Marka 'Ava' kojarzy mi się przede wszystkim z Polskimi, tanimi kosmetykami. Na pewno produkty tej firmy są dostępne stacjonarnie w Hebe, gdzie zaproponowano mi to serum, za jakąś niewielką kwotę. Mając do wyboru 3 rodzaje, skusiłam się na to z kolagenem. Co o nim wiadomo z opakowania?
Kolagen to
jeden z najważniejszych składników odmładzających skórę. Jego ubytek
powoduje powstawanie zmarszczek i szybsze starzenie się. Peptan®Collagen Peptide - hydrolizowany kolagen morski jest w 100 % naturalnym składnikiem który, zawiera 18 aminokwasów potrzebnych do syntezy naturalnego kolagenu w skórze.
Dzięki małej cząsteczce wnika w głąb naskórka, gdzie skutecznie wiąże
wodę, zwiększając poziom nawilżenia skóry, poprawiając jej elastyczność.
Zapobiega wiotczeniu skóry, przywraca jej właściwą gęstość i
spoistość, spowalnia proces starzenia. Sprawia, że skóra dłużej
zachowuje młodzieńczy wygląd.
Przeznaczony: cera sucha, dojrzała, z oznakami starzenia się oraz po długotrwałym opalaniu.
Sposób użycia: kilka
kropli koncentratu nanieś na umytą i osuszoną skórę twarzy i szyi
delikatnie wklepując. Okrężnymi ruchami wykonaj masaż. Stosuj rano i
wieczorem samodzielnie lub pod ulubiony krem AVA.
W zwyczajnym kartoniku (prostota bardzo mi się tu podoba) znajdziemy klasyczne opakowanie z pipetą. Pipeta dobrze nakłada produkt, nie zacina się. Opakowanie jest zrobione z ciemnego szkła.
Konsystencja jest wpół-przezroczysta, wydaje się być śluzowata, ale jest bardziej jak woda. Produkt opiera się na glicerynie więc nie jest przezroczysty, natomiast wchłania się w skórę dosyć szybko.
Rano aplikowałam serum z wit. C oraz krem matujący, a wieczorem serum z kolagenem i kremy różnego rodzaju. Między innymi dla wypróbowania jego możliwości i ewentualnych ograniczeń, serum działało z kremami Eveline, Ziaji, Farmony, Sorayi, Nivei i wielu innych. Za każdym razem aplikacja przebiegała bez żadnych komplikacji - zero wysypki, 'ciastkowania' kremu, czy zatkanych porów. Obawiałam się nieco tego ostatniego, ponieważ mam cerę skłonną do zapychania, a gliceryna w składzie nie zawsze mi służy. Jednak wszystko było w jak najlepszym porządku. I teraz najważniejsza kwestia - działanie. Serum oczywiście nie działało przeciwzmarszczkowo i nie nastawiałam się na to. Oczekiwałam nawilżenia skóry przez noc i to dostałam. Nie wierzę w kosmetyki które odmładzają skórę, wierzę natomiast że nawilżeniem i odżywieniem możemy pewne oznaki starzenia opóźnić. Serum nie działało cudotwórczo, natomiast nałożone pod treściwy krem, w duecie sprawowało się dobrze. Również cena (ok 10 zł) za taki kosmetyk jest w porządku. Gdybym natrafiła kiedyś przypadkiem na kolejną promocję, pewnie skusiłabym się na serum z kwasem hialuronowym.
Aqua, Glycerin, Hydrolyzed (Marine) Collagen, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Carbomer