poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Najlepszy krem do rąk - Honey Therapy, Krem do rąk z miodem i propolisem


Najpierw, tradycyjnie, opis producenta:  

Dzięki wysokiej zawartości masła Shea (20%) jest znakomitym kosmetykiem do pielęgnacji suchej i podrażnionej skóry rąk. Dodatkowo jego zaletą jest zawartość propolisu i miodu pszczelego.
Propolis i miód zawarty w kremie posiada właściwości regeneracyjne, przeciwzapalne, antybakteryjne oraz przyspiesza gojenie ran. Wzbogacony subtelną nutą wanilii.



Ostatnio jestem zakochana w kosmetykach naturalnych, a zwłaszcza w kosmetykach z miodem i propolisem, czyli właśnie takich, jakie proponuje firma Honey Therapy. Po co faszerować się drogeryjną chemią, skoro dziś takie wspaniałe rzeczy są dostępne na wyciągnięcie ręki? :D
Krem do rąk z miodem i propolisem jest dostępny w dwóch pojemnościach - 50 ml w plastikowym słoiczku i 70 ml w aluminiowej tubce. Oczywiście nabyłam obydwie pojemności, natomiast dwa rozwiązania są bardzo dobre - co kto lubi. Moja mama od razu zarzekła sobie, że woli tubkę bo jest bardziej higieniczna, mój facet wolał w pudełku. Czyli na opakowanie nie ma co narzekać, ba - jest bardzo proste i czytelne, producent zamieścił na nim najważniejsze informacje - nazwę firmy, produktu i skład. A naturalny skład kremu w tym wypadku jest czymś, czym producent rzeczywiście może się szczycić. Zapach - jest cudowny. Krem jest perfumowany wanilią, więc moje dłonie przez długi czas pachną bosko.

A teraz najważniejsze: działanie! Krem ma gęstą konsystencję i jasny kolor. Rozprowadza się bardzo łatwo i dosyć szybko wchłania. Oczywiście nie wchłania się całkowicie, ale pozostawia na skórze lekki film. Przed jego użyciem byłam przekonana, że będzie nadawał się jedynie na noc, ale na dzień sprawdza się równie dobrze. W widoczny sposób natłuszcza i zmiękcza skórę, co w komplecie z zapachem czyni go bardzo przyjemnym w użyciu. Opakowaniem i zawartością masła shea bardzo przypomina mi kremy do rąk firmy
L'Occitane, o których nawet kiedyś pisałam. Jednak Honey Therapy jest marką rodzimą, (jeszcze?) niespopularyzowaną na wielką skalę i może to właśnie w tym tkwi urok? :D Ja będę nadal raczyć się miodowymi kosmetykami, a wam polecam, jeśli kiedyś spotkacie się z naturalnymi markami - wypróbować. Wasza skóra może jedynie zyskać, a portfel nie będzie lżejszy.

INCI:
Aqua - woda, 
Butyrospermum Parkii (Shea Butter) - masło shea;
Honey - miód;
Cetearyl Alcohol - tłusty emolient;
 Glycerin - gliceryna;
Persea Gratissima ( Avocado) Oil - olej z awokado;
 Glyceryl Stearate SE - emulgator;
Urea - mocznik, zmiękcza naskórek;
 Ceteareth- 20 - substancja myjąca, umożliwia powstanie emulsji;
Propolis Cera - propolis, kit pszczeli;
Panthenol - pantenol;
Sodium Polyacrylate - substancja wiążąca wodę, filmotwórcza;
 Tocopheryl Acetate - przeciwutleniacz;
Phenoxyethanol - konserwant;
Ethylhexylglycerin - konserwant, humekant
 Alcohol Denat - alkohol, konserwant;
 Parfum - zapach


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

}