sobota, 28 lutego 2015

Ziaja, krem nawilżający przeciwzmarszczkowy 40+

Krem przeciwzmarszczkowy z Ziaji 40+ to krem, do którego bardzo lubię wracać. Używam już 3-go opakowania, tak bardzo lubi go moja dwudziestokilku-letnia cera. W aptece możemy dostać go za około 10 zł, co w porównaniu do działania jest bardzo przyzwoitą ceną. Za co go lubię? 


Cera z upływem czasu oprócz tego, że jest coraz mniej jędrna i dłużej zajmuje jej powrót do pierwotnego kształtu, jest też coraz bardziej sucha. Dlatego starsze panie uwielbiają tłuste kremy ;) Zazwyczaj te dla nastolatków są matujące, a jadąc coraz dalej, ich konsystencja jest bogatsza. Moja cera nigdy nie lubiła matujących kremów, bo świeciła się po nich jeszcze bardziej. Krem nawilżający od Ziaji jest idealny na dzień - dobrze nawilża, dzięki czemu twarz wydziela mniej sebum. Makijaż dobrze się trzyma, a ja nie odczuwam dyskomfortu. W dodatku nieco profilaktycznie przeciwzmarszkowo, chociaż tu można polemizować - czy jakikolwiek krem wogóle działa bezpośrednio przeciwzmarszkowo ;)
Kluczem jest tutaj dobre nawilżenie, a jeśli chodzi o mnie, krem sprawdza się świetnie. Nie zwracam od dłuższego czasu na granice wiekowe na opakowaniach i wszystkich też polecam ;)


INCI:  Aqua (Water), Isohexadecane, Octocrylene, Glycerin*, Glyceryl Stearate*, PEG-100 Stearate, Hexyl Laurate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Hydrolyzed Vegetable Protein, Xanthan Gum*, Cyamopsis Tetragonoloba (Guar) Gum, Steareth-2, Dimethicone, Caesalpinia Spinosa Gum, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate*, Hydroxyethyl Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Stearic Acid*, Malic Acid, Butylene Glycol, Inulin, Mandelic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Diazolidinyl Urea, Parfum (Fragrance). 

piątek, 27 lutego 2015

Paleta cieni - W7, IN THE BUFF Lightly Toasted, natural nudes eye colour palette

.

Hej! Dzisiaj słów kilka o paletce neutralnych cieni, które udało mi się zakupić stacjonarnie. Od czasu wyjścia na rynek Urban Decay, którą pokochały vloggerki, prawie każda firma stara się wypuścić na rynek podobny produkt. Paletka z firmy W7 jest baaardzo podobna :) Cenowo jednak wolę ją o wiele bardziej!


W czym tkwi popularność cieni nude? Są naturalne, pasują do każdego, można nimi modelować kształt oka... czego chcieć więcej?! 
W7 ma kilka opcji kolorów do wyboru - prawie każde zamykają się w palecie beży i brązów, ale w niektórych można znaleźć fiolety, w innych beże wpadają w róż. Paletka Lightly Toasted to wlaśnie beże i brązy z jednym cieniem szarym oraz jednym czarnym, które również przydają się bardzo często. Paletka 'In the buff' jest również bardzo podobna kolorystycznie - żaden kolor się nie wybija ;)


Opakowanie jest bardzo zgrabne, puszka przypomina mi stare, szkolne piórniki. W opakowaniu znajdziemy pędzelek z pacynką, i uprzedzam - nie ma lusterka. 
Mamy 12 odcieni cieni do wyboru, matowe i błyszczące, w tym 2 z nich - 'Cracker' - 'Lady Luck' są zupełnie matowe. 
Nie osypują się i trzymają na powiece cały dzień, nawet bez użycia bazy. Co prawda nie można nim poszaleć, jak np genialnymi cieniami kryolana, gdzie mieszam żółty, fioletowy i różowy, ale kolory z paletki są stworzone na dzień. Wieczorem idealne będą czarny i szary. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z paletki i nie zapowiada się na to, żeby w nabliższej przyszłości mogło się to zmienić ;)


INCI: Talc, Mica, Magnesium Stearate, Polyethylene Terephthalate, Dimethicone, Ethylhexyl Palmitate, Polyisobutene, Synthetic Wax, Pataffinum Liquidum, Methylparaben, Propylparaben, Polyurethane-11, Tin Oxide, May Contain: Cl 77019 (Mica) / Cl 77891 (Titanum Dioxide ), Cl 77000 ( Aluminium Powder ), Cl 77491 ( Iron Oxide Red ), Cl 77499 ( Iron Oxide Black ), Cl 77007 ( Ultramarine Blue ), Cl 77492 ( Iron Oxide Yellow ).

Farcom, Seri Natural Line, Kremowa maska do włosów suchych i zniszczonych z ekstraktem z miodu i migdałów

Jak już kiedyś wspominałam bardzo lubię korzystać z asortymentu masek w drogerii Hebe. Moje długie włosy bardzo szybko 'zużywają' maski o małej pojemności, litr jest to objętość idealna :D Jeżeli coś jest przeznaczone do włosów suchych, od razu wzbudza moje zainteresowanie. Maska ma przyjemny, nienachalny, ale nieco mdły zapach, który nie zostaje na włosach. Spłukujemy ją po kilku minutach i pozostawia włosy gładsze, w porównaniu do stanu w jakim je zastała. To, z czym nie mogę się zgodzić, to 'kremowa' w opisie. Wiecie, jaka w konsystencji jest pasta BHP? Gęsta, tępa i nieprzyjemnie oblepia ręce, aż nie chce się ich zanurzyć drugi raz. Maska z miodem i migdałami jest bardzo podobna. Trochę zajmuje jej powrót do poprzedniego stanu, ale można to przeżyć :) Jest jednak baardzo wydajna. Wracając do działania - działa na chwilę. Moje suche i kręcone włosy bez jakiejkolwiek maski czy odżywki byłyby katastrofą, a po użyciu maski Seri były gładkie, był to jednak efekt krótkotrwały. Ostatnio zrezygnowałam z intensywnej pielęgnacji włosów i muszę przyznać że nie widzę większej różnicy, o ile maski używam po każdym umyciu włosów. Raczej już do niej nie wrócę, ale może wypróbuję z ciekawości inne rodzaje masek z tej serii? :) Cenowo maska wychodzi dobrze, zwłaszcza w stosunku do objętości, więc polecam wypróbować. W punktacji dałabym jej 4/5.


INCI : Aqua, Cetearyl Alocohol, Cocamide DEA, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Glycerin, Mel, Butylene Glycol, Malic Acid, Actinidia Chinensis (Kiwi) Fruit Juice, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Juice, Citrus Paradisi (Grapefruit) Juice, Pyrus Malus (Apple) Juice, Trideceth-9, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract, Panthenol, Citric Acid, Benzyl Alcohol



http://www.farcom.gr/#/prof._products
}