piątek, 1 grudnia 2017

Błyszczyki od NYX - Czy coś je wyróżnia?


Hej! W okresie zimowym zdecydowanie wolę balsamy nawilżające i błyszczyki 
i już kilka sztuk czeka w zanadrzu na opisanie wam. Błyszczyki Butter Gloss nie należą do najtańszych w błyszczykowej rodzinie, ale NYX ma często promocyjne zestawy szminek i można kupić np. 3 w cenie jednej. W zestawie w którego się zaopatrzyłam są 2 kolory dzienne, neutralne i jeden ciemniejszy, wiśniowy odcień.


Koralowy odcień spodobał mi się najbardziej i zużyłam go... w około 3 tygodnie. Z tak mało wydajnym produktem do ust jeszcze nie miałam do czynienia. Dziwi mnie to zwłaszcza, że - uwaga, data ważności od otwarcia to 2 lata, a wielkich matowych szminkach Liquid Suede 6 miesięcy, oczywiście nie jestem w stanie zużyć szminki w tak krótkim czasie. Sprzedawczyni z NYX też uważała że to dziwna sprawa, taki przeskok w dacie ważności. I jest to sprawa oczywista, ale powtórzę jak zwykle - oprócz składu, zwracajcie również uwagę na daty ważności w kosmetykach! :)


Jaśniejszy błyszczyk odstąpiłam rodzicielce, która wspaniałomyślnie udostępniła mi go do zeswatchowania, a ciemny, no cóż... Pigment w ciemnym błyszczyku Butter Gloss jest mocny, ale wypływa on minimalnie poza kontur ust. Gdyby ktoś chciał być super dokładnym, konieczne jest użycie kredki. Błyszczyki są małe, poręczne, ale przy codziennym stosowaniu rekordowo szybko się zerują. Bardzo przyjemnie pachną, jednak to nie zmienia faktu, że pozostają dla mnie po prostu "zwyklakami". :P


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

}