Hej kochani! Po pierwsze winna jestem tłumaczenie, skąd ten post. Otóż, najpierw miałam zrobić porównanie pudrów ryżowych aż 3 firm - puder ryżowy to ostatnio popularny i jakże potrzebny produkt! Miało być to Paese, Pierre Rene i Ecocera. Ale jako że puder ryżowy od Pierre Rene jest opary na talku i ma w składzie parabeny, porównując go do ecocery i Paese, czułabym że im uwłaczam, a niewielkie różnice pomiędzy ecocerą i Paese gdzieś utoną, kiedy porównam je do beznadziejnego Pierre Rene. Postawiłam więc na puder bambusowy, którego z resztą i tak używam częściej. Przede wszystkim, na czym polega specyfikacja pudru bambusowego? Jest o oparty na krzemionce, która silnie absorbuje sebum i z pewnością jest stworzona do cer tłustych i mieszanych - idąc na skróty i mówiąc prościej - matuje silniej, niż puder ryżowy. To coś idealnego dla cer tłustych w ekstremalnych sytuacjach.
Puder ecocera:
Puder bambusowy ECOCERA wykonany jest z pędów bambusa indyjskiego -
najdelikatniejszej i najbogatszej w składniki odżywcze części rośliny.
Nie byle jakiej rośliny - wg tradycji chińskiej bambus przynosi
szczęście, jest też odwiecznym symbolem miłości.
Dzięki dużej zawartości krzemionki proszek bambusowy charakteryzuje
się wysoką absorbcją sebum i wilgoci, matuje więc skutecznie i
długotrwale.
Puder ma postać białego lekkiego pyłku. Naniesiony na skórę natychmiast staje się transparentny i stapia się z kolorytem cery.
Zawartość silnie przywierających do powierzchni skóry protein jedwabiu
istotnie przedłuża trwałość kosmetyku, jednocześnie nadając cerze wyjątkową gładkość.
Rozprasza światło co pozwala uzyskać jednorodne i naturalne wykończenie
makijażu bez efektu "płaskiego" matu. Szczególnie polecany dla
charakteryzatorów i wizażystów.
Właściwości:
- produkt hipoalergiczny
- silny absorbent sebum
- nadaje cerze sprężystość i jedwabstą gładkość
- nie zatyka porów, daje naturalny efekt
- niezwykle łatwy w aplikacji
- stapia się z kolorytem cery
- delikatny, transparentny i lekki
Puder Paese:
Dedykowany do cery tłustej, mieszanej, z nadprodukcją sebum.
Puder bambusowy z jedwabiem stosowany jako naturalny puder sypki, zapewnia najwyższy stopień zmatowienia. Wygładza skórę i nadaje jej delikatnej poświaty, bez jednoczesnego efektu kryjącego.
Puder
wzbogacony został luksusowym jedwabiem w proszku, który ma właściwości
nawilżające oraz nadaje cerze delikatny blask, zmiękczając rysy skóry
oraz zmniejszając widoczność zmarszczek.
BEZ TALKU
BEZ PARABENÓW
Zacznijmy od opakowania, a później co ono w sobie skrywa. Opakowanie pudru ecocery wygląda dokładnie tak samo, jak Paese kiedyś - ma opływowe kształty. :) Jest bardziej okrągłe, liche i marne. Złamało mi się podczas noszenia w kosmetyczce, co nienajlepiej o nim świadczy. Producent ostatnio zmienił znowu opakowanie na wzór tego z Paese - jest bardziej kwadratowe, jednak ja mam starszą wersję więc to do niej będę się odwoływać. Z resztą, Paese też już powoli wprowadza zmiany w swoich opakowaniach. Kartonik jest ten sam, objętość - 8 g ta sama, beznadziejna gąbeczka dołączona do produktów też, jedynie plastik się różni - na plus u Paese. Jeszcze nigdy żaden puder sypki od Paese nie połamał mi się w torebce - shame on you, ecocera!
Obydwa pudry, pomimo że mają tę beznadziejną gąbeczkę - najlepiej oczywiście nakładać je pędzlem. Aplikator po prostu jest w opakowaniu... żeby był, bo nawet nigdy nie próbowałam nim nakładać pudru. O ile ecocera informuje o tym na opakowaniu, Paese już nie. Składowo obydwa kosmetyki wypadają bardzo dobrze. Paese informuje na opakowaniu, że krzemionki w składzie znajduje się 90%, ecocera wspomina tylko o dużej ilości, ale możemy się domyślać, że jest podobnie. Również obydwa produkty zawierają proteiny jedwabiu, dzięki czemu nawet najbardziej tłusta cera po potraktowaniu pudrem nie wygląda na wyschniętą.
Pomimo, że pudry są perfumowane, ja nie wyczuwam zupełnie nic. Może to już ta długotrwała znieczulica. :)
I najważniejsze, czyli działanie. Obydwa pudry matują mocno. Przy aplikacji można nimi sporo nabrudzić i jak to pudry sypkie - lepiej korzystać z nich w zaciszu domowym. Działają lepiej niż kompakty, ale mogą się nieco usypać. Pomimo, że pudry mają baaardzo podobny skład, z Paese korzysta mi się lepiej. i już tłumaczę, dlaczego - skład może być taki sam, ale w pudrach różni się nawet koloryt. Paese matuje tak mocno, że po aplikacji mój pędzel jest jakby... wysuszony. :) Również moje znajome i koleżanki, które testują miliardy kosmetyków, wolą Paese. Ale myślę, że równie ważna jest tu kwestia opakowania. Podświadomie, chętnie sięgamy po coś solidniejszego. Używam obydwóch pudrów na przemian żeby je zużyć, ale jednego z nich używa mi się przyjemniej. Może gdyby nie Paese, uważałabym ecocerę za całkiem porządny produkt. Chociaż, czy produkt który łamie się przy 2 użyciu, można nazwać porządnym?
Podsumowując:
- Pojemność - 8 g - ta sama.
- Skład - ten sam
- Beznadziejna gąbka w zestawie - identyczna.
- Obywa produkty zostały wyprodukowane w Polsce
- Ecocera jest tańsza i ma mniej solidne opakowanie
- Obydwa produkty są mocno zmielone, ale Paese nieco bardziej
INCI ecocera: Bambusa Arundinacea Stem Extract, Magnesium Stearate, Phenoxyethanol , Parfum Ethylhexylglycerin
INCI Paese: BAMBUSA ARUNDINACEA STEM EXTRACT, MAGNESIUM STEARATE, SERICA, PARFUM,
PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN.