niedziela, 14 lutego 2016

Biedronkowa szczoteczka do oczyszczania i masażu twarzy za 20 zł - czy warto?


Urządzenie do pielęgnacji twarzy pojawiło się w Biedronkowej reklamie i od razu przykuło moją uwagę razem z paroma innymi rzeczami, których jednak nie udało mi się odnaleźć w sklepie. Ostatnio kupiłam elektryczną szczoteczkę za 17 zł, okazała się jednak być zbyt ostra dla uzębienia. Biedronkowa szczoteczka za 17 zł była kiepska, a co z urządzeniem do pielęgnacji twarzy za 20 zł?



W pudełku oprócz instrukcji znajduje się wibrujące urządzenie z 4 nakładkami - szczoteczką, masażerem i 2 gąbeczkami oraz 2 bateriami. Wszystko zapakowane jest w etui, w sam raz na podróże, lub po prostu higieniczne użytkowanie. Urządzenie zauważyłam w kolorze żółtym i różowym - do koloru, do wyboru. :) Szczoteczka ma oczywiście peelingować i oczyszczać skórę. Pozostałe nakładki mają ją masować. Nawet dwie gąbeczki - wg. gazetki podobno mają nakładać mejkap, wg. instrukcji po prostu masować. Z hignienicznych względów nakładek nie próbowałam jeszcze do nakładania mejkapu - myślę, jak byłoby z domyciem ich, nie mówiąc ofc o wymianie.


Szczerze mówiąc, po szczoteczce nie spodziewałam się cudów. W końcu to 20 zł, czyli prawie tyle, co nic. Szczoteczki nie ma co porównywać do opisywanej przeze mnie szczoteczki manualnej za 4 zł z Hebe - KLIK. Biedronkowa szczoteczka ma o wiele delikatniejsze włosie i po prostu przyjemniej się ją użytkuje. Pierwszy raz używałam jej akurat, kiedy moja cera baaardzo wymagała peelingu - robiłam eksfoliację kwasem glikolowym i przez tydzień nie ruszałam cery, która zaczęła się łuszczyć i po prostu prosiła o jakieś doczyszczenie. Biedronkową szczoteczką wszystko wychodzi sprawnie - polecam używać ją na najwyższych obrotach, ponieważ na niższych nasadki kręcą się naprawdę wolno.


Nakładka masująca z wypustkami jest nieco mniej wygodna w użyciu - jest dosyć hałaśliwa i wygodnie używa się jej na policzkach, które są bardziej 'mięsiste', niż np, na czole, lub kościach policzkowych. Nasadka ta też bardzo ciągnie skórę, tak jak szczoteczka, chociaż w przypadku tej drugiej jest to jeszcze nawet zrozumiałe. Gąbeczki natomiast masują bardzo delikatnie. Urządzenia używam w duecie z żelem myjącym. Podsumowując - za 20 zł, czyli bardzo niską kwotę mamy urządzenie zadziwiająco dobrej jakości. Warto spróbować!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

}