Kiedyś wspominałam o olejkach i wzbudziły zainteresowanie; postanowiłam wspomnieć parę słów o nich.
Olejowanie włosów cieszy się ostatnio dużą popularnością, sama nie jestem jakąś ostrą zwolenniczką, wolę swoją oliwę na patelni, ale Olejki łopianowe to pierwsze które spotkałam i które naprawdę są przeznaczone do włosów. Wydaje się, że firma wyszła naprzeciw oczekiwaniom włosomaniaczek, bo mamy olejek z czerwoną papryką stymulujący wzrost włosów i ze skrzypem polnym, który powinien hamować ich wypadanie. Dostępny jest też olejek w zielonej wersji - przeciwłupieżowy z olejkami.
Nie mam łupieżu, więc się nie skusiłam i nie skuszę.
Zauważyłam, że sporo osób myli się co do olejków - traktują je jak olejek z papryki i olejek ze skrzypu, a tych dodatków jest przecież niewielka ilość.
Do rzeczy - zaczęłam od łopianowego, jak już kiedyś wspomniałam i zauważyłam minimalną poprawę. Włosy nie leciały tak z głowy, ale równie dobrze może być to zasługa odżywki od Cece med.
Jeśli chodzi o olejek z czerwoną papryką, włosy wcale nie rosną szybciej. Fakt faktem nie używam go na tyle długo by to stwierdzić, ale też nie spodziewałabym się tego po olejku za 6 zł.
Niewielką ilość olejku powinno się pogrzać i trzymać na skalpie ok 20 minut, oczywiście używałam te na włosy i były bardziej miękkie. Opakowanie w których zamknięte są oleje są z ciemnego plastiku, nie ze szkła więc spokojnie. Posiadają dość duży dozownik, łatwiej jest więc przelać przed użyciem odpowiednią ilość olejku do jakiegokolwiek naczynia.
Podsumowując: Akurat na moje włosy dobrodajne właściwości olejków na nic się zdały. Myślę jednak, że warto ich wypróbować jako alternatywę dla olejów do stosowania na włosy.
Skład olejku z papryką:
Vegetable oil. SC-CO2 - extract Arctium Lappa (Burdock), Capsium Annuin Resih BHT
Skład olejku ze skrzypem:
Skład: Vegetable Oil, SC-CO2-extract Arctium Lappa (Burdock), Zea Mays (Com) Oil, Equisetum Arvense Extract, BHT.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz