niedziela, 26 czerwca 2016

Pervoe Reshenie, maska do włosów drożdżowa na pobudzenie wzrostu

Dziś co nieco o Rosyjnskiej masce od Agafii, z drożdżami na porost włosów. Będzie krótko i zwięźle, najpierw opis producenta: 

 

Maska zawiera drożdże piwne, które są naturalnym źródłem białka, witamin i mikroelementów, które przenikają w strukturę włosa, wzmacniając je i przyspieszając wzrost.
Olej z kiełków pszenicy regeneruje włosy i zapobiega wypadaniu.
Sok z brzozy wzmacnia cebulki włosowe.
Dzięki zawartości olejów z zimnego tłoczenia maska ułatwia rozczesywanie włosów.
Sprawia, że włosy stają się jedwabiste i pełne blasku.
Maska zawiera ekstrakty z:
Drożdże piwne (Yeast Extract) – poprawiają strukturę włosa, wzmacniają, przyśpieszają wzrost.
Sok brzozowy (Betula Alba Juice) – wzmacnia cebulki włosowe, nadaje włosom blask, zapobiega wypadaniu.
Oman wielki (Inula Helenium Extract) – działa antyseptycznie i przeciwbakteryjnie.
Mącznica lekarska ( Arctostaphylos Uva Ursi Extract) – znakomity naturalny antyseptyk.
Ostropest plamisty (Silybum Marianum Extract) – łagodzi stany zapalne i hamuje zmiany skórne.
Maska zawiera oleje z zimnego tłoczenia takie jak:
Olej z kiełków pszenicy (Triticum Vulgare Germ Oil) – regeneruje wnętrze włosów, odtwarza naturalną osłonkę i wygładza ich powierzchnie. Chroni przed nadmierną utratą wody oraz promieniowaniem UV.
Olej z nasion białej porzeczki (Ribes Aureum Seed Oil) – wykazuje działanie przeciwzapalne, intensywnie odżywia włosy.
Olej z orzeszków cedrowych (Pinus Siberica Cone Oil) – ogranicza łojotok, zwalcza łupież, stymuluje krążenie podskórne i przeciwdziała wypadaniu włosów
Olej z owoców dzikiej róży ( Rosa canina Fruit Oil) – odżywia, nawilża i uelastycznia włosy


Co myślę o masce? Jest naprawdę przeciętna. Długo myślałam, czy pisać o niej posta, ale dlaczego miałabym pisać tylko o rzeczach bardzo dobrych, albo bardzo złych? :) Maska ma leistą konsystencję, starczyła mi na 4 użycia na moje bardzo długie i gęste włosy wraz ze skalpem. Nie stosowałam się do zaleceń producenta i nie trzymałam jej 1-2 minuty, ale pół godziny, do godziny pod czepkiem i ręcznikiem, żeby te wszystkie wspaniałe składniki miały chociaż okazję wniknąć. :) Po spłukaniu oczywiście były bardziej błyszczące, ale dla mnie to bardziej odżywka niż maska - zwłaszcza, że producent zaleca trzymać minutę... Nie obyło się bez odżywki b/s, żeby dociążyć włosy. Przyznam szczerze, że maski próbowałam używać jako zamiennika Biovaxu, z przeciętnym skutkiem. Jeśli chodzi o wzrost włosów, nie zwróciłam na to uwagi, bo po prostu nie zależy mi na tym i nie wierzę w takie rzeczy. Natomiast w kosmetyku rzeczywiście można było wyczuć przyjemną, delikatną woń drożdży. Maska utwierdziła mnie w przekonaniu do kosmetyków Agafii - naturalne i dają się lubić, ale pozwolę się posłużyć kolokwializmem - dupy nie urywają.


 INCI: Aqua with infusions of: Yeast Extract, Betula Alba Juice; enriched by extracts: Inula Helenium Extract, Arctostaphylos Uva Ursi Extract, Silybum Marianum Extract, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum; cold pressed oils: Triticum Vulgare Germ Oil, Ribes Aureum Seed Oil, Pinus Sibirica Cone Oil, Rosa Canina Friut Oil, Ascorbic Acid, Panthenol, Glucosamine, Citric Acid, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

1 komentarz:

  1. U mnie jak najbardziej się sprawdziła ;p jej zapach troszkę odrzuca :D

    OdpowiedzUsuń

}