Niepozorny tonik z aldi za ok. 5 zł jest jednym z najlepszych, jakie miałam okazję wypróbować. Nie zliczę już, ile butelek jest za mną, a na pewno jest sporo. O toniku wspominałam nawet w notce na temat kremu matującego - przy użyciu toniku nawet bardzo matujący i ściągający cerę krem prezentuje się lepiej na buzi. Tonik bardzo nawilża, dopóki nie wsiąknie, mam wrażenie mokrej skóry. Dzięki grupie docelowej, czyli wrażliwcom i bardzo przyjaznemu składowi, nadaje się do każdego typu cery. Moja mieszana w stronę tłustej bardzo go polubiła. Dla mnie bardzo ważne jest, by tonik nie miał alkoholu w składzie i z tego też powodu sięgnęłam po niego kilka lat temu - pomyślałam wtedy, że tonik z aldi raczej krzywdy mi nie zrobi, poza tym skład wygląda na dobry. Ale kosmetyk przeszedł wszelkie oczekiwania, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę jego cenę. To co go nieco wyróżnia to pienienie się kosmetyku, co nie przeszkadza w użytkowaniu. Na półce sklepowej stoi razem z mleczkami i żelami do twarzy, dlatego czasem trzeba po niego sięgać gdzieś dalej. Poza tym gdyby się zastanowić, sama jeszcze nie wiem dlaczego nie wypróbowałam reszty kosmetyków do twarzy od biocury. Przy następnej wizycie w dyskoncie na pewno to nadrobię, a nuż też okażą się porządnej jakości ;)
INCI: aqua, glycerin, aloe barbadensis leaf juice, chamomilla recutita flower water, panthenol, caprylyl/capryl glucoside, niacinamide, pentylene glycol, parfum, citronellol, geraniol, limonene, linalool, butylphentyl methylpropional, alpha-isomethyl ionone, allantoin, tocopherol, butylene glycol, citric acid, phenoxyethanol, methylparaben, benzyl alcohol, potassium sorbate, Cl 14 720.
Nie znam tej marki, ale może kiedyś gdzieś jak będę w Aldim zerknę z ciekawości ;)
OdpowiedzUsuń