Cześć! Dziś jak w tytule - pierwsze wrażenia długo wyczekiwanego boxa o nazwie Asian Box, którego autorami są strony myasia oraz Azjatycki Zakątek. Azjatyckie kosmetyki są teraz na topie i jeśli śledzicie posty na fanpejdżach, na pewno widziałyście, ile osób ubolewało i rozpaczało, bo pudełek dla nich brakło. Ale czy było warto?
Jak zwykle: Krótki opis sytuacji. :)
AsianBox No 1 (limitowana edycja) - jest to limitowana edycja pudełka z tylko i wyłącznie kosmetykami azjatyckimi. Pudełko będzie zawierać 5 pełnowymiarowych kosmetyków azjatyckich + próbki produktów. Marki produktów oferowanych w AsianBox pochodzą z oferty My Asia oraz Azjatycki Zakątek.
Pierwsza etykieta limitowanego pudełka to prawdziwie dzieło artystyczne, ręcznie wykonane przez Reoa:). Inspiracją dla etykiety były motywy azjatyckie :)
Informacje dotyczące boxa:
- AsianBox będzie zawierał 5 pełnowymiarowych produktów kosmetycznych z serii: pielęgnacja twarzy oraz makijaż. Marki kosmetyków dostępne z oferty sklepu My Asia oraz Azjatycki Zakątek). Wartość kosmetyków boxa zawsze będzie przewyższać ich sumaryczną wartość w ofercie detalicznej, czyli sam box ma rabat co najmniej 25% na kosmetyk. Ponadto w boxie znajdywać będziemy również absolutne nowości na rynku Polskim!
- Produkt jest dostępny na zamówienie w limitowanej ilości
Pudełko samo w sobie kosztowało 100 zł, w co była wliczona przesyłka kurierska. A teraz, zawartość:
Holika Holika Prime Youth Black Snail Cleansing Foam
link do produktu: KLIK
Regularna cena: 29,95 zł
Holika Holika Desert Time Lip Balm Cup cake
link do produktu: KLIK
Regularna cena: 29,95
Holika Holika Aloe 99% Soothing Gel 55 ml
link do produktu: KLIK
moja recenzja: KLIK
Cena regularna: 15,95
Holika Holika Jewel-Ligh Waterproof Eyeliner
cena regularna - 32,95
cena regularna - 32,95
link: KLIK
Holika Holika Makgeolli Brightening Mask Sheet
cena - 8,95
link - KLIK
edit: niedawno pojawiła się na stronie. KLIK
Łączna suma wszystkich produktów: 117,75
ile kosztował box: 100
Czy warto było w ciemno? To pozostawię wam. ;)
edit: niedawno pojawiła się na stronie. KLIK
Łączna suma wszystkich produktów: 117,75
ile kosztował box: 100
Czy warto było w ciemno? To pozostawię wam. ;)
Jak widzicie, wytypowałam 5 moim zdaniem, pełnowymiarowych produktów. Miałam dylemat przy ostatnim - maseczka od Holiki i plastry na nos od Holiki, ale pozostałam przy pierwszym. Na pewno zauważyłyście, że wszystkie produkty w boxie pochodzą od jednego producenta, nie licząc dwóch testerów od Lioele. Miniaturowy żel aloesowy - nie zmarnuje się, podobnie jak maseczka. Balsam do ust może być idealny na prezent, a piana do oczyszczania twarzy będzie czekać w kolejce. Miłym zaskoczeniem jest dla mnie czarna kredka do oczu - już widać, że wykazuje się trwałością. Niestety nie znalazłam jej na stronie sklepu, być może jest to jakieś starsze wydanie.
Mam niestety dość podobne odczucia. Wiem, że niby są uniwersalne, ale czy nie wytypowałybyśmy nieco innych, również uniwersalnych produktów? Poza tym, porównując ceny np. z ebayem nie jest to jakaś szałowa promocja. Z reguły, gdy kupujemy box, wartość kosmetyków przewyższa to ile za niego płacimy bo decydujemy się w ciemno. Moim skromnym zdaniem tutaj nie ma szczególnej promocji. Kredki znalazłam po 49 zł!!! Tylko brak tam czarnej. na ebayu latają po 4 $ więc ptrzeliczając to wszystko niestety czuję się rozczarowana.
OdpowiedzUsuńTeż niestety nie odczułam żadnej promocji. W opisie producent mówi o przynajmniej 25& rabacie, ale nie kompletnie tego przyjmuję jako promocji, pewnie dlatego że tak naprawdę nie ma tu niczego konkretnego. Porównując pierwszy box Charlize Mystery z kremem BB, ten tutaj wypada słabo. Ale same zaryzykowałyśmy, pomimo braku jakichkolwiek podpowiedzi :P
Usuńeh ja nie zamówiłam bo nie zdążyłam ale jak widzę to i spoko bo nic mnie nie omineło:P
OdpowiedzUsuńJa zastanawiałam się całą okrągłą dobę czy zaryzykować... no cóż, stało się :P
Usuń...."za TĘ SUMĘ".... Jezu, dlaczego robicie takie karygodne błędy???
OdpowiedzUsuńŻeby później ktoś przemądrzały mógł poczuć się lepiej, poprawiając nas :) Suma sumą, sama w sobie też była błędem :)
UsuńTeż byłaby błędem, jak już zaczynasz raczkować w blogosferze, to chociaż czasami sięgnij po jakiś słownik, bo naprawdę takie podstawowe błędy odstraszają potencjalnych czytelników, których jak widzę ostatnio coś ci ubywa ;)
UsuńAle bardzo mi miło, że ty ciągle wracasz na bloga :)
UsuńTeż się zawiodłam - nawet bardzo... swoje żale już wylałam na blogu, eh ;p
OdpowiedzUsuńWidziałam, a jak! :D
Usuń