Precious Mineral BB to najpopularniejszy bebik marki Etude House, dostępny aż w 5 odcieniach. Jeżeli chodzi o opakowanie, designem przypomina mi nieco lovely girl od skin79. Ma jednak błyszczące, a nie matowe wykończenie no i zaopatrzony jest w pompkę.
W13 - Natural Beige |
Przede wszystkim, muszę powiedzieć, że nie wiem o co ten cały szum wokół kremu. Bebik jest dobry, ale dobry... przeciętnie. Jest lepszy od petitków od Holiki, ale nic więcej. Mój odcień w13 wydaje się być nieco zbyt ciemny, dlatego teraz wybrałabym jaśniejszy. Ma mocne krycie, czego nie spotyka się zbyt często i trzeba bardzo uważać z ilością. Jeśli przesadzimy - mamy na twarzy baardzo widoczną maskę. Na szczęście nie wchodzi w żadne załamania twarzy, nie licząc tych pod oczami. Co do samych cieni, ponieważ mocno kryje, nie widać ich w ogóle. Moja cera w strefie T, a zwłaszcza na czole dosyć szybko i mocno zaczyna się świecić. Poza tym ma działanie pielęgnujące jak typowy krem - przeciwzmarszczkowe, rozjaśniające, wybielające i ochronę SPF30. Myślę że to co go wyróżnia najbardziej to ilość odcieni do wyboru i krycie.
http://etudehouse.com/
http://www.etude.co.kr/