poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Timotei with Jericho Rose 2 w 1 Intensywna pielęgnacja

Do zakupu Szamponu z odżywką zachęciła mnie cena, (duże opakowanie 400 ml można dostać za 10 zł)  a także zawartość (choć niewielka) oleju kokosowego. Sam skład jest w porządku, opakowanie krzyczy, że jego zawartość nie ma parabenów. Pierwsze co rzuca się w oczy nozdrza po zaaplikowaniu na włosy, to zapach. Przyjemny, kokosowy. Spektakularnych efektów nie zauważyłam, ale włosy są bardziej błyszczące, w moim przypadku nieco lepiej się kręcą. Szampon przekonał mnie na tyle, że wypróbuję też na pewno inny z tej linii z ekstraktem róży z Jerycho - olejem z awokado.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Dimethiconol, Sodium Chloride, Selaginella Lepidophylla Aerial Extract, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Cocos Nucifera Oil, Tocopherol, Trehalose, Gluconolactone, Glycerin, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, TEA-Dodecylbenzensulfonate, Glycol Distearate, Disodium EDTA, Carbomer, PPG-12, Citric Acid, Sodium Hydroxide, TEA-Sulfate, Triethanolamine, Sodium Benzoate, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol, Benzyl Cinnamate, Coumanin, Linalool. 

sobota, 4 sierpnia 2012

Bourjois blush

Mój blusher jest w dość ciemnym kolorze, ale dostępnych jest wiele odcieni, z różnym połyskiem. W niewielkim opakowaniu mieści się dobrze wypieczony róż / brąz, mały pędzelek i lusterko.Ponieważ blush jest świetnie sprasowany, jest bardzo wydajny i starcza na długo. Jest też trwały, bardzo dobrze się trzyma. Mam problem z aplikacją, ponieważ nie jest zbyt 'miękki' i muszę się naprawdę napracować pędzlem, aby go wydobyć. Jednak w porównaniu do innych bronzerów czy róży, ten jest dzięki swej wydajności bardziej opłacalny. Jeśli dobrze dobierze się kolor do karnacji, może być to bardzo udany i wystarczający na długo zakup.

Skład: Talc, Corn Starch, Bentonite, Aluminum Hydroxide, Methylparaben, Fragrance. [+/- may contain: Carmine, D&C Red #6, D&C Red #6 Barium Lake, D&C Red #7 Calcium Lake, D&C Red #27 Aluminum Lake, D&C Red #34 Calcium Lake, FD&C Yellow #5 Aluminum Lake, FD&C Yellow #6 Aluminum Lake, Iron Oxides, Mica, Titanium Dioxide, Ultramarines].



piątek, 3 sierpnia 2012

Inglot pomadka do ust & Inglot cień do powiek

Pomadka jest dość przyjemna, miękka. Dobrze trzyma się na ustach i kolor też jest dobrany. Co do cienia, wybrałam naturalny, pudrowy kolor. Prasowany, matowy cień jest z mieniącymi się drobinkami, cienie z Inglota zwykle się sprawdzały i ten również nie zawiódł.




środa, 1 sierpnia 2012

Kolastyna Refresh Peeling do twarzy

Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że peeling od Kolastyny jest drobny, ba - z powodzeniem używam go jako żelu do twarzy. Mikrogranulek jest niewiele, ale na mały codzienny peeling wystarcza. Kosmetyk zawiera proteiny i aminokwasy, więc buzia po nim jest przyjemnie gładka i odżywiona, peeling usuwa też zanieczyszczenia. Jest bardzo delikatny, więc mogę polecić go wszystkim, aczkolwiek następnym razem spróbowałabym czegoś innego.


Pollena, Malwa Face Care, Tibetan Energy, Maseczka do twarzy oczyszczająco - normalizująca

Jedyna zaleta tej maseczki to niska cena - 2 zł, czyli złotówka za saszetkę. W zamierzeniu miała nawilżyć, oczyścić, odświeżyć, wygładzić, ukoić. Cera stała się jednak tylko trochę bardziej miękka. A już miałam się przekonać, że cena niekoniecznie gra jakąkolwiek rolę. Kaolin, czyli glinka jest w składzie na drugim miejscu, zaraz za wodą. Maska ma kolor zielonkawy, po zaschnięciu zmienia się. Ze zmyciem też nie było większych problemów. Nie wiem, co zdziała na innej cerze, ale z moją więcej nie robi, niż robi.


Nivea Visage, Thermo rozgrzewający żel głęboko oczyszczający

Żel do mycia twarzy stworzony jest z myślą o cerze z niedoskonałościami - jego używanie ma zapobiec powstawaniu niedoskonałości, nie przesuszając skóry. W składzie zawiera ekstrakt z magnolii o działaniu antybakteryjnym. Żel w nazwie ma 'thermo', ponieważ lekko rozgrzewa skórę zaraz po nałożeniu. Oprócz tego działa nieco lepiej niż zwyczajny żel do mycia twarzy, nie zauważyłam zbyt wielkiej różnicy po zastosowaniu, chociaż efekt rozgrzewający jest dość przyjemny.

edit:  Po pewnym czasie stosowania , efekt rozgrzewający w ogóle zanika, mamy więc wtedy już tylko zwykły żel oczyszczający.

Składniki: PEG-8, Glycerin, PEG-150, Laureth-4, MIPA Laureth Sulfae, Silica Dimethyl Silylate, Magnolia Officinalis Bark Extract, Glyceryl Glucoside, Aqua, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-7, Glyceryl Cocoate, Propylene Glycol, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Benzyl Alcohol, Limonene, Benzyl Salicylate, Butylphentyl Methylpropional, Parfum

Essence Ready For Boarding, krem 2w1 do policzków i do ust

Szukałam produktu, który 'pokolorowałby' zarówno usta jak i policzki - takiej alternatywy dla tinta., najlepiej w kremie lub musie, by na cerze bez pudru wyglądał naturalnie. Krem od Essence nadaje świeży wygląd - z policzków ściera się szybko, ale w moim przypadku wystarczy trochę pudrowego różu na, i efekt jest bardziej trwały. Całość, czyli usta i policzki w jednym odcieniu wyglądają bardzo zdrowo i naturalnie.
Opakowanie jest niewielkie, ale wydajne. Na zapach rzadko kiedy zwracam uwagę, ale ten jest bardzo przyciągający - kosmetyk pachnie malinami. Krem jest dostępny w dwóch odcieniach - 01 sending you kisses i 02 beauty on tour. Posiadam tylko jeden, więc posłużę się zdjęciem ze strony essence.




}