niedziela, 26 lutego 2017

Największe absurdane mity na temat włosów, które udało mi się zasłyszeć

 Żaden mit nie powstał bez przyczyny. Jak powiadały polonistki w podstawówce - mity istnieją, ponieważ brak wiedzy nie pozwala nam na wyjaśnienie określonych rzeczy. Nie mówię jednak, że nie są przydatne. To, z jaką mocą rozchodzą się pocztą pantoflową, wydaje się niebywałe. Od przynajmniej 10 osób słyszałam, że podcinanie końcówek przyspiesza wzrost włosów. I podobne fanaberie. Nie rozumiem czegoś, więc dopowiadam - adekwatnie do jestem niedosłyszący, więc czego nie usłyszę, to sobie dopowiem. Siłę takich głupot wypróbowałam w życiu - już daję przykład. Moja mama wszystko nadmiernie soli. Wyobraźcie sobie taką sytuację - każdy je ten sam posiłek, odpowiednio przyprawiony, a tylko jedna osoba w każdą porcję ładuje ciągle sól. A potem płacze, bo woda w organiźmie, bo to, bo tamto. Wystarczyło jej powiedzieć, że jeśli będzie tyle solić, będzie się bardziej pocić. Brzmi banalnie? Jestem okropną córką? Ale moja mama nigdy nie interesowała się bliżej biologią. Ograniczyła sól. Gdyby ta niedorzeczna plotka poszła dalej w obieg, mielibyśmy kolejny mit, którego ktoś cytowałby kiedyś w takim spisie absurdalnych mitów. :D


1. Włosy mają pamięć
Ok, zacznijmy od najgłupszego, kolokwialnie mówiąc. Jest to przykład sprzed 10 lat, więc możemy wybaczyć mojej koleżance, która wtedy namiętnie prostowała włosy. Twierdziła ona, że w końcu po takim intensywnym okresie prostowania, jej włosy same się wyprostują. Nie jest to możliwe, zmiana struktury włosów na stałe. To, co nam wyrośnie na głowie jest dziedziczne i uwarunkowane przez geny, nawet po keratynowym prostowaniu efekt trzyma się kilka miesięcy. Idąc jej tokiem myślenia - jeśli po 10 sesjach prostowania miałaby całkowicie proste włosy, 10 mm włosów później musiałaby powtórzyć czynność? Trochę się zagalopowałam, rozwijając tą głupią, nastolatkową 'domyślność.' Nie, nie, w tym wypadku włosy są jak koszula - ciągle się gniecie. Po chodzeniu 2 dni w warkoczu, będą pokręcone do kolejnego mycia. Włosy będą pamiętać te złe uczynki jak prostowanie, suszenie i kręcenie w inny sposób.


2. Należy dbać tylko o skalp, ponieważ to z niego wyrastają włosy
 Ok, włosy to martwa tkanka. Jeśli mamy problem z wypadaniem, nic nie da nakładanie odżywek na same włosy, bo to cebulka włosa jest żywa i z niej wyrasta włos. Częściej jednak spotykam się z odwrotną wersją - jak to odżywka na skórę głowy, jaka wcierka, jak to płukanka? Odżywka tylko na włosy i koniec kropka. Tymczasem o skalp i włosy trzeba dbać tak samo (mocno ;p) Tylko cebulka jest żywa, natomiast włosów nie można pozostawić samych sobie - skoro już padło porównanie do koszuli, wyobraźmy sobie że włosy to but, którego trzeba wypastować. Fantazja mnie ponosi.


3. Podcinanie końcówek włosów sprawi, że będą rosły szybciej 
Założę się, że taką głupotę wymyśliły babcie i matki, kiedy ich córki i wnuczki nie chciały iść do fryzjera. Jeśli ktoś nie chce obciąć włosów, zależy mu na ich długości, więc odwróćmy kota ogonem. Jeśli zależy nam na szybkim poroście, traktujmy specyfikami nasz skalp. Włosy nie mają nic do tego, chociaż oczywiście kiedy zaniedbamy końcówki, ścięte wyglądają lepiej.


4. Włosy mają pamięć, więc będą pamiętać że użyłeś znowu tego samego szamponu
Można uznać , że jest to kwestia nieco sporna. Kiedyś we wszystkich publikacjach można było natrafić na informację, że trzeba często zmieniać szampon, bo włosy się przyzwyczajają. Jak do prostowania? Nie ma żadnych badań, które by dowodziły, że włosy przyzwyczajają się do kosmetyków. Po jednych wyglądają lepiej, po innych gorzej, niektóre powinno się zmieniać nie ze względu na 'przyzwyczajenia', ale np. na zbyt ciężki skład. Można uznać, że włosy będą pamiętać twoje dobre uczynki w postaci masek i olejków, a także złe w postaci farbowania, czy stylizacji. Oczywiście to tylko metaforyczne stwierdzenie, bo włosy to przedmiot martwy, jak but czy koszula. Jeśli będziemy o niego dbać, odwdzięczy nam się ładnym wyglądem. Stosowanie jednego szamponu przez pół roku nie zakłóci tych stosunków. Myślę, że za kupnem innych kosmetyków stoi potrzeba wypróbowania tego produktu, potrzeba zmian. Dlatego zamiast powiedzieć 'rezygnuję z tej odżywki na rzecz innej, bo ładniej pachnie', obarczamy tym 'przyzwyczajenia' naszych włosów.

5. Dobrze jest przetłuścić włosy raz na miesiąc
To jest już wymówka, którą też zasłyszałam, kiedy nie było jeszcze suchych szamponów. Od natłuszczania włosów są oleje naturalne. 

Szkoda, że w życiu nasłuchałam się tylko tylu mitów, natomiast wiele się na siebie nakłada i nie chciałabym żeby się powtarzały. Jako że wszyscy żyjemy w innym środowisku i słuchamy różnych rzeczy, może też znacie jakieś ciekawe? Śmieszne? Jeśli tak, piszcie! :)

6 komentarzy:

  1. Głupoty :D Jak byłam mała to non stop słyszałam od mamy, że włosy będą mi szybciej rosły jak je podetnę, ale chyba mówiła mi to po to, żeby namówić mnie do podcięcia zniszczonych końcówek których za nic nie chciałam się pozbywać ;)
    Obserwuję i zapraszam do siebie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre. Zwłaszcza o tym podcinaniu, do nie dawna jeszcze w to wierzyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. włosy mają pamieć rozłożyły mnie na łopatki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, niektóre wymysły są straszne :D

      Usuń

}