niedziela, 20 grudnia 2015

Prezenty, prezenty... co można kupić na ostatnią chwilę

Wybaczcie dziś ten mało - kosmetyczny post, chociaż nie taki całkiem pozbawiony kosmetyków. :P W tym roku prezenty miałam zakupione już miesiąc wcześniej, ale wiem na przykładzie swoich znajomych i z poprzednich lat, że w życiu bywa różnie. Kupowanie prezentów na ostatnią chwilę może być niewygodne - musiałam ostatnio przejść się do galerii handlowej i byłam przytłoczona tymi tłumami. To prawie tak, jakbyśmy święta spędzali w sklepach. Warto więc wcześniej przemyśleć, co mogłoby uszczęśliwić bliskich. Mam nadzieję, że jeśli jeszcze nie macie pomysłu to jakoś was naprowadzę. 
 
Mojemu nastoletniemu bratu kupiłam słuchawki douszne Sony i koszulkę z C&A. Wspominał ostatnio, że przydałyby mu się słuchawki. Oczywiście do prezentu już się zdążył dorwać, i jest mega zadowolony. Prawie każdy z nas słucha muzyki i dobre słuchawki to na pewno trafiony prezent. Ubrania, jak i perfumy nie do końca mogą być trafione, chyba że znamy czyjeś gusta i ewentualnie dokładny rozmiar. Zwykła, casualowa koszulka może być dobrym pomysłem.



Moi dziadkowie to fani książek. Aby uniknąć wtopy, która już kiedyś mi się zdążyła pt. 'czytałem to 5 lat temu', zakupiłam karty podarunkowe do empiku. Można za nie zakupić nie tylko książki i jest na nie rok terminu ważności. Świetny prezent, jeśli wiemy że ktoś lubi czytać. Jeśli jest to ktoś bliższy - jak w tym przypadku, dokupiłam jeszcze po zestawie Neutrogeny i 'Brutala' (naprawdę, nikt nie wie co to jest, ale mój ojciec tu uwielbia XD), bo myślę że bon sam w sobie nie jest jakimś namacalnym prezentem, z którego można się cieszyć.


I znowu karta podarunkowa! :D Tym razem coś specjalnego, mianowicie masaż gorącą czekoladą. Jeśli wiemy, że ktoś lubi zabiegi w SPA - jak najbardziej. A jeśli nie wiemy czy lubi, możemy podtrzymywać się tym, że nie ma nikogo, kto nie lubi zabiegów upiększających. :D Na pewno w pobliżu was jest jakiś salon, termy, etc. i może wystarczy jeszcze czasu, aby się za tym rozejrzeć.

 

Jeśli lubicie sprawiać prezenty jak ja, najbliższym przyjaciołom, nawet jeśli nie uzgadnialiście wcześniej nic - warto podarować coś małego. Butelka wina, słodycze, albo mały pachnący zestaw kosmetyków. Symbolicznie. 


 

Dla drugiej połówki - zegarek Timex. Zawsze chciałam komuś kupić zegarek. :P Jeśli ktoś jeszcze nie ma swojego ulubionego, można o tym pomyśleć. 
Poza tym, moi drudzy dziadkowie, gdzie już nie ja wybierałam prezenty - otrzymają ciepły dres i formę do pieczenia - czyli muszę przyznać, że moja mama i brat wybrali bardzo przydatne rzeczy.
Znajomej z pracy, -  ponieważ losujemy sobie prezenty, kupiłam paletkę cieni.
W tym całym szaleństwie prezentowym warto nie zapominać o najważniejszym, czyli o samym rodzinnym klimacie świąt. 
Prezenty są jedynie jakimś małym, przyjemnym dodatkiem. Pomimo, że to pamięć liczy się najbardziej, bardzo miło jest komuś dać coś, z czego rzeczywiście będzie zadowolony. 
Kochani, życzę wam radosnych Świąt Bożego Narodzenia!



1 komentarz:

  1. Its a useful product and thank you so much for the valuable post too. These typeWebiste site are help us to find the best product from the online net.

    OdpowiedzUsuń

}