niedziela, 18 marca 2018

Steamcream - ulubiony krem zimową porą

Steamcream to popularny krem parowy zamknięty w puszce - puszki w których się mieści bywają tak ładne, że znajdują się nawet ich kolekcjonerzy. Najładniejsze z nich są wypuszczane na Japońskim rynku, niestety dosyć daleko... Dla mnie ważniejsza jest zawartość, ale przecież wiemy, że ładne opakowanie umila korzystanie z kosmetyku :P
Oto co o Steamcream mówi sam producent: 


Produkcja naszych kremów opiera się na wyjątkowym procesie polegającym na zastosowaniu pary wodnej (z ang. steam), dzięki któremu powstaje naturalnie skuteczna, lekka w konsystencji emulsja, którą twoja skóra natychmiast przyswaja.

Większość kremów powstaje na bazie złożonych cząsteczek połączonych z sobą w procesie emulgacji. Problem polega jednak na tym, że cząsteczki te pozostają na powierzchni skóry, nie wnikając w jej głębsze warstwy. Pomimo dobrego pierwszego wrażenia, nie dotrzymują swoich obietnic.

To właśnie nasz unikalny proces z wykorzystaniem pary wodnej stosowany do produkcji STEAMCREAM sprawia, że krem ten staje się znacznie bardziej skuteczny w kontakcie ze skórą. Siła strumienia pary natychmiast łączy składniki produktu – utrzymując je razem w bardzo łagodnej i płynnej emulsji. Z chwilą kiedy krem dotyka twojej skóry, naturalnie nawilżające składniki wraz z czystymi i łagodzącymi olejkami eterycznymi zostają natychmiast uwolnione z lekkiej emulsji, dzięki czemu z łatwością wsiąkają przez powierzchnię skóry, błyskawicznie docierając do tych miejsc, gdzie są najbardziej potrzebne. Twoja skóra pozostaje intensywnie nawilżona i bardziej miękka na dłużej.
Opierając się na tak prostych procesach możemy zainwestować w naturalne składniki, takie jak woda z kwiatu pomarańczy, owies i gliceryna pochodzenia roślinnego, które cudownie nawodnią twoją skórę. Z kolei olejek migdałowy i olejek jojoba wraz z nawilżającym masłem kakaowym zmiękczą powierzchnię twojej skóry.
Aby osiągnąć takie efekty nie potrzebujemy nowej technologii ani wyszukanego sprzętu. Stosujemy tradycyjne, lecz skuteczne metody.

To, że każda skóra potrzebuje nawilżenia to oczywistość jak to,że woda jest mokra. Ale zima, przy -10 nie nałożę wodnego serum, bo popękane naczynka będą gwarantowane. Bronię się też rękami i nogami przed kremami z dzieciństwa typu Nivea, bo to dziadostwo jak się patrzy Ja, ze swoją mieszaną cerą w kierunku tłustej lubię na noc i na mrozy coś konkretnego, ale z dobrym składem - oczywiście, żeby najlepiej były w składzie jakieś super olejki. Steamcream w puszce stylizowaną na płatki śniegu kupiłam w styczniu w Sephorze -50%, bo podobno była to edycja Świąteczna, i straciła już prawo bytu, ale jak już napisałam - najważniejsza jest zawartość. 
Steamcream sprawdza mi się świetnie pod makijaż w zimie- nakładany pod Double Wear (klik) nawilża twarz i nie sprawia, że cera wydaje się tłusta. Jest treściwy, ale szybko się wchłania i pozostawia delikatną warstewkę. Na noc lubię nakładać go solo lub na serum. Migdy nie zauważyłam rano, by zatkał pory lub zrobił coś złego,wręcz przeciwnie - twarz jest nawilżona i ma nieco wyrównany koloryt. Kremu lubię też używać jako ostatniego kroku w mini-spa: Po wszystkich peelingach i maseczkach bardzo dobrze koi skórę. 
Myślę, że zdecyduję się na kolejne opakowanie, a także, że krem jest świetnym pomysłem na prezent - jest uniwersalny dzięki temu, że szybko się wchłania i nawilża. Można również stosować go na ciało.

INCI: Aqua (Water), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Glycerin, Glyceryl Stearate, Polyglyceryl-6 Palmitate/Succinate, Cetearyl Alcohol, Avena Sativa (Oat) Kernel Flour, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Water, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Xanthan Gum, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Oil, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Oil, Rosa Damascena Flower Oil, Parfum (Fragrance), Hydroxyacetophenone, Phenoxyethanol, Hydroxycitronellal, Sodium Citrate, Bisabolol, Linalool, Limonene, Citronellol, Geraniol, Citral.

4 komentarze:

  1. Uzywalam go rok temu i byl calkiem w porzadku, ale jednak nie kupilam ponownie, chociaz nie wykluczam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli jest nawilżający skutecznie warto sprawdzić. Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma sporo olejków w składzie, ale szybko się wchłania :)

      Usuń

}