dobra paleta. O ile jest się przygotowanym na to, jaka jest naprawdę. Niestety, myślę że mamy o wiele więcej lepszych naszych rodzimych kosmetyków. :)</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "regular" , sans-serif; font-size: 14px; text-align: justify;"><br /></span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-12128282272156631462017-12-31T14:16:00.002+01:002017-12-31T14:23:10.772+01:00Glamglow: #Supermud & #Gravitymud - kultowe maseczki w Świątecznym crackerze<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0tz4uA38Bui1ev3J5A3IOGV2SBMbZh16tGvam6c8LOBnQogr3FZS9mvo7jWsPDtbPpU-h7B4btmUSY4f_t4I0nH-nd-v0oFd2tD8xzJHXpV-yhaOlOGzFD3saD8QqHUgdncFfoqcc8jfN/s640/IMG_20171231_113328.jpg" style="background-color: white; font-family: "times new roman"; font-size: medium;" width="640" /></span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Małe, po 15g maseczki są zamknięte w kolorowych tubkach. Ten Świąteczny cracker kosztował w Sephorze 89 zł. Czy było warto?</span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<h3 class="product__title" style="background-color: white; box-sizing: border-box; letter-spacing: 0px; line-height: 24px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: center; text-transform: uppercase;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">
SUPERMUD® CLEARING TREATMENT</span></h3>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkUXvG37rew2a2JzCfbuUPIovZVgDb8pTVKyXAeHc024LZcoVaaCFQrwH-jddZysQAAzBc3PJt9sXY0QuZo3mdvBS8FkyyvILYQ3RQ6r5BF6YOAmmDWzE9IAIqxmaUD3lv3BoPWko16lDF/s640/IMG_20171231_113215.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Maseczka Supermud ma kolor błota i pod palcami są wyczuwalne grudki. Bardzo szybko zastyga na twarzy i piecze skórę, w czym przypomina mi maskę Himalaya Herbals - [<a href="http://miszni.blogspot.com/2016/04/himalaya-herbals-clarifying-mud-mask.html#more" target="_blank">KLIK</a>], z tą różnicą że HH jest ok. 20 razy tańsza. :P</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Supermud pięknie pachnie - świeżo i... ziemisto. To bardzo znajomy zapach. Jak już wspomniałam, zastyga super szybko, w ok. 5 minut więc nie obejdzie się bez atomizera z wodą, o czym pisałam w poście o HH. Maseczka starczyła mi na ok. 2-3 razy i wyczuwam, że starczy jeszcze na około raz. Czuć że oszczyszcza, widocznych zmian na skórze nie widzę i myślę że nie zainwestowałabym w pełnowymiarowe opakowanie.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><i>INCI: Water\Aqua\Eau, Kaolin, Magnesium Aluminum Silicate, Mandelic Acid, Carbon, Eucalyptus Globulus Leaf, Tartaric Acid, Pyruvic Acid, Lactic Acid, Salicylic Acid, Glycolic Acid, Eucalyptus Globulus Leaf Powder, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Symphytum Officinale (Comfrey) Leaf Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract, Peg-12 Dimethicone, Caprylyl Glycol, Sodium Hydroxide, Butylene Glycol, Mentha Piperita (Peppermint) Oil, Hectorite, Hexylene Glycol, Glycerin, Calendula Officinalis Extract, Maltodextrin, Ethylhexylglycerin, Xanthan Gum, Fragrance (Parfum), Limonene, Benzyl Benzoate, Linalool, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Iron Oxides (Ci 77499)</i></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-size: 13px;"><br /></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 class="product__title" style="background-color: white; box-sizing: border-box; font-size: 24px; letter-spacing: 0px; line-height: 24px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: center; text-transform: uppercase;">
GRAVITYMUD™ FIRMING TREATMENT</h3>
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPIcP0aptPMmANOyI_HYk_cC7NUstZckVUYo2txM_Hn8DDWHJGz6W5qtTxsnDKSytUZhlqa0hRzHVuu-5HdF0BXoD74dQovIIXHEHT_88ygkajw7rUm8iCY2Xw2_qhavhYj3WW2Eui2SsP/s640/IMG_20171231_113235.jpg" width="640" /></div>
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Maseczka Gravitymud robi większe wrażenie ze względu na swój srebrny kolor - i jak łatwo się domyślić, jest na tyle efektowna, że stała się ulubieńcem Instagramowiczów. Jest to maseczka zdzierak typu peel-off, nie jest to mój ulubieniec jeśli chodzi o rodzaj, ponieważ nie do końca odpowiada mi forma masek peel off - ściąganie takiej maski podrażnia skórę. Graitymud zastyga po około 25-35 minutach i nie udało mi się jej jeszcze ściągnąć w jednym kawałku. Nawet jeśli już zdejmę maskę z całej twarzy, zawsze zostają jeszcze małe skrawki maski, które trzeba doczyścić tonikiem. Mam wrażenie że twarz po jej użyciu wygląda lepiej, ale nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, na czym polega różnica. Maska ma za zadanie poprawić owal twarzy i możliwe że rzeczywiście coś w tym kierunku działa, choć zmarszczki niestety się nie zmniejszają. :P Na uwagę zasługuje też zapach maseczki - owocowy, intensywny i niesamowicie przyjemny. Lubię jej używać przed wyjściem po Supermud. Próbowałam nawet malować oczy w nałożonej Gravitymud, niestety nie wychodzi to tak łatwo, jakby się mogło zdawać. :P </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Podobnie jak z Supermud - jest okej, ale nie jestem przekonana, czy jest warta 230 pln. </span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: 13px;"><i><br /></i></span></div>
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><i>INCI: Water\Aqua\Eau, Polyvinyl Alcohol, Alcohol Denat., Butylene Glycol, Glycerin, Ethylhexyl Hydroxystearate, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water, Montmorillonite, Pentylene Glycol, Illite, Polysorbate 20, Canadian Colloidal Clay, Caprylyl Glycol, Althaea Officinalis Leaf Extract, Tapioca Starch, Chondrus Crispus (Carrageenan), Colloidal Platinum, Dipotassium Glycyrrhizate, Alcohol, Ascophyllum Nodosum Powder, Polysorbate 80, Polymethylsilsesquioxane, Hydroxypropyl Methylcellulose, Citric Acid, Lecithin, Pullulan, Porphyridium Cruentum Extract, Soy Isoflavones, Sodium Hyaluronate, Xanthan Gum, Fragrance (Parfum), Coumarin, Disodium Edta, Phenoxyethanol, Sorbic Acid, Potassium Sorbate, Bismuth Oxychloride (Ci 77163)</i></span></div>
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><i><br /></i></span></div>
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">
</span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTvwlK8WKnDVDXpfN4gsEQUhsPHYAWtQwwJ0YZNU2QPvhaKf1feC3JAHW-U6YIh5TRwQbzO7kwuliBeIn7XXtKTqDj3tJYtfSG44gtqBckLeFI8Q7f3BhN9PD3W27rolWBDnulrVxU2VkD/s640/IMG_20171231_113305.jpg" style="font-family: "Times New Roman"; font-size: 13px;" width="640" /></span></div>
<span style="background-color: white; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">
</span>kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-56656661195786039432017-12-20T13:02:00.001+01:002017-12-20T14:01:23.009+01:00Zestaw Świąteczny Benefit - Cable Car Cuties-Rockateur/POREfessional<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="237" data-original-width="500" height="189" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2aT3FFx1SlOvS-BBpsc0UyKV1H1A5IkCZl7Kd5EikM9lBszkGtc19QnhNBRnaFdVTYgnxCb3iXnNIF6V8TLQYzVcds3eqXFEaPRQL_3yiGwF8hLinnHICz9VOo9K3U-pinv4Rs3Dcjzzt/s400/H50-PNK.jpg" width="400" /><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Świąteczne zestawy z kształcie bombek z Benefit kuszą. Niestety z kalendarzem adwentowym nie wypaliło, ale jest za to mnóstwo zestawów z miniaturkami oraz z pełnowymiarowymi kosmetykami. Dziś będzie o bazie, różu i pomadce do ust. I o tym, czy kupię w przyszłości pełnowymiarowe kosmetyki. </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="product-package" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><i>
</i></span></span><br />
<div class="title" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><i>
Zestaw zawiera:</i></span></span></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><i>
</i></span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><i>
- Mini pomadkę i konturówkę 2 w 1 They're Real! Double The Lip w odcieniu Lusty Rose (0,75 g) <br />- Mini bazę zmniejszającą widoczność porów The POREfessional (7.5ml) <br />- Mini róż Rockateur (2.5 g)</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><i>Wybierz się na świąteczną przejażdżkę z naszym zestawem produktów w
podróżnym mini rozmiarze w świetnej cenie tylko 99zł, podczas gdy
wartość zestawu to około 200 zł!! <br />W uroczym pudełeczku do
wielokrotnego użytku znajdziesz: naszą najpopularniejszą bazę, pomadkę i
konturówkę 2 w 1 oraz złocisto-różowy puder do policzków! </i></span></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9j8Uq_lKS_w0P1GxrmNATtCnxJvMtvqF7dB-20eP2IvWJpOUHTNy4o4m6cOF3IcX1Yiq5M3kaMSQFvuImjA_B2bU6yhldOx5kyIPde1kNNB2n6xYacCcVe-9y_g7MGT93Dzj2pTbix4dc/s640/IMG_20171210_105439.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Przyznaję, że już od dawna chciałam wypróbować popularną bazę <b>Porefessional</b>, o czym też już prawdopodobnie kiedyś pisałam :) Z reguły mam gładką cerę, ale czasem, w zależności od tego jak pada światło, widać na niej niewielkie potrądzikowe blizny na policzkach - I, jak można się domyślić, nie lubię tego faktu. Porefessional w wersji miniaturkowej jest naprawdę baardzo miniaturkowa, ale w sam raz na spróbowanie. Moim celem było wypróbowanie: Czy nie jest komedogenna, czy będzie dobrze spółkować z każdym podkładem, czy zmniejszy widoczność porów i drobnych zmarszczek, i w końcu czy rzeczywiście przedłuży trwałość mejkapu. I oto jak się sprawdza: Niewielka ilość wklepana palcem w strefę T delikatnie matuje obszar na który jest aplikowana. Ponieważ matuje, optycznie wygładza, ale pory widać cały czas tak samo. Dobrze wygląda z Double Wear i Maybelline Fit me, ale za tym drugim tak czy inaczej nie przepadam. Za to podkład Rimmel Skin Fresher nałożony na Porefessional wygląda okropnie - po kilku godzinach po prostu się zważył. Dodam, że wszystkie podkłady traktuję tak samo - nakładam Beauty Blenderem i utrwalam pudrem ryżowym.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Niestety nie zauważyłam wielkiej różnicy pomiędzy Porefessional, a innymi zwykłymi bazami silikonowymi, ale będę testować ją dalej. Do plusów na pewno można zaliczyć fakt, że nie jest komedogenna. </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1KIjMc9fz4PKd05z06ENaZJJI9iWMpJyJv-YHHSmWhz-Rif8txvRubN6SAQYiumCzUSkD5OoxauFBVU6r3ivbGkrIwHM5NFXpBVREUm-DRwBNDEkXWNJ8XLjXv5fk_38YDsvm7SEjnwcH/s640/IMG_20171210_105404.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Kolejnymi rzeczami w Benefitowej bombce jest<b> róż Rockateur</b> - który na pewno nie jest moim ulubieńcem. Moim zdaniem nie jest to róż, a różowy rozświetlacz. Na pewno wielu osobom przypadnie do gustu, ale myślę że powinno mieć się tą świadomość, zanim go wybierzemy. W opakowaniu standardowo znajduje się mini pędzelek, który od razu poleciał do pudełka z nieużywanymi pędzlami, a samo opakowanie jest papierowe - i tutaj na chwilę się zatrzymam. Papier po zaledwie kilku użyciach zaczął się odklejać, z czym nie miałam do czynienia w przypadku bronzera Hoola. Co więcej - Hooli używam nadal z powodzeniem i codziennie jest noszona w kosmetyczce a Rockateur... po prostu samoistnie się rozkleił, co nie powinno mieć miejsca w przypadku kosmetyków z wyższej półki - obrazujące to zdjęcie zobaczycie na dole. </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">I ostatnia z rodzinki jest pomadka They're real double the lip w kolorze Lusty Rose, który bardzo mi się podoba. W przypadku pomadek w zestawach zawsze zwracajcie uwagę na ich kolor - odkręcałam wszystkie pomadki They're real w szafie Benefitu w Sephorze, aż na końcu znalazłam Lusty Rose, wypróbowałam na ręce i myślę, że może być - będzie pasowała większości osób. Pomadka delikatnie nawilża i sztyft jest dwukolorowy, ale nie daje ona efektu konturówki, jak jest zaznaczone w opisie - kolory łączą się ze sobą na ustach. Jestem z tego powodu zadowolona, bo ciemniejszy odcień znajduje się na zewnątrz, a wolałabym wewnątrz - jak w tym poście [<a href="https://miszni.blogspot.com/2015/10/roznice-pomiedzy-makijazem-koreanskim-i.html" target="_blank">KLIK</a>]</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip_oIAMb6Za0TINLGwqd1ScBZ5pdooBctcbi2Yw5wohGFhYy59sY4Wo2g8ctmIRGXS5mkry7IElsuSq_ocKCg9Eoibww2OLCXeYVnWhPJIPNm1JUIqhY8xmvOOkuQwgv0fGh7Xpbq0wKFS/s640/IMG_20171220_121809_20171220124817191.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Podsumowując - z zestawu jestem zadowolona, do gustu nie przypadł mi za bardzo róż Rockateur, myślę że będzie pasował tylko do wybiórczych makijaży. Pomadkę i bazę na pewno zużyję. Zestaw miniaturek to zawsze dobry sposób na sprawdzenie przed kupnem pełnowymiarowych odsłon. :)</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><img border="0" data-original-height="237" data-original-width="500" height="188" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2aT3FFx1SlOvS-BBpsc0UyKV1H1A5IkCZl7Kd5EikM9lBszkGtc19QnhNBRnaFdVTYgnxCb3iXnNIF6V8TLQYzVcds3eqXFEaPRQL_3yiGwF8hLinnHICz9VOo9K3U-pinv4Rs3Dcjzzt/s400/H50-PNK.jpg" width="400" /></span></span></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-3836021366539454022017-12-13T00:14:00.000+01:002017-12-26T09:35:32.806+01:00Too faced - Boss Lady Beauty Agenda - Paletka roku! <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="165" data-original-width="600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRZFaDRfY5Wn2lrFzUyCaeSu0OgXbAi5gz5W4T9R43OiRULQE5mWbFUfs0ENZmUlIWpCpNLiIaUHwDXMo3cSG1fM051kbet9ljreu3IfGuldTU3ZwByOqgj2gOOpfWguxfqqiYfxsB7fnr/s1600/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Cześć! Jest mnóstwo rzeczy z którymi chcę się z wami podzielić a co za tym idzie - postów do napisania, jednak ten nie może czekać w kolejce :D Ten zestaw jest limitowany i dobrze się sprzedaje, czuję się więc zobowiązana zapoznać was z nim jak najszybciej, jeśli jeszcze oczywiście o nim nie słyszałyście.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5TvLRLd1nShjAqTXly13FheJHOKd13rCknhw1-_1PfbXS8wY_iCGddhfukVMSGzTR1jC9qjr07kkkZKzIqWBbn_LfZR-wRxIqlQm7mcqHLn61O8RcZg-2dwxOCMZeBe7ORUQeny9MmMTi/s640/IMG_20171210_103509.jpg" width="640" /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnc2TQ661TNJRt_SxL-ztmSCfbSAD1OZPljAThOalJUSeCfncIjhtYnTjTDXf54FI_hysGWp-CO1mJh-186IUOdxdGSTwK3owTu0Sy-IANRYU86vsvQB08lMdGRGW_k-JD-plrj8vR4uXC/s640/IMG_20171210_104957.jpg" width="640" /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc2rTpalSvnIj6Tcg5UJW0O1agMDJu8yReiVJcnDYF6QT4WTUeLCPXFJeeS2M4hOo_-rj1LmhxW7M_gafTYBeo5-nOWBItLAyMI1DVtwpIAFzSNjK0gJSJfX6mMDcFWOcOYqt9xB6xbCtW/s640/IMG_20171210_105113.jpg" width="640" /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhD6NdRMep8i5Dpn9mLhDvjGwTKBuYxe2OYcRvUOXQZkuJTJ_OQHWTrBjvuyLKpAT3lRiApox7Z9vY1gg-PPtdVb21VgdESpFqb1cnwW2inU7cD7Y0xydKBoJ6YsG_hFqMVwCQdT50qSi3p/s640/IMG_20171210_105023.jpg" width="640" /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">O Boss Lady Beauty Agenda napisałam w tytule "paletka", ale możemy uznać że to zestaw kosmetyków. (Dla ścisłości - paletka sama w sobie nazywa się<i> Best year ever,</i> ale to bez większego znaczenia, bo i tak nie dostaniemy jej poza zestawem) W samej palecie oprócz 24 cieni znajduje się rozświetlacz, róż i bronzer, a dodatkowo mamy mini pomadkę w płynie i mini tusz Better than sex. Wszystko razem z... Kalendarzo-notatniko-poradnikiem z naklejkami zamknięte jest w uroczym, różowym kejsie na zamek. Ta propozycja przemawia do mnie najbardziej ze wszystkich paletkowo-zestawowych pozycji tego roku. Too Faced wypuścił również inny, mniejszy niebieski kejs z kalendarzem, ale nie pojawił się w Polsce i nie ma czego żałować - różowy jest idealny. 😊</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJOFOK2bvDo7s_xrM8vtzzyv5fpcHBbjSm_EqaoE9TBovq9pMsvM4ZJWDrhmQd1vim11bxh99q5dRsIxOr_6KGUSe27fEH2ncopsqcPs90fq9_aCcjufQZD4BYnYk_F8q5nMw0CYJfvxdd/s640/IMG_20171210_103529.jpg" width="640" /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Po pierwsze - kolory w palecie. Jest to oczywiście sprawa jak najbardziej indywidualna, jednak nie zaprzeczycie, że teraz na topie są kolory ciepłe. Myślę że to właśnie dlatego <i>Best year ever </i>jest w tym momencie mniej popularna od <i>Desert Dusk. </i>Ja w zestawieniu powyżej nie zmieniłabym nic. Gdy spojrzymy na paletę całościowo, kolory są neutralne i to w niej lubię. Cienie będą pasować na każdą okazję, bo mamy tutaj dosyć duży przekrój - oczywiście maty i błyszczące, mniej i bardziej napigmentowane również. Jeśli zapytacie o te mniej, na pewno muszę wskazać <i>unwrap me</i> - Jest to fioletowo-magentowy cień, pierwszy w dolnym rzędzie. Jest jedyny w swoim rodzaju bo posiada niebieski poblask, ale niestety nie dorównuje rzędowi wyżej - Te cztery kolory to kwintesencja Świąt. 😊 Jest również oczywiście czarny i jasny beż, bo dla wielu osób paleta bez czerni i beżu nie jest kompletna - przyznam, że też cenię sobie obecność tych kolorów. Cienie, chyba nie muszę wspominać, ale wypada - wspaniale się blendują i nie osypują. Dobrze się że sobą łączą, więc praca z nimi to przyjemność. Po tygodniu używania stwierdzam, że w makijażu codziennym aktualnie kocham <i>Love actually </i>(trzeci w drugim rzędzie) oraz <i>Deck the malls </i>(drugi w czwartym rzędzie.) Jak widać przekrój kolorów jest duży, jednak pomimo że mamy nawet odcienie niebieskiego i zieleni, są one stonowane, eleganckie i daleko im do kiczu. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuDele6taC9FfG_r_t73lI5nlZluU4yi43SNGnl0W5J4B0bsEJWcquSjdSjDpQfD9fzg6OkbNIJKNqEIz_adWE-jyHskevP0j4vW621fy_qURTWj0SkNiodWm29V6ydIZfYkz9cfghXj3m/s640/IMG_20171210_104404.jpg" width="640" /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Rozświetlacz w palecie nazywa się<i> #blessed</i> i wystarczy go odrobina, by zrobić taflę. Róż to <i>Will you marry me?</i>, i jest to intensywny róż ze złotym połyskiem - należy uważać, bo wystarczy go odrobina. Bronzer natomiast to <i>Chocolate soleil</i> - Jeśli ideałów może być więcej już jeden, to stawiam go obok Hoola. Bronzer dodatkowo pachnie czekoladą, co uzależnia od korzystania. Matowa pomadka w mini rozmiarze to Sell out - I biorąc pod uwagę jej uniwersalny odcień, rzeczywiście jestem w stanie uwierzyć, że szybko się sprzedaje. 😉 I tutaj kolejne brawa dla Too faced, bo mogli wcisnąć jakąś szminkę która im nie schodzi, a tymczasem dodajemy piękny, zgaszony koralowy róż, który pasuje do większości karnacji - Tak więc, o kolor nie musicie się martwić, na pewno się spodoba. I pozostał nam tusz, o którym opinie są różne. Mnie podoba się bardzo - wydłuża, rozdziela, po prostu podkreśla. Jednak rozumiem, że stosunek ceny robi tutaj swoje. Pełnowymiarowe opakowanie kosztuje ponad 100 zł, co opłaca się przy takim efekcie, jednak z Maybelline za 20 pln możemy osiągnąć podobny efekt. Jeśli ktoś oczekiwał cudów, mógł poczuć się zawiedziony. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;">Podsumowując, mamy dobrej jakości produkty w estetycznym i uroczym opakowaniu - Ponadto wszystko jest dopracowane i dopięte na ostatni guzik. Oprócz dobrze napigmentowanych cieni znajdziemy tu trzy produkty do twarzy i miniatury matowej pomadki <i>Melted</i> oraz tuszu. Jestem bardzo zadowolona i uważam, że Too Faced powinno wypuszczać takie zestawy częściej 😊</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="165" data-original-width="600" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR5gEHsYE93KubnDkayYZ2-ASkRlPkv5MJQaEarcyl1_TXZNWUL6BRItWrlmcXpsuk8px2YJuBIuNG-pkOcRbwfDMS_I40SJ0mfHNv2bNrpbi0yHSc4XlI7f7cwtuVLSYMMdgcDWtoe7t9/s1600/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: large;"> </span>kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-69240799827802657162017-12-01T14:50:00.003+01:002017-12-01T14:50:36.441+01:00Błyszczyki od NYX - Czy coś je wyróżnia?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7SfhfVN2HzQuyYJ7pkUQW0zih9lWWED9f2xpiWYKeZiKKDftuOJ1NUywHuYl8EUcwbL8y_bfXl3ZXDZZMGlaIEb31cW7Me6w3O0Tvfcx6zji_mv4tyPNOV3Pquq8o_lhMhY0tgMg0pcza/s640/IMG_20171006_155053.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Hej! W okresie zimowym zdecydowanie wolę balsamy nawilżające i błyszczyki </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">i już kilka sztuk czeka w zanadrzu na opisanie wam. Błyszczyki Butter Gloss nie należą do najtańszych w błyszczykowej rodzinie, ale NYX ma często promocyjne zestawy szminek i można kupić np. 3 w cenie jednej. W zestawie w którego się zaopatrzyłam są 2 kolory dzienne, neutralne i jeden ciemniejszy, wiśniowy odcień.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyZpmJUM932R55lcY-DuAY7o9VGvyHbPutbJ7v8LHCxbMhNlxC1sDsIRVm-aPI2TRnznG1uVRwOfJ55Jz9VqYSwXDNy2M-4cmpMps5Y3tD7ZC4Nc1lFBi2X0nVjYpCLzc2-ctKW5IfAtB1/s640/IMG_20171006_153133.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Koralowy odcień spodobał mi się najbardziej i zużyłam go... w około 3 tygodnie. Z tak mało wydajnym produktem do ust jeszcze nie miałam do czynienia. Dziwi mnie to zwłaszcza, że - uwaga, data ważności od otwarcia to 2 lata, a wielkich matowych szminkach Liquid Suede 6 miesięcy, oczywiście nie jestem w stanie zużyć szminki w tak krótkim czasie. Sprzedawczyni z NYX też uważała że to dziwna sprawa, taki przeskok w dacie ważności. I jest to sprawa oczywista, ale powtórzę jak zwykle - oprócz składu, zwracajcie również uwagę na daty ważności w kosmetykach! :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDDHmWTcs0nvc0w0UrsADxhKp_NjIcI7wrDvmrVH2Ni-x3FzWHEOI5t25e5fQS4q4XXigckUcwbk5rPmNmukHCbFkfQaaG-Wa5Unx8i5_F8xh3pddvvsCwcAS8JkrQnOmorMVltTCXXwgH/s640/IMG_20171006_154059.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jaśniejszy błyszczyk odstąpiłam rodzicielce, która wspaniałomyślnie udostępniła mi go do zeswatchowania, a ciemny, no cóż... Pigment w ciemnym błyszczyku Butter Gloss jest mocny, ale wypływa on minimalnie poza kontur ust. Gdyby ktoś chciał być super dokładnym, konieczne jest użycie kredki. <b>Błyszczyki są małe, poręczne, ale przy codziennym stosowaniu rekordowo szybko się zerują. Bardzo przyjemnie pachną</b>, jednak to nie zmienia faktu, że pozostają dla mnie po prostu "zwyklakami". :P</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSWzvq9_ZLDFcVch6dx-ghaNjJRiJBEpsK_f0VyyOxakujiwghXICQgtM9hAu7w9ns2vu8D2ZYbfhBLpORsBPs_S6hB0mbo1BIFni1c8BdC8OYM9ev29goXQkVIYn_9Xngo2CKH2EeNX19/s640/IMG_20171006_154319.jpg" width="640" /></div>
<br />kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-60719304756836299362017-10-14T16:27:00.000+02:002017-10-14T16:27:01.237+02:00Czy da się kupić jeszcze więcej za mniej? - promocja -55% Rossmann <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhj8vilNGra81piEB0MGe6gsrhCacYimRuB9fTaq8HPU0r2HvY4BkWAW4ppl5CJIat0vhtA18ZwIT1gu3_ZQsmWtJK56xMJECpPj-eM_fbwEmqdngg5FebZzlM-2f9KoBD2r2R1Y9n5eXKo/s640/IMG_20171014_140302.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Dziś będzie szybki post o promocji i wrażeniach jakie jej towarzyszyły. Do dzieła!</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjUcdzmIs8IH43cuFK_QGCqwDon-nzZKwSumMSlC7x9czBlrXoORMxKHoUZ6Nuag0HdscAVtBfYXigXlI6V5wzhIfM9pZENtPPOszKU93wFxvyRnSGjAjhlDG-d-MXVH8b_cLtwPH1He6C/s640/IMG_20171014_140436.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Promocja była (była, bo już mam wszystko, co chciałam :P) dla mnie pod znakiem rozświetlaczy - postanowiłam uzupełnić zapasy o tanie nabłyszczacze do twarzy i w tym celu przejrzałam yt, ab wiedzieć na co zwrócić uwagę. <b>Rozświetlacze Lovely Gold i Silver</b> miałam kiedyś zaraz po premierze i zrobiły na mnie złe wrażenie. A raczej ich opakowania, które się rozpadały. Teraz sytuacja jest podobna, Silver od razu po dotarciu do domu wypadł z opakowania i zamiast bawić się w klejenie, skorzystałam z niezawodnej palety magnetycznej. Działa! Gold na twarzy podoba mi się bardziej niż Silver, a <b>Wibo Diamond</b> jest najdelikatniejszy z nich. Najbardziej efektowne są jednak nowości z <b>Wibo - Selfie loose shimmer</b> w kolorze różowym, fioletowym i złotym. Dwa pierwsze nie różnią się zbytnio od siebie, fiolet jest odrobinę bardziej chłodny. Nakładane pędzlem wachlarzowym nadają kościom jarzmowym efekt lustra. Zdjęcia, gify i filmiki były na instastory. :P</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC5jx5rm91UCxYvITOBEwWGgBvtcXXAegiCrHiKnQZgmU2drhrSqx21_T5DBvIh8HquAeByW3KQtB3yEVbX0ZMBwoJO98OsGsPHDIyFoiug6lM_E9c06sBq9t_dTIAJMxLK8JS_ng7HNW2/s640/IMG_20171014_140722.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">O <b>Lovely K Lips</b> słyszałam dużo, ale nie jestem zadowolona. Są trwałe, jednak nie nakłada się ich tak przyjemnie, jak reszty matowych pomadek. Swatche były na Instastory i tam też porównałam je do Bell i NYXa - dwa ciemniejsze K Lips to wręcz takie same kolory pomadek, które już mam w kolekcji. <b>Pomada z Wibo</b> jest miękka i plastyczna, bardziej niż Anastasia, ale nie przeszkadza mi to. W zestawie jest mały pędzelek, a z pomady korzysta mi się bardzo łatwo. Przy kasie widziałam, że wiele osób kupowało odcień brązowy, więc wiele z was z pewnością też ją posiada. Na promocji opłaca się też kupować tusze i oczywiście wzięłam na zapas swój ulubiony.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD8RUxsZT1NRDpepZiafiMXnK87_m0D98Ezq69OJ0_yi-qimlSQZfGzepB1oT3FhgGnnrSTrMhV1bG0uedar_z5jE2T4p51E0I7J6OCeaAeFiDf-1O4o9071lSt58AdSnmDe9gLhHEeX4Z/s640/IMG_20171014_140648.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Z rzeczy podkładowych - Fresher Skin i <b>Maybelline</b> <b>Fit me!</b> to dla mnie nowości. Otwarłam tylko <b>Rimmel Fresher Skin</b> i i jestem zadowolona, ale spodziewajcie się szerszej recenzji. Zakupiłam także korektor <b>Maybelline anti age</b>, ale niestety kolor nude jest tak ciemny, że oddałam go rodzicielce. Zamiast tego mam powszechnie lubiany <b>Wake me up od Rimmela</b> z klasycznym aplikatorem. Muszę też pochwalić bronzer <b>Lovely Milky Chocolate </b>za cudowny, chłodny odcień i zapach czekolady.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-BVgGxE0TnzXnnnGBD92hvd0a_Xl3vfO9tqy6DNa72y9bZi9wQHu8PZvb8kUwdikfsE0_yN85E5CTnSZBy_Lfwz_8dwH6uphkcX-9jgaO0hDXjdGhA1P7xfBmliaQBDu_dJygELOEzS7W/s640/IMG_20171014_140813.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">I gdy już myślałam, że mam wszystko, dostałam jeszcze na urodziny kartę podarunkową do Rossa. Znalazła się więc paletka która kusiła mnie od dawna <b>Maybelline The Blush Nudes</b> i ... znowu rozświetlacze! Tym razem <b>paletka Wibo</b>. Zaopatrzyłam się też w genialną kredkę, którą polecam i pewnie nie zwróciłabym na nią uwagi gdyby nie okoliczności - <b>Miss Sporty Studio Lash 24h</b>.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Tak więc to tyle, zapasy mam, opisałam szybko jakie są wrażenia po pierwszych użyciach i czekam na wasze posty, bo uwielbiam czytać o zakupach :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-19214765806668811872017-10-06T16:16:00.004+02:002017-10-06T16:16:48.967+02:00NYX, BUILD 'EM UP BROW POWDER - puder do brwi z aplikatorem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFDwSYRSQD1UmS1euZVxwciA23Jv_-O1ZnGyaDsn9FMZcbiq0isOdeoky_Y7Sj8Eeh7KhtdLpXJ7R2MPYMJ9nLxBZTA0DAYfybAwLeTLdr9x9139ZbXalRBrAX5H6V0jeJm1q7h1aq0RGY/s640/IMG_20170922_174911.jpg" width="640" /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Hej! W tym tygodniu dziś właśnie udało mi się znaleźć chwilę przy kawie i to w sumie zupełnie przypadkiem. Ale kosmetyków do zrecenzowania się już trochę uzbierało i nie mogę tego odwlekać wieczność. Dziś o kosmetyku do brwi, który miał być prostszym rozwiązaniem klasycznego pudru. No właśnie...</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigWrlpANoTCaF63Try0sirQf1Td-Jtl2liVXmMS7gozp8_aQwfs1vE5hwX_EdBx9Y_hDIMsr-6tERwiA3oBT3mya7PtFRg8IK86-s-AvUvNPyVmlB39Rb-XGNYwo6CozwBlF8wUQWISvsY/s640/IMG_20171006_151943.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; letter-spacing: -0.85px; text-align: start;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><i>Masz problem z rzadkimi brwiami? Wypełnij je z Build 'Em Up Powder Brow Filler. Dostępny w ośmiu napigmentowanych odcieniach, superlekki, matowy puder jest doskonały do stworzenia pełnych i naturalnie wyglądających brwi. Podkreśl swoje łuki brwiowe używając spiczastego aplikatora i wypełnij luki szybkimi, skierowanymi ku górze ruchami dla idealnie gładkiego wykończenia.</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 17px; letter-spacing: -0.85px; text-align: start;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh29mYOlGEkhgw-rduJmTaMvPHDJSfQvfRbQY21mBRRGgwrv14shHZRKtyFJB0rK1d39yPBk9_XZlJ3Z9djDNOiUf6s6MChvC0WQ6kCYOBV3sgizya9XQkORwBQtRRBJ1butdr_0TYtqpd_/s640/IMG_20171006_152044.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 17px; letter-spacing: -0.85px; text-align: start;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; letter-spacing: -0.85px; text-align: start;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Puder występuje aż w ośmiu odcieniach</b>, a ja posiadam 'brunette'. I tu należy się chwała i pochwała dla NYX za ilość odcieni, nie ogranicza się jak niektórzy producenci do dwóch lub trzech. Zazwyczaj blondynki mają najciężej znaleźć ładny odcień, ale na szczęście jest ich już coraz więcej. <b>Puder kosztuje 35 zł, a jego gramatura to 1,2 g.</b> Czyli malutko, ale mnie to nie przeszkadza, bo i tak się nie polubiliśmy. W założeniu chciałam coś prostego w użyciu i mocno napigmentowanego, by móc używać przed żelem. I przede wszystkim - <b>puder jest napigmentowany, ale aplikator nabiera go niewiele.</b> Kreski są intensywne tylko przez moment, więc wymagane są krótkie ruchy. Osobiście lubię rysować brwi, czy kreski na powiekach długimi, pewnymi ruchami. Z automatu więc staje się to dla mnie mniej wygodne, bo wypełnienie brwi zabiera więcej czasu. Poza tym - <b>produkt osypuje się.</b> I jest to jego główny minus, wyobraźcie sobie pomalowaną, wykonturowaną twarz i nagle brązowy pyłek na policzkach. Jest to dla mnie bardzo niekomfortowe i dlatego też używam go dość rzadko. Na razie dam sobie spokój z eksperymentami i wrócę do klasycznego pudru. :)</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Roboto, sans-serif; font-size: 17px; letter-spacing: -0.85px; text-align: start;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC1f2WK0qM7pJDXeQX848nYWFHeS2tfl0TMo1NRKk70fsjy0109bWFlt4Zq2rs5JdtD3Eryth7Va735yq-g8vtzwkN1tibwAeaL37oMcvt5jg_BJPeEXfw-S5eTq8WgQf3oaPwcSaSXUnj/s640/IMG_20171006_151857.jpg" width="640" /></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6683065957454858384.post-83764943366999772842017-09-14T15:36:00.002+02:002017-09-14T15:36:15.620+02:00Benefit, Zestaw Hoola Bronzed 'N' Sculpted + maskara Roller Lash <div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Hejoszka! Od jakiegoś czasu (Czyi od tygodnia :P) korzystam codziennie z mini-kosmetyków firmy Benefit. Czy się opłaca i jak się sprawdzają? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5weWmtPmpjctZ1t3QVRI71ED2w7oQY4Dwp4pGwRnr7-LvwqPAlvLU8kbjJmimnCjWKUl_ozhWaxQ_YTAmvUPA1w1QzI9VZQhbymFKS4Qyv6dVALMbP1CpD883LM-1sHvbYuJmlOuS0y-t/s640/IMG_20170914_131206.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Na początku miałam chętkę na zestaw Work kit girl [<a href="http://www.sephora.pl/Makijaz/Palety-i-Zestawy/Wielofunkcyjne/Zestaw-Work-Kit-Girl/P3029002" target="_blank">KLIK</a>] który kosztuje 175 i zawiera w małej kosmetyczce: mini maskarę, mini bazę, mini róż oraz mini tint. Ponieważ wiem jak to bywa z mini-rozmiarami, pofatygowałam się przy okazji szopingu do Sephory zobaczyć, jak to wygląda na żywo. (Kiedyś Sephora wypuściła mini-paletkę Too faced i dziewczyny były zdumione jej wielkością :P) Rozmiary kosmetyków okazały się tak niewielkie, że zrezygnowałam zakupu, ale chęć na Hoola pozostała. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6-UYcwwa5D2rR6fQlASazAo44YC0SFhywk_8PKGMdgsnd_vqidz33jKw_-PdYTt7grM34IcZRttOPtv_YKB-5g-QtXtQi7AjcYMx4_br0N-xl7aLGkzhh4OR6LwDuDe_hug1CcpPzOZya/s640/IMG_20170914_131037.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">stick i rozświetlacz</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br />Zestaw na który w końcu się zdecydowałam, to Bronzed 'N' Sculpted [<a href="http://www.sephora.pl/Makijaz/Palety-i-Zestawy/Wielofunkcyjne/Zestaw-Hoola-Bronzed-N-Sculpted/P3040001" target="_blank">KLIK</a>] który zawiera mini bronzer, mini stick do konturowania i do rozświetlania. A wszystko to w oszałamiającej cenie 95 zł - za 3 miniatury. Mascarę dostałam gratis, więc jej nie wliczam. Uważam, że interes jest nieopłacalny,a ale z drugiej strony wypróbuję legendarne kosmetyki.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Bronzer Hoola: Format podróżny</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nawet w tej mini-wersji znajduje się pędzelek z naturalnego włosia. Korzystam ze swojego, ale fajnie że jest. Bronzer jest matowy i dobrze napigmentowany, ale ciężko nim zrobić sobie krzywdę. Jest kultowy jak Bahama mama - pomimo, że na rynku istnieje dużo tańszych i również dobrych bronzerów, legenda to legenda. :P</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcfFj6RVlgcne7ehLMoJqtg4eT9M6LV3u5YIIwZs36oQycoMb6zRMjxJYODEfGF9Qe3-X3hFvPSpyThDQeUkANdXntrFGtft5O2h_uwUZdfp7qNDAZ0d0P5de0L6iw9p2pgLRHuIYsdaFz/s640/IMG_20170914_131153.jpg" width="640" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Hoola Contour Stick </b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Ma cieplejszy odcień niż puder, ale i tak dobrze wtapia się w cerę. Nie polecam natomiast bawić się w nim w konturowanie czoła i nosa, bo wtedy już go dobrze widać, wydaje się bardziej pomarańczowy. Jest bardziej intensywny niż bronzer. Łatwo się rozprowadza i nie tworzy żadnych plam na policzkach. Wersja mini jest śmiesznie krótka, pełnowymiarówka kosztuje 150 zł i szczerze powiedziawszy, za tą cenę wolę 10 sticków z Kobo :P</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Rozświetlacz w sztyfcie Whatt's up!</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Rozświetlacz w pełnowymiarowej wersji kosztuje 159 i ma gąbkę do rozcierania, czego nie posiada miniaturka. Gąbka nie jest natomiast moim skromnym zdaniem do niczego potrzebna. Rozświetlacz natomiast, w przeciwieństwie do contour sticka jest absolutnie wart swojej ceny - dotyczy to jednak chyba każdego dobrego rozświetlacza. :P Ma naturalny, szampański odcień i rozświetla idealnie - nie jest to subtelny efekt, ale również się nie narzuca blaskiem. Używam go praktycznie codziennie od tygodnia i jestem zadowolona z efektu.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX8yYeEm4i7_PZ6tcGYFYYV3E8MMqCngWlB08y55S4cFxzg2EbIxixNolpX-lf1XbZXXhApPD9rwGFflm6368b0Dh06ICrDzpKpOAdfees6sk0044FhyphenhyphenumTzQSTVYYKcQh1Ceaw2Y5TNbM/s640/IMG_20170914_131059.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Maskara Roller Lash</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Produktem, na którego nie wydałabym nigdy milion monet jest na pewno tusz do rzęs. Po pierwsze, żywotność tuszu jest z reguły krótka bo szybko wysychają, poza tym drogeryjne szafy pełne są porządnych tuszów za grosze. Roller Lash ma szczoteczkę wachlarzową, która przypomina mi Lash sensational. [<a href="http://miszni.blogspot.com/2015/05/maybelline-lash-sensational-intensywna.html" target="_blank">KLIK</a>] Pięknie podkręca i wydłuża rzęsy. Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się aż takiego efektu! Natomiast cieszę się, że istnieją testery, bo to tusz nie dla mnie - już po 2h odbija mi się na powiece. Pozostanę przy Maybelline. :)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
kasshttp://www.blogger.com/profile/08986062585635828461noreply@blogger.com1