sobota, 5 kwietnia 2014

Maybelline New York, Szminka Hydra Extreme 04G/163 FUCHSIA

Czasem przy ciągłym używaniu nudnych kolorów, po prostu każdemu zachce się czegoś żywszego, innego. Wtedy jak ja ostatnio, z nazwą 'fuksja' w głowie udajemy się do drogerii lub szperamy w Internecie i szukamy czegoś ciekawego. 
Szminka Hydra Extreme to dobra jakość za rozsądną cenę - dobrze nawilżająca szminka za ok. dychę. Często niestety jest tak, że mocno napigmentowane pomadki wysuszają usta, trzeba więc stosować balsam pod i najlepiej jeszcze błyszczyk na. Hydra Extreme baardzo mocno nawilża, można więc łatwo bawić się w tonowanie koloru na ustach. Oczywiście szminka może równie łatwo wyjść za kontur, dlatego trzeba nieco uważać. Jestem zdania, że jeżeli ktoś używa balsamu i szminki/błyszczyka, może po prostu zastąpić to jednym produktem. W palecie mamy 14 kolorów, żywych jak fuksja, lub bardziej wpadających w nude - na pewno każdy może znaleźć coś dla siebie. Na koniec muszę przyznać, że w szmince nie podoba mi się opakowanie - jak nigdy nie czepiam się takich rzeczy, wydaje mi się, że czerwone jest nieco kiczowate. Lub też za bardzo przyzwyczaiłam się do czarnych opakowań kosmetyków - wszystko co jest w mojej nieistniejącej kosmetyczce to e.l.f., Inglot albo Sephora. Ale z drugiej strony... czerwony można po prostu łatwo znaleźć ;) Po drugie, w drogerii musiałam zapytać ekspedientki, czy to nie jest tester, bo opakowanie nie było nijak zabezpieczone. Na opakowaniu nie widnieje też nazwa firmy, więc dla tego opisu szukałam jej w necie. Kilka ważniejszych niedociągnięć, które na szczęście nie przeszkadzają w codziennym użytkowaniu i posiadaniu ust w pięknym kolorze ^.^


.

http://www.maybellinetrends.pl/

1 komentarz:

  1. śliczny kolorek, bardzo często towarzyszy mi na cod zień w tym sezonie ;)

    OdpowiedzUsuń

}