czwartek, 16 lipca 2015

Poprawne i dokładne wykonywanie demakijażu twarzy - zmywanie niezmywalnego i kremów BB

Dziś trochę luźniejszy wpis :)
O ile makijaż jest dla mnie subtelną sztuką, demakijaż codzienną rutyną, ale nawet najlepszy makijaż musi być w końcu dokładnie zmyty i to czyni demakijaż ważniejszym od nakładania makijażu


Te dwie czynności muszą się nawzajem uzupełniać jak Ying i Yang, jak sok wiśniowy z ciemnym piwem.
W kolorówce zazwyczaj nie ma składników pielęgnacyjnych, a nawet jeśli jest ich już o wiele więcej niż kiedyś, nie zastąpią kremów i innego rodzaju pielęgnacji. A niestety lub stety, krem nałożony na niedomytą cerę ma tyle sensu, co mała pizza. Dobrze umyta i oczyszczona cera jest dla nas punktem wyjściowym dla wszelkiego rodzaju zabiegów. Brzmi banalnie, ale pomimo dostępu do tanich o dobrych kosmetyków, literatury, Internetu, i innych cudów świata jestem w szoku jak niewiele osób  tym pamięta.
Najważniejszą zasadą jest fakt, że najbardziej popularnym rozpuszczalnikiem jest woda. Już z zasady dodam, że nie chodzi mi o zmywanie tapety wodą. Nieważne ile zabuliliśmy na żel do mycia twarzy, na nic się nie zda, jeżeli źle go zmyjemy. A więc - nie należy tylko dobrze zmywać makijażu, produkty do demakijażu także. Inaczej to chyba nie ma zbyt wiele sensu, prawda? 



Od czego zacząć? Na pewno każdy z nas ma jakieś ulubione mleczka, pianki, śmietanki. Ośmielę się pójść nawet dalej i stwierdzić, że nie są ulubione bez powodu :P Ale może przyszedł moment na zastanowienie, czy nie warto czegoś zmienić, coś dodać, tak, aby demakijaż stał się codziennym rytuałem. Pozwolę sobie wymienić co codziennie wykonuję i dlaczego, a może komuś z was ta wiedza się na coś przyda.
1. Płyn micelarny - wystarczy mi jeden wacik. Na szczęście ma dwie strony :) Mój płyn micelarny najczęściej zmywa też wodoodporne maziaje. Przecieram nim delikatnie skórę a w okolicy oka przytrzymuję chwilę, by miał szansę rozpuścić makijaż. 
2. Olejek do demakijażu - przewiduję, że za niedługo na Polskim rynku pojawi się ich więcej. Nakładam jedną pompkę i rozgrzewam w dłoniach, nakładam na twarz wykonując przy tym delikatny masaż. Gdy olejek się rozgrzeje, nakładam odrobinę wody i znowu masuję. Spłukuję pianę. Pomimo że skóra wygląda już na umytą, w rzeczywistości jeszcze nie jest. Jak już kiedyś pisałam, biorę przykład z Koreanek, które zawsze zmywają buzię olejkiem i żelem. Nazywają to dwuetapowym zmywaniem makijażu. Poza tym, olejek dobrze zmywa inne oleje.
3. Żel do mycia twarzy - wybieramy ulubiony, dostosowany do wymagań naszej cery. Niewielką ilością domywamy buzię, nie zapominając o płatkach nosa, brwiach. Ja poduszeczkami po wewnętrznych stronach dłoni myję tez delikatnie oczy. Pomaga i zmywa się wszystko :) Musimy pamiętać, by wodą dokładnie zmyć pozostałości olejku czy żelu.
Jeśli mamy na sobie więcej makijażu, każdą czynność powinniśmy wykonać podwójnie. 
Jeśli już jesteśmy przy oczyszczaniu, trzeba pamiętać o peelingach - tak często, jak nasza cera tego potrzebuje (raz - dwa razy na tydzień) i w takiej postaci, jaką nasza cera lubi. Dzięki temu wierzchnie, martwe warstwy naskórka zostaną zdarte, a my będziemy wyglądać lepiej. Po zmyciu makijażu dobrze jest zastosować tonik do przywrócenia pH i ewentualnym domyciu. Ja używam tylko rano, chociaż dobrze jest tonizować skórę po każdym kontakcie cery z wodą.
Najlepiej też do minuty (czyli szybciutko!) wmasować krem. Lepiej się zaabsorbuje. 


Przyznajcie, że nic z tego co napisałam nie jest specjalnie odkrywcze, mam jednak nadzieję że ktoś kto nie przykładał uwagi do demakijażu, zmienił zdanie. :)
Macie jakieś ulubione sposoby zmywania makijażu?

3 komentarze:

  1. dla mnie płyn micelarny to zbawienie :) nic tak świetnie nie rozpuszcza makijażu jak on :D

    OdpowiedzUsuń
  2. próbowałam już tysiące kosmetyków do demakijażu i z żadnego nie byłam zadowolona w 100%, zdarzalo się że dobrze zmywał podkład ale tuszu już nie i na odwrót, aż w końcu trafiłam na ściereczkę do zmywania makijażu Glov i jak narazie to mój ulubieniec, zmywa caly mój makijaż w dodatku samej wody :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też właśnie jej używam! :D Co prawda tuszu nie domywa do końca ale całą resztę zmywa perfekcyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

}