Cześć! Wiem, że wiele osób ma problem z dobraniem podkładu - myślę, że nie potrzebnie. Poniżej zapiszę kilka pytań, które zawsze zadawałam klientkom i kilka moich osobistych sugestii. Do dzieła!
1. Pierwsza zasada, która właściwie nie jest zasadą, a wcześniej wspomnianą sugestią - nie kupuj podkładu tylko dlatego, że jest tani i nie kupuj podkładu tylko dlatego, że sprawdził się twojej koleżance.
2. Na pewno wiesz, czy twoja skóra idzie w kierunku suchej, czy bardziej tłustej. Jeśli masz normalną cerę, możesz pozwolić sobie na więcej, i aplikować zimą bardziej kremowe, a latem matujące podkłady. Wykończenie podkładu można zmienić pudrem, ale najczęściej nie jest to długotrwały efekt.
3. Zastanów się, jaki sposób aplikacji najbardziej lubisz. Czy przyzwyczaiłaś się do pędzla? Beauty blendera, czy może zawsze nakładasz podkład palcami? Ma to ogromne znaczenie jeśli chodzi o jego konsystencję i wykończenie - każdemu fluidowi pasować może inny sposób aplikacji.
4. Czy zależy ci na dużym kryciu, czy raczej na wyrównaniu kolorytu? Jeśli na tym drugim, nie masz co katować cery grubą warstwą. Każda szanująca się firma kosmetyczna ma w swoim asortymencie fluidy o różnym stopniu krycia oraz wykończeniu. Warto też zastanowić się nad kremami tonującymi, czy kremami CC.
5. Rzecz, o której nie trzeba chyba mówić, bo wybieramy to zawsze świadomie - opakowanie. Pipeta, tubka, szpatułka, cushion czy pompka? Jeśli nie jesteś przekonana do konkretnego opakowania, przeczytaj recenzje na temat podkładu. Masz obawy przed pipetą, bo boisz się, że będzie się rozlewał na wszystkie strony? Przeczytaj opinie innych. Szkoda jeśli miałabyś zrezygnować z dobrego podkładu, bo zniechęca się opakowanie. (Sama nie kupuję podkładów bez pompki, np MAC czy dawniej Revlon, moim zdaniem to już jest przesada :P)
6. Czy zależy ci na filtrach spf i składnikach aktywnych w podkładzie? Zawsze lepiej jeśli są, ale podkład to kosmetyk kolorowy, a nie pielęgnacyjny i zawsze należy nakładać go na wcześniej przygotowaną (kremem, serum) cerę.
7. Odcień jest bardzo ważny, ale zorientuj się też, czy podkład który chcesz wybrać nie ma skłonności do oksydowania i nie ściemnieje na twojej twarzy o cały ton podczas dnia. Weź również pod uwagę przed zakupem, czy masz zamiar się opalać.
8. Oczywiście podkładu nie wypróbujesz inaczej, niż na swojej twarzy. Jeśli sklep jest na poziomie i sprzedawca w porządku, zaproponuje ci próbki. Nie wahaj się też o nie pytać. Możesz testować fluid w sklepie, ale pamiętaj że efekt będzie inny niż w świetle dziennym. Jeśli masz możliwość, możesz wyjść na chwilę ze sklepu na dwór i zobaczyć twarz w lusterku.
Podsumowując wszystkie czynniki, warto wziąć pod uwagę (lub pytać sprzedawcę) o: stopień krycia, wykończenie, konsystencję i oczywiście odcień. Jeśli sprzedawca sam zalewa was masą pytań, podchodźcie do tego spokojnie, warto poświęcić kilka chwil. W/w czynniki są raczej proste do ogarnięcia, więcej energii poświęcicie na dobranie koloru. Warto pamiętać, że 'kość słoniowa' np. w Rimmelu, nie będzie się miała nijak do 'kości słoniowej' np. w Inglocie. Jeśli nie wiecie, czy wasza cera idzie bardziej w kierunku chłodnym, ciepłym, czy neutralnym, warto zwrócić się o pomoc i po prostu próbować i testować, ile się da.
Jak ja dobieram podkład?
U mnie nie ma z tym większych trudności - mam neutralny, bardzo jasny odcień cery, i niestety pH, które wpływa na to że podkłady u mnie szybko ciemnieją. Lubię wysokie krycie i fluidy matowe, ale nie jest to sztywna zasada. Większość się dobrze sprawdza, wyjątkiem jest Bourjois Air Matt o którym już pisałam - jest zbyt żółty, więc noszę go na wyjścia, gdzie wiem że w sztucznym świetle i na zdjęciach będzie wyglądał w porządku. Natomiast na co dzień raczej unikam noszenia podkładów, więc nie wiem czy popularny ostatnio Catrice zapchałby mi pory. (A było o tym głośno!) Jeśli nie macie jeszcze ulubionego podkładu, mam nadzieję że chociaż w małym stopniu ta instrukcja się przyda. Nawet jeśli te punkty są oczywiste, warto przed zakupem przeanalizować je na spokojnie. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz