Przede wszystkim, na wstępie muszę podkreślić, że dla mnie ten podkład jest porażką. Być może to przez fakt, że przez kilka miesięcy nie używałam fluidu? Producent obiecuje cuda, mnie przekonała niska ochrona UV i 'naturalne bio składniki'. Na tym by się kończyło. Podkład który ma w sobie podobno jeszcze puder i korektor, jest w odcieniu kości słoniowej, ale w rzeczywistości jest o wiele ciemniejszy. Podobno jaśniejszy jest 'jasny beż', sądzę więc, że ktoś od palety pomylił określenia. Śmieszny jest fakt, że producent obiecuje 'brak efektu maski', a to że mam na twarzy coś ciemnego widać już na pierwszy rzut oka. Byłam pewna, że 'dopasuje się do koloru twarzy', ale się przeliczyłam. Jednak, na fluid wyrzuciłam wydałam całe 15 zł, więc czasem postraszę otoczenie pomarańczową twarzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz